Wątek: <!>Aby kupować co mi się podoba-nie to w co sie mieszc

Długośc tematu mnie troszkę ograniczyła. Chciałam zeby to tak brzmiało:
<!!>Dieta Po to abym kupowała to co mi się podoba a nie to w co się mieszczę<!!>

Nio więc tak...od wczoraj jestem na kopenhaskiej. Pierwszy dzionek minął mi szybciutko. Wogóle nie czułam głodu. Miałam wieczorkiem jechac na rower ale tak było duszno i parno ze pewnie by sie strasznie ze mnie "lało". Odchudzam sie bo mam dość ciągłego chodzenia po sklepach i patrzenia na rozmiary. Nigdy nie schodzę poniżej <44> ale teraz bede sobie kupowała ciuszki w rozmiarze M Oj już ja tego dopilnuję. Hmmm no ale jak znam siebie... to samej mi sienie uda. Potrzebuję wsparcia...pomocy...kogoś na kim zawsze będe mogła polegać. Kobitki moje kochane wam też sie uda!!

Dzisiaj jestem narazie bo kawce POdoba mi sie ta dieta bo lubię pić kawkę Zobaczymy jak to dalej pójdzie. Trzymajcie za mnie kciuki bo mam do zgubienia minimum 21 KG. a to bardzooo dużoooo Ale z waszą pomocą na pewno mi się uda!!

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie

<mam nadzieje ze ktoś bedzie chciał czytac co jedna z grubasek napisała >
WPADAJCIE DO MNIE OD CZASU DO CZASU

Życzę powodzenie i mocno trzymam kcuki Zobaczysz, uda Ci się, szybciej niż myślisz Ja mam problem z rozmiarami ubrań. Bardzo schudłam a wciąż noszę rozmiar 40 jeśli chodzi o spodnie. Bioderka szeroki, więc tylko w to się mieszczę a na dole wisi

Nio...wiedziałam zę tak bedzie pojechałam na rowerek z qmplem...jeżdziłam chyba z 2 godzinki. Cały czas pedałując głównie pod górkę.. i cio..i potem napiłam sie piwka Nie dużo...niecałe pół puszki...ale już po mojej diecie kopenhaskiej Nienawidzę siebie za to NIENAWIDZĘ

[/img][/list][/list][/code][/quote][/url]

NIE WIEM JAK MOGE SOBIE TO ROBIĆ:
A myślałam zę będzie tak pięknie... ze wskażniczek pójdzie w dół...a tu proszę... Sama na siebie nie mogę liczyć

Trzymam kciuki za Ciebie. Ja dzis z przerazeniem zauwazylam, ze spodnie mam ciasniejsze zamiast luzniejsze. Nie wiem jak to mozliwe, mam nadzieje, ze cialo mi spuchlo od upalu. W sumie jak stopy moga puchnac to moze cialo tez. Nie jest dobrze. Wiec jestem z Toba bo tez chcialabym troche mniejsze ubranka albo przynajmniej mniej opiete bo nie lubie jak mi sie cos wpija

Hmmmm myślę że mogę powiedziec że wczoraj i dzisiaj troszkę sobie odpuściłam z odchudzaniem... troszkę podjadłam <ale nic ze słodkich rzeczy>. Ale na pewno to spaliłam jak wracałam z ogniska.... 2 godziny szybkiego marszu... NOGI ODMAWIAŁY MI POSŁUSZEŃSTWA <!!> Heh.. nio ale dzisiaj znowu wziełam się ostro za pracę bo zjadłam do tej pory jakieś 600 kcal. Na kolację mały jogurcik.. i to by było na tyle


SZkoda że nikt do mnie nie zagląda... ale i tak będe pisała Lepiej mi to robi

pisz pisz my czytamy..
a szczegolnie ze ja tez mam przed soba jakies 20 kilogramow do zrzutki..i roznie to u mnie bywa
nie prowadze swojego pamietnika ale czytam forum a na Twoj watek napewno bede zagladac

tzymam kciuki /Ty tez za mnie trzymaj/

pozdrawiam ania

p.s nawet jesli jednego dnia troszke pofolgujesz to nie koniec swiat wstan i idz dalej

Ja tez czytam. I nie zalamywac sie. Zje sie wiecej, trudno, jeden dzien nie byl taki jaki powinien ale nastepny bedzie juz dobry. Jak widze, ze robicie postepy to ja tez sie mobilizuje. Mam nadzieje,ze niedlugo uda mi sie przesunac wskazowke