ooo chciałam powiedzieć tylko że znam jeszcze arigato, koniciła...ale nie wiem co które znaczy, hehehe 8)
Wersja do druku
ooo chciałam powiedzieć tylko że znam jeszcze arigato, koniciła...ale nie wiem co które znaczy, hehehe 8)
Sie mi poplatalo :) :) :) To "a moze ty tez wybierzesz sie do katowic" mialo byc do Uli, na jej watku a nie u ciebie hehe 8) Wiem ze ty napewno tam bedziesz, juz czytalam :) A co do wybrania sie z toba to wlasnie mialam zapytac czy moglabym, bo ja sie w Katowicach gubie i nie umie sie tam poruszac sama :) :) :) A baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo chetnie bym sie wybrala z toba bo razniej i milej :D :D :D Dziekuje za propozycje :*
P.S BUZIAAAAAAAAAKOS :*
Motylisek tak się właśnie domyslałam, że chciałaś to napisać do ULi...ciesze się, że razem pojedziemy...Teraz trzeba zwerbować Ulkę...
Korni Arigatou znaczy dziękuję
Konnichiwa znaczy dzień dobry.
Jesteś lepsza ode mnie bo ja na pierwszych zajęciach nie znałam ani jednego słowa:-) A 6W wiem, że dobra tylko mobilizacja potrzebna cholera...
Lecę na obiadek:-)
Maluszku, takich rzeczy dowiesz się pewnie planowo za mnóstwo czasu, chyba że przypadkiem. W japońskim jest wiele odangielskich słów. Jak coś nowego się dzieje na świecie, to biorą angielskie słowo i je 'zjapońszczają'. I tak PC to pasokon, sexual harasment to sekuhara, a maszyna do pisania to tajperajta ;)
A ja japońskiego uczyłam się z serialu: Szogu - łokari mas, łokari mas ka, łokari mas sen itd ;)
Maluszku, mam nadzieję, że mobilizacja będzie skuteczna!
:( :( :( :( :( ZAŁAMAŁAM SIĘ!!! CZym?Swoim wyglądem :( :( :( :(
Przymierzyłam właśnie kostium w którym byłam na ślubie w sierpniu...wtedy byl OK dziś ciśnie!!!I wyglądam jak na mój gust ŹLE :( :( :( :( W nerwach zaczęłam wymyślać co by tu innego ubrać i jest plan żeby ubrać jednak czarną sukienkę bo po pierwsze czarny wyszczupla po drugie czarny wyszczupla i po trzecie czarny wyszczupla :D :D :D Kostium jest o wiele ładniejszy i bardzo chciałam w nim iść ale w tej sytuacji sama nie wiem:-( A kto tu jest winny? Oczywiście ja sama...ale myślę, że ten fakt mnie zmobilizuje...Jutro co prawda wesele ale przecież nie muszę się obżerać...mogę jeść rozsądnie!!!
Mam pytanie czy wędzone sardynki są bardzo kaloryczne???I wogóle wędzone ryby?
Zosieńko nauczę się wszystkiego z czasem ... a mobilizacja myślę, że przyjdzie...już nie dziś bo teraz ani mi w głowie ćwiczyć ale już wkrótce napewno:-)
Pędzę do fryzjera, na makijaż i jeszcze po buty do mamy...nie lubię takich dni bo muszę gonić ...wesele w Oświęcimiu więc napewno się spóźimy...ale na połowę nszy to chciałabym jednak zdążyć:-)
Maluszku, jestem przekonana, że przesadzasz z tym złym wyglądem w kostiumie. Co powiedział Jarek? Inna sprawa, że z kolei wierzę iż możesz się w nim źle czuć bo jednak ty czujesz różnicę. Nie pozwól jednak by to psuło ci humor. Mam nadzieję, że założysz czarną sukienkę i ze wszystkim na spokojnie się wyrobisz, a na weselu będziesz świetnie się bawić. Tylko pamiętaj, na dobry początek powrotu mobilizacji. Nie obżeraj się!! Odnośnie ryb wędzonych znalazłam, żeNie robiłabym jednak z tego tragedii bo 221 kcal to nadal nie jest tyle co kawałek mięsa w panierce czy smażonego w głębokim tłuszczu.Cytat:
Ryby wędzone są bardziej kaloryczne (100 g wędzonej makreli to 221 kcal, a świeżej - 182 kcal). Pod względem zawartości witamin i niektórych minerałów są zbliżone do świeżych. Mają jednak mniej wody, potasu i wit. A, ale więcej tłuszczu, białka i sodu.
Baw się dobrze!
SUPER SPOSÓB NA POSKROMNIENIE APETYTU.
http://lancet.wrzuta.pl/film/gkWsyBy...na_dwa_krzesla
SUPER TERAPIA .POWINNIŚMY JAK NAJWIĘCEJ MIEĆ PRZED OCZAMI SYNDY.
ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI.
DZIŚ POWIELAM BO UWAŻAM ŻE TO CO WKLEJAM JEST SUPER.
http://republika.pl/blog_bn_341898/5...r/28b422b0.gif
:D NIE SPOTKALYSMY SIE W OSWIECIMIU CHOC NA MINUTKE ALE W KATOWICACH MAM ZAMIAR DOLACZYC! STRASZE MAM JUZ 70 A TAK SIE TEGO BALAM :oops: MOJA WINA ,MOJA BARDZO WIELKA WINA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
http://images3.fotosik.pl/168/8f44a09f12ce795a.gif POZDRAWIAMY :D
Dziś caly dzień jestem ospała...ciekawe czemu:-)
Slub był ładny, wesele przednie...chylę czoła przed moim mężem ...przetańczył ze mną prawie całą noc mimo, że ta czynność nie należy do jego ulubionych:-) Było fajnie, dużo młodych osób...ale niestety jedzenie pyszne dlatgeo dziś waga OSZALAŁA ale cóż tak muisało być...
Ostatecznie zdecydowałam się na czarną sukienkę i to był dobry wybór bo czułam się w niej rewelacyjnie... Włosy zakrecone na gorących wałkach, ostry granatowy makijaż i było git...
SPaliśmy w hotelu a teraz już od kilku godzin to przysypiamy, to się budzimy, to znów przysypiamy...taki bardzo leniwy dzień:-)