tak jest :) :) :)Cytat:
Na nstepnym spotkaniu w Krakowie widzę cię obowiązkowo
Wersja do druku
tak jest :) :) :)Cytat:
Na nstepnym spotkaniu w Krakowie widzę cię obowiązkowo
Zaraz idę spać...padam z nóg...mąż juz chrapie :-) Jemu to dobrze, jutro i pojutrze ma wolne...
Dzień znów minął mi szybko...jutro już środa...ten czas strasznie szybko biegnie...
Dietkowo bardzo OK :-) Jak tylko przyszła @ przestało mnie ciagnąć do słodkiego...
Dziś podjełam dezyzje odnośnie ćwiczeń...od wrzesnia kupuję znów karnet na 2 lub 3 razy ...w zależności od finansów i czasu...rozmawiał tez juz z moim mężem na temat urządzenia u nas w piwnicy małej siłowni :-) Nic specjalnego...kupiłabym jakis stepper może orbitrek...ale miałabym takie miłe miejsce gdzie w zimowe wieczory mogłabym zejść i poćwiczyć...zobaczymy co z tego wyjdzie bo najpierw trzeba by było tam posprzatać i jakoś przygotować...
Anusia mąż aż tak bardzo buntowniczy nie jest ale wiem, że czasem wolałby żebym była w domu...niestety teraz jest to niemożliwe...zapłaciłam za kurs więc musze na niego chodzić...zresztą on wiem, że ja się uwielbiam uczyc języków :-)
Motylisku cieszę się, że na następnym spotkaaniu kiedykolwiek ono będzie napewno będziesz :-) A może uda Ci się 2 wrześnie pojechać do Psotki? Ja jadę autem więc moge Cię zabrać :-)
Szukam mobilizacji. Muszę się zmobilizować, bo jak nie to dalej będę baleronikiem.
Miłego, dietkowego tygodnia życzę.
PZDR serdecznie
PS. Kopnijcie mnie porządnie w tyłek za to niedietkowe zachowanie.
Ania zastanawiałam się już nawet nad opatrunkiem gipsowym, żeby być :)
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
MOTYLISKU-ZAPRASZAM :D
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/ARE140.jpg
Maluszku, pomysł z karnetem świetny, a zrobienie domowej siłowni jeszcze lepiej brzmi. Oby tylko wypaliło ! :)
Aniu karnet to świetny pomysł! Bardzo mobilizuje do ćwiczeń :). A urzadzenie siłowni w piwnicy, super sprawa :). Tez z Miskiem o tym myślimy, bo sprzety mamy u siebie w domach, a jakby wygospodarować jedno pomieszczonko to byłaby fajne miejsce do wspólnych ćwiczeń :)...
Zamiast stepera to jednak polecam orbitrek albo rower, pozwala na ćwiczenie wiekszej partii mięsni ;), ale to tylko moja opinia ;).
Aniu pozdrawiam goraco i życzę miłego dnia, rochę bardziej spokojnego :), buziak!
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/KE032.jpg
Wracam pomału na dietkową drogę. Wszystko opisałam u siebie.
Pzdr serdecznie
PS. Dzięki za rady ;)
:D WITAJ :D
SZKODA ,ZE DZIEWCZYNY NIE MOGA PRZYJECHAC :( MOZE INNYM RAZEM :!:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/SLV/SE0601.jpg
Zaspałam do pracy :-) Obudziłam się 7.50 no i na 8 to nijak bym nie zdązyła...dlatego idę na 9 :-) Mam więc chwilkę żeby tu z wami pobyć ...
Wczoraj pojechałam kupić sobie bluzeczkę do kostiumu w którym chcę jechac na sobotni ślub...nie wiadomo jaka będzie pogoda więc bede mieć w zapasie i sukienkę...
Niestety spodnie od kostiumu lekko mnie piją :-( Ale nie mam wyjscia muszę się w nie wcisnąć...pomyslałam że gdybym dziś i jutro ograniczyła jedzonko do minimum to może by coś pomogło :-) :-) Zobaczymy czy sie uda :-)
Psotka o kim pisałaś że nie przyjedzie? Agentka? Bo z tego co widzę duzo dziewczyn chce jednak przyjehać...
Agentka wracaj wracaj...sukces zależy tylko od Ciebie....
Motylisku pozdrawiam...z szarego Krakowa :-) widzę że słońce gdzieniegdzie się przedziera ale to wszystko mało...:-)
Martusia karnet kupuję bankowo :-) A siłownia w domu od zawsze mi się marzyła...co prawda znając mój słomiany zapał rzadko bedę do niej zaglądać :-) Ale może jak juz będzie to będzie inaczej :-) Myślałam o orbitreku...też o takim przyrządzie na którym się ćwiczy talię...może wiesz jak to się nazywa...taki talerz na którym stajesz dwoma nogami i się kręcisz w prawo i w lewo :-)
Zosiu masz całkowita rację oby tylko wypaliło :-)!!!!