LiLi i jak z dietkowaniem dzis?
Wersja do druku
LiLi i jak z dietkowaniem dzis?
Trzykolory - hi hi, no to mialas sen! Napisz koniecznie, czy byl ciag dalszy :wink:
Agulon - tak, do przymiarki u krawcowej musi byc dobrze, tej wersji sie trzymam :lol: A brak obzarstwa to aktualnie moja jedyna dieta, choc dzis i tak zjadlam i wypilam za duzo :?
Mirrah - moze i zostalo niewiele, ale jakos nie mam sil, zeby sobie z tym poradzic... :?
Kazetko - dziekuje! I nie zazdroszcze takiego snu, oj nie :evil:
Dymka - dzisiaj srednio... Kiepsko dosyc.
Dzis na obiadku rodzinnym zamiast ziemniakow byly frytki :twisted: ktorych troche zjadlam. Z niedozwolonych rzeczy dwie malutkie czekoladki - chcialo mi sie duzo wiecej sklodkiego, ale sie nie dalam. Za to po powrocie do domu zjadlam paczke rodzynek i troche sliwek, ale to juz po-alkoholowy glod, bo oczywiscie za duzo wypilam. Ale byla okazja, 65 urodziny tescia.
W sobote bedziemy miec gosci, powinnam jeszcze dzis zaczac sprzatanie, bo ostatnio potwornie zapuscilam dom, ech... Ale nie chce mi sie. A. pojechal do Wroclawia i mi smutno tak bez niego :(
no wlasnie jak tam u Ciebie dzisiaj ??
ja mialam takie ambitne plany zeby po tych ostatnio regularnych cwiczeniach na orbitreku wybrac sie na bieganie...ale caly dzien u mnie dzisiaj padalo :/ i pewnie jutro wcale lepiej nie bedzie :/
Fatti - ja tez juz od kilku dni nie biegalam, mam zdecydowanie za malo ruchu, powinnam wiecej cwiczyc :twisted: Za duzo imprez ostatnio, wybijaja mnie calkowicie z rytmu...
Musze Wam jeszcze powiedziec, ze wczoraj dobieralam z kolezanka bizuterie do mojej sukni. Zalozylam suknie po raz pierwszy od jakiegos czasu i troche sie pocieszylam. Mieszcze sie w nia - gdybym zgubila jeszcze 1-2 kg, poczulabym sie na pewno lepiej, ale teraz tez nie jest zle. No i... och, ta suknia jest po prostu cudna, tak bosko sie w niej czuje!!! :lol: Az sie zaczelam trzasc z wrazenia, poczulam, jak blisko to wszystko... :roll:
Do ksiedza wczoraj nie zdazylismy, idziemy w sobote.
uhuhu no to zbieraj siły na tą końcówkę! :) eh i koniecznie zrób zdj i tu wrzuć :!: :)))
Mirrah - staram sie, staram... Srednio mi idzie, ale walcze. a zdjecia wrzucalam jakies gdzies tam dawno temu... Te zrobione wczoraj sie nie nadaja do pokazania, niestety. Ale obiecuje fotki juz po slubie :wink:
Wczoraj bardzo mi sie spodobaly dwa komplety bizuterii, obydwa pozyczone od kolezanek. Na fotkach mam tylko jeden. Dzis ogladam i jakos nie jestem przekonana... :? Tak naprawde moglabym isc w obydwoch, ale zastanawiam sie, czy czegos jeszcze nie kupic, ech... :roll: W najblizszych dniach bede tez wybierac w koncu bukiet - mysle o bialych liliach lub frezjqach, ale zobaczymy, jak to sie skonczy.
Troche posprzatalam, na reszte braklo mi zapalu - jutro poswiece na to popoludnie.
Jakis mam humor fatalny - na pewno przez nieobecnosc A., moze to tez wreszcie @ - powinnam dostac wczoraj. Zawsze mam co do dnia, wiec denerwuje mnie jakiekolwiek rozregulowanie. Zwlaszcza przed slubem - juz sobie wszystko wyliczylam, a tu przesuniecie :twisted: I to w bardzo zlym momencie i na niekorzysc! :twisted:
Hej Lili!
kiedyś, kedy miałam @ jak w zegarku, to też mnie denerwowało planowanie wielu rzeczy według jej pojawiania się. ale teraz znowu bym tak chciała :( jestem totalnie rozregulowana i nie znam dnia ani godziny :/
co do biżuterii, to na pewno jeszcze z 10 razy zmienisz zdanie, kto wie, czy nawet nie w sam dzień slubu ;) poza tym przeczekaj @ i dopiero potem coś ewentualnie kup, bo w tym czasie podejmujemy czasami pochopne decyzje. :)
śuper, ze świetnie się czujesz w swojej sukni. to jest bardzo ważne :) wychodzi na to, ze te ciasta Ci nie zaszkodziły. to mnie pociesza bardzo, bo wczoraj na imprezie jadłam i ciasto i krakersy i nawet chipsy. głupia jestem, wiem. ale staram się nie zadręczyć wyrzutami sumienia. :/
---------------
Pozdrawiam cieplutko i Miłego Dnia! :D
Hej Kochana :* Cieszę się bardzo, że sukienka dalej piękna, a Ty w niej powalająca :D Fajnie, że Ci te ciacha nie poszły w bioderka, zazdroszczę hehe :D Nie mogę się doczekać fotek po ślubie, ach, nie możecie tego trochę przyspieszyć? :lol: Buziaki i udanego dnia Lili :*
lili ja tez takich naglych zmian nie lubie takze Ci rozumiem. Ale glowa do gory ;) Bedzie gitez ;) No i oczywiscie z necierpliwoscia czekamy na foteczki ;)
Milego dnia :*
http://m.onet.pl/_m/97880bab41b01b8c...86dd3,5,12.jpg
Hej Lili!
Widze,ze u Ciebie stresowo...wybor bizuterii,bukietu,dodatkow,czas leci a ty jeszcze musisz dietkowac...Ale po wszystkim przekonasz sie,ze nie warto bylo sie denerwowac i ze te wszystkie duze problemy tak naprawde byly bez znaczenia.Gadam i madrze sie jak baba z 20-letnim stazem haha:)
A jakie plany masz na weekend oprocz oczywiscie sprzatania?:)