Wątek: Zaczynam!!

Ważę 77 kg przy wzrości 180 cm!! Jestem zrozpaczona ale nie załamana. Odchudzałam sie tyle razy że to już poprostu normalne. Ostatnio schudałm do 70 kg ale przyjechały kuzynki i w ciągu miesiąca przytyłam 7KG!!!!!! Jestem na siebie zła ale wiem, że teraz muszę to nadrobić!! Może łatwiej mi będzie bo tłuszcz jeszcze nie zdążył się odłożyć na dobre!! Zaczynam od jutra czyli od 30 lipca i WIEM, ŻE MI SIĘ UDA!!! Tutaj bede pisała takie krótkie sprawozdanie z każdego dnia! i jeżeli ktoś chce to niech się przyłączy!! Zapraszam!! razem zawsze raźniej!!!

Ja bardzo chetnie sie przyłączę :P
Zaczynam od poniedziałku, niestety dopiero od poniedziałku, gdyz jutro jade do kuzynki na wesele i sama pewnie rozumiesz.....
Trzymam kciuki i zycze powodzenia

Hej, życze powodzenia!

O!!! szczerze mówiąc (a raczej pisząc nie liczyłam na jakikolwiek odzew, a jednak!! Strasznie się ciesze , że ktoś chce się do mnie przyłączyć
ateczka 1 mój pamiętnik może być naszym pamiętnikiem mam nadzieję że obu nam się uda!!
Ja wczoraj zjadłam łącznie 965 kcal a dzisiaj narazie 750 kcal, a do tego rano (wczoraj i dziś) ćwiczyłam i wczoraj wieczorem też (dzisja mi sie trochę nie chce ale na pewno jeszcze poćwiczę!!) a do tego byłam wczoraj na rowerku z kumpelą! Niby wszystko jest ok, lae jednyne czego nie potrafię kontrolować to podjadanie między posiłakmi!! Głównie chodzi mi o paluszki!! zwykłe solone paluszki! W moim domu od zawsze na stoliku na piętrze (akurat po drodze do mojego pokoju) stoji szklanka z paluszakmi!! Ostatnio je zawżyłam i wiem ile paluszków mniej więcej wchodzi na 10 gram więc je doliczam do zje4dzonych kalorii! ale nie potrafię wziąć sobie np. 20 gr paluszkó, usiąść i zjeść! NIE! zawsze to we4zmę sobie jednego, to za godzinę dwa, to później ze trz albo cztery!!! i tak w sumie musze doliczyć około 80 kcal na te paluszki!! Jestem zła na siebie, ale nie umiem!! Chciałam pochować szklanki z paluszkami do szafki ale wtedy rodzinka mi sie zbuntowała i powiedziała, że mają stac tam, gdzie zawsze!! i co ja mam zrobić?!

Hej ! !ja tez zaczynam od jutra !!!dietka 1000kcal musi zadzialac i po miesiacu musi byc 8 kg mniej

trzymam kciuki powodzenia

Ale jestem na siebie zła!!!!! Wszystko szło mi ok, ale wczoraj jak moja mama przyszła z pracy i oznajmiła, że zrobimy moje ukochane pierogi leniwe, to nie mogłam się powstrzymać!! mało tego później stwierdziałm, że skoro i tak już przegiełam to moje 1000 kcal, to zjem jescze parę innych rzeczy i obżarłam się nam aksa!!!!!!!!!Jak mi wstyd!!! NIe umiem nad tym zapanować!! Jak nie jem to nie jem i ostro trzymam diete, ale jak juz choć troszkę przegnę, to już później na maksa!!!! W nocy nie mogłam wytzrymać!! Bolał mnie żółądek i wymiotowałam!! JUż więcej się tak nie będę obżerać!!!!
Dzisiaj jest lepiej i trzymam już dietkę!!!

Jeszcze cię brzuch boli? Pardon, dzieńdobry! Ja też zaczęłam odchudzanie, trzymam kciuki. Zajrzyj do mnie jak będziesz miałą chętkę. POZDROFFKI PA:*

Cześć
Widzę że mamy mniej więcej podobną (nad)wagę Tzn ja 65 przy 170 a Ty wszędzie więcej o 10 Też mi ostatnio przybyło (10 kg tyle że w ciągu 4,5 miesiąca) i też zamierzam się jak najszybciej tego pozbyć. Tak więc mamy chyba trochę wspólnego też staram się jeść około 1000 kcal/dzień z tą tylko różnicą że ja się prawie w ogóle nie ruszam. W sensie sportu i ćwiczeń. Tak więc będę d o Ciebie zaglądać i sprawdzać jak Ci idzie... Pozdrawiam cieplutko...

Witam Yen na moim wątku sorki, że dopiero odpisuję ale mam w domciu taki zapierdziel ze totalnie nie miałam czasu tutaj zajzeć! Fajnie, że ktos chce tu popisać
Ja przez te dni nieobecności starałam się trzymać dietke. Wczoraj jednak żyłam prawie tylko na winogronie i kawie! i chyba nie wyszło mi to najlepiej! jednak mimo wszystko musze się wam pochwalić W ciągu tygodnia schudłam 1,5 kg!! Jestem strasznie zadowolona!! Widzę, że dietka i moje poranne ćwiczenia (ćwiczę codziennie od 7.00 dio 8,00)naprawdę dały efekty Boję się tego następnego tygodnia, bop jade nad jeziorko z rodzinką! Przeraża mnie opcaj wieczornego grilowania imnóstwa słodyczy (chipsy, paluszki, ciastka, ciasta) no i oczywiście piwa (przekonałam się na własnej skórze, że to bardzo tuczy!!). Zrobiłam sobie trochę surówki, którą zamierzam tam zabrać, poza tym biorę wage do jedzenia i słownik kalorii!! I moją silną (??) wolę Mam nadzieję że nie polegnmę w walce z grilowanym kurczakiem, chipsami i zimnym piwem:P)
Trzymajcie za mnie kciuki
Pozdrowionka

Widzę, że nikt tu nie zagląda no cóż Ja wreszcie wróciłam do domu po dwóch tygodniach obijania się... było super!! ale niestety poległam nie zachowałam diety i w ciągu tych 2 tygodni przybył mi stracony wcześniej kilogram!! i znowu ważę 75!! jestem na siebie: zła, wściekła, wkurzona,... Ale przecież nie mogę się załamywać!! Podnoszę się z upadku i twardo zaczynam na nowo!!