W takim razie dzień na plus :P :P :P :P
Spokojnej nocy Gosia :D
Wersja do druku
W takim razie dzień na plus :P :P :P :P
Spokojnej nocy Gosia :D
No tym razem chyba tak juz nie wychodze z sypilani na wszelki wypadek :lol: :lol: :lol: :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: Lepiej nie wychodź, żeby Cię jakieś orzeszki albo popcorn nie zaatakowały :lol: :lol: :lol: bo znowu pochwaliłam :wink:
O tym samym pomyslalam :lol: :lol: :lol:
Ale dzis po wejsciu na wage dostalam taki zimny kubel wody na glowe że mowy nie ma... Do soboty 1000 pozniej niestety w weekend wesele... :roll:
Gosia, czasami taki zimny kubeł jest potrzebny, żeby nas postawić do pionu :wink: :wink: dasz radę, przecież potrafisz! :wink:
Idź już spać :lol: :lol: :lol: :lol:
Ide, dziekuje za miłą pogawętkę i wsparcie, buziole!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ct-1473085.jpg
Gosiu, pozdrawiam dietkowo :)
podziwiam, ja bym na tysiaku nie wytrzymała :shock: :wink:
buziaki wysyłam dla Ciebie i Kamisia :D
Gosieńko gratuluję wykonania zadania :!: :lol:
I jedziemy dalej :wink: :lol: Pozdrawiam :D
Witam z nad kawki i 2 mini rogalików.
TO co kolejny dzień walki... zle spalam, wogole nie moglam usnac... :roll:
Beatko już daaaaaaaaaawno nie udalo mi sie tego dokonac... To był pierwszy dzień od nie pamietam kiedy... Ostatnio najmniej 1200 było...
Aga, to jedziemy z tym koksem ;]
Ja po drugim dniu tysiaka nie moglam spac, brakowalo mi ruszania paszcza :lol: i wogole czulam, ze to chyba z "niedojedzenia" :wink: :wink: :wink:
:wink: :wink: Potem moze byc juz tylko lepiej :lol: