Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Pracujemy... FCB

  1. #1
    FCB
    FCB jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Pracujemy... FCB

    Witam
    Na dieta.pl trafiłem dwa dni temu i bardzo spodobał mi się ten serwis jak i forum Żeby nie przeciągać (bo przecież w wiadomym celu zakładam temat w tym dziale ) - mam 16 lat i mam podobny cel co wszyscy (?) forumowicze - schudnąć. Oto moje, ekhmm, podstawowe parametry:

    Wzrost: 174cm
    Waga: 60kg
    Cel: 54kg

    Nie wiem, może niektórym z Was po przeczytaniu moich 'statystyk' wyda się śmieszne, że chce zrzucić pare kilo, ale ja nie jestem zadowolony ze swojego ciała. Wiem, że muszę osiągnać te pare kg mniej, by być w pełni zadowolonym i w spokoju wychodzić na plażę
    Ogólnie rzecz biorąc, nigdy nie prowadziłem jakiejś konkretnej diety - starałem się po prostu mniej jeść i przy tym uprawiać sport (piłka nożna - to lubię ). Ale jak to zwykle bywa po większy wysiłku fizycznym, kiedy to już zaspokoję swoje pragnienie wypiciem wody, przychodzi ochota na coś do zjedzenia. Tak ściska w żołądku, że nie sposób oderwać się od lodówki Biorąc jeszcze pod uwagę moją 'pokopaną' przemianę materii, nigdy nie udało mi się uzyskać tego co chcę.
    Jakieś 2 tyg. temu postanowiłem solidnie wziąć się za siebie Pierwszy dzień - 40km na rowerze (stanowczo przesadziłem), totalne wyczerpanie i branie do gęby czego popadnie. Trudno, nie wyszło. Później jakoś straciłem motywację, i prowadziłem zwykły tryb życia - granie w piłkę, imprezy i nie odmawianie sobie niczego. W zasadzie nie przytyłem, ale ani też nic mi nie ubyło. Jednak wczoraj w końcu (ehh ile był tych 'w końcu') obudziłem się z silnym pragnieniem schudnięcia (dziwnie brzmi, no coż :P). Jednakże aktualnie mam kontuzję i nie mogę się wysilać - pozostało mi tylko 'nie jedzenie'. Początek całkiem niezły - śniadanko, kromka razowego chleba z plastrem żółtego sera i troche twarogu. Jechałem na kanapeczce kila godzin, ale jak to zwykle bywa - uległem :/ W lodówce było opakowanie rożków (małych czekoladowych rogalików) - wsunąłem całe. Później dwie kanapki z serem i szynką, kilka chipsów i tyle. No nie mogłem być z siebie zadowolony na koniec dnia Dziś już było lepiej, ok. wstałem ok. 9:00 i dopiero o 12 zjadłem pierwszy posiłek - jogurt naturalny 400g Jogobella Miałem postanowienie skończyć dzień tylko na tym ale na stoł ok. 19 przywędrowały kanapeczki z białym serem i ogorkiem kiszonym, także skusiłem sie na kilka ;] Od tej pory nic nie jadłem i głodu nie czuję - jest dobrze. Mam nadzieję, ze jutro będzie jeszcze lepiej, i że do końca wakacji osiągne swój cel
    Chwała tym, którym chciało się czytać tyle tego bełkotu. Liczę, że parę osób "popracuje" razem ze mną, a jeśli nie, to oczywiście nic się nie stanie - każdy ma swoje problemy

    Serdecznie pozdrawiam

  2. #2
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Hej kolego, nie wiem na co Ci tak niska waga. Mezczyzni zazwyczaj wiecej waza od kobiet bo maja wiecej miesni, a miesnie sa ciezsze. Poza tym kobiety nie lubia chudych facetow, tylko takich dobrze zbudowanych gdzie roznica miedzy wzrostem a waga wynosi 110 a nie 120. Nie przesadzaj. A to jedzenie? Ja pochlaniam chyba 3 razy wiecej. Pamietaj, ze faceci tez moga miec anoreksje a dla mnie jestes swietnym przypadkiem dazenia do niej. Przemysl jeszcze raz to swoje odchudzanie.
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  3. #3
    FCB
    FCB jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anoreksja i ja? Hehe, dobre sobie. Gwarantuję Ci, że mi to nie grozi, nie jestem aż takim desperatem a na tym co zjadłem dziś i tak pewnie nie pociągne nawet trzech dni. Jak tylko wyleczę kontuzję - wracam do sportu, ergo będę więcej jadł
    Tak jak mówiłem, ze 'statystyk' może wynikać, że coś mi na mózg padło z odchudzaniem, ale na prawdę - zwałki są Też się dziwię, że przy mojej budowie ciała waże 60kg.

  4. #4
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Przeciętna waga mężczyzny w Twoim wieku, przy Twoim wzroście to 60 do 67 kg, tak więc masz prawidłową wagę. Pomijaając atrakcyjność, a raczej jej brak u wychudzonych facetów, chodzi o Twoje zdrowie! Jesteś w okresie dojrzewania i doprowadzanie się do takiej niedowagi może mieć poważne konsekwencje.


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  5. #5
    FCB
    FCB jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marti
    Przeciętna waga mężczyzny w Twoim wieku, przy Twoim wzroście to 60 do 67 kg, tak więc masz prawidłową wagę.
    Ekhmm, że tak powiem - gadanie... Mój kumpello przy wzroście ponad 180cm również waży 60kg, i wygląda normalnie, żaden chudzielec, kłopotów zdrowotnych również nigdy nie miał. Co z tego, ze wszędzie pisze się, że prawidłowa waga w moim wieku, przy moim wzroście to 60-67kg, skoro jakbym przytył te 7kg to bym wyglądał jak pulpet? Jestem pewien tego, że gdy schudłbym 4-5kg to nie byłoby przy tym żadnych konsekwencji, po prostu każdy organizm jest inny, każde ciało jest inne.
    Mimo wszystko dziękuję za zainteresowanie

  6. #6
    Cisemberg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Posłuchaj rad starszych koleżanek chłopcze.

    Nikt nie chce Cię ani urazić ani zniechęcić, ale ty jesteś jeszcze ROZWIJAJĄCYM SIĘ ORGANIZMEM. Przecież chłopcy w wieku 16 lat ROSNĄ!!!!!!!!

    Poza tym widzę, ze nie zabierasz się do diety zbyt rozsądnie. W ogóle dieta to jedno, a ruch to drugie. Prosze przemyśl jeszcze raz swoje postanowienie, bo możesz tylko nabawić się kłopotów, ale nie z anoreksją, ale raczej z metabolizmem. A to prowadzi do yoyo przy nieracjonalnym stosowaniu diety.

    Pozdrawiam

  7. #7
    FCB
    FCB jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chyba faktycznie macie racje. Dziś po śniadanku (dwie kromki z zółtym serem i twarogiem) do ok. 16 nie jadłem nic. Nagle dopadł mnie ból głowy, nie wiem czy to przez upał, czy przez to, że "nic" nie jadłem. Postanowiłem wsunąć kilka kanapeczek z serem i ogórkiem no i się napchałem, bół przeszedł W sumie to lepiej się napchać takimi kanapeczkami niz jakimis rożkami czy mięsem Teraz idę pograć w płkę, bo kontuzja już prawie zniknęła. Tylko żebym sie nie odwodnił przy tych temperaturach
    Gorące pozdrowienia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •