-
14 dzień SB
Agnimi dokładnie tak jest, niby wszystko każdy z nas słyszał i czytał nie raz ale jakoś tak zapomina się szybko...dlatego warto czasem sobie przypo mnie ć i zastanowić :-) Pozdrawiam :-)
Emilko optymizm to podstawa i tego muszę się trzymać w chwilach gdy mam wszystkiego dość a dietki zwłaszcza :-)
Postanowiłam dziś ograniczyć się do 2 kaw...ostatnio pijam ich za dużo...była jedna rano więc teraz zostaje jedna popołudniu a dzisiaj jestm tu
http://www.latowgrecji.pl/gfx/hotel_forumbeach10big.jpg
-
Najmaluszku,
to już kończysz I fazę. I co dalej? trzecia czy druga?
Przysiadam się do ciebie.
-
Emilko narazie kontynuuję I fazę, myslę, że do Świąt...a to dlatego, że to moje świętowanie były chyba troszke za długie i znów jest mnie więcej :-( ale się wcale tym nie martwię...rozmyslam tylko dlaczego tak się stało...i jak innym udaje się utrzymać wagę...bo ja mam z tym ewidentne problemy...Wiem , że Wy sobie myslicie jaka szczęściara...osiagnęłam cel ale jeg utrzymanie jest równie trudne naprawdę...bo ciągnie bardzo do dawnego jedzonka a jak tylko puszczą hamulce to wetdy waga wraca jak bumerang...więc teraz cały czas rozmyslam nad strategią utrzymania wagi :-)
-
Aneczko tyle tutaj mądrych rzeczy :), wszystkie odchudzające się babeczki powinny sobie wziąść to wszystko do serducha bo to własnie klucz do sukcesu :). Jestem naprawdę pełna podziwu, bo zawsze podziwiam osoby, które tak jak Ty uparcie dążą do celu. Jesteś strasznie dzielna!
Oj a ja taka marnotrawna córa raz sie trzymam raz wpadam w jo-jo... no nic najważniejsze, że teraz pcham jakoś do przodu ;).
Buziaki przesyłam :D!!!
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF582.jpg
-
Martuś proszę nie chwal mnie tak bo ja naprawdę bardzo walczę ze sobą i ze swoimi słabościami...bo to wcale nie jest dla mnie takie łatwe utrzymanie tej wagi...dopiero powolutku się uczę...i widzisz było 55 ale nie będę oszukiwać, że po świętowaniu sukcesu jest troszkę wicej :-( Nie martwię się jednak bo zdawałam sobie sprawę z tego, że jak przerwę te ciąg dietkowy to waga musi troszkę podskoczyć...tak się teraz zastanawiam czy może nie musze zejśc do 53 żeby później gdy już je osiągnę i skończę taka stricte dietkę dojść właśnie do 55 i na tym poziomie się utrzymywać ...nie wiem zastanowić się muszę nad tym :-) Martula dziękuję Ci słonko za odwiedzinki :-)
Zmieniam tytuł wąteczka...bo zaczęłam już dawno a teraz chcę nauczyć się jak utrzymywać wagę bo to strasznie trudne...już nie mam 55 , po tych paru odstępstwach i świętowaniu znów jest więcej :-(
Dlatego zmieniam tytuł bo teraz muszę uciekać przed jo-jo...bardzo szybko bo ono jest chyba sprytniejsze od nas ;-)
Acha byłam przed chwilą na aerobiku :-) Troszkę poskakałam sobie :-)
-
KOLOROWYCH SNOW :!:
http://drukowane.100lat.pl/pliki/kto...cil_max_t2.jpg
DASZ RADE -WIDZISZ -JEDNO CO MI SIE UDAJE TO TO ,ZE WAGA SIE TRZYMA :!:
-
Tylko teraz pomocy jak zmienić temat wątka?Da się wogóle?
Troszkę jestem tępa w tym temacie :-)
-
Ania wyedytuj pierwszy post w wąrtku, a tam będziesz mogła zmienić temat :)
To ile teraz ważysz, 55.5 kg? :) Na pewno dużo nie przybrałaś, nie martw się, będzie ok! 8)
-
Yagnah wielkie dzięki...udało się...niestety ważę już koło 56, 5 :oops: :oops: :oops: Wiesz u mnie te kiloski lecą bardzo szybko ...ale nie załamuje się wcale,....będzie dobrze :-)
Spokojnie sobie dietkuje dalej :-) i uczę żyć bez słodyczy :-)
-
Witaj Anulka :)
Jeeeezuuu,Ania Twój przyszły mąz to chyba Cie w łózeczku szuka skoro Cie juz tylko 55kg :D :D Musisz przepięknie wyglądac :)
Kochana slicznie wyglada Twoj tickerek :)
Jak zamierzasz wychodzic z diety? Jakies ograniczenia, stopniowe zwiekszanie kalorii?Ale to juz bedzie chyba sama przyjemnosc jesc wiecej ( oczywiscie w granicach rozsadku) :)
Niestety z tym wiaza sie utraty centymetro w hmmm pewnych naszych atrybutach :lol:
Ania ile Ty miałas w biusciku przy 65 kg a ile masz teraz? zastanawia mnie to ile jeszcze wyzbede sie centymetrow i powaznie mysle by schudnac tylko do 59-60 gruba juz nie bede a mam nadzieje ze odrobinka biustu mi sie ostanie chociaz :roll: Niektorzy uwazaja ze jestem przewrazliwiona, ale ja jakos nie moge sie przyzwyczaic do tego bo nigdy decha nie byłam :D
Anula dzieki za cynk o tych masazach, dzis zrobie peeling kawowy i pomasuje sie :)
Miłego wieczorku słonko, sciskam mocno :wink: