-
Halinko 30 km/h to spoko...zwłaszcza, że jak piszesz zaraz po tym stepujesz i robisz brzuszki...U mnie w miarę...są gorsze i lepsze dni...
Kasieńko właśnie o tym myslę, że to musi być też przyjemność...jeśli nie mam ochoty na więcej to wystarczy każde 20 min...nie chcę robić nic na siłę bo prędzej czy później zrezygnowałabym całkiem z pedałowania...
-
Najmaluszku i tak imponujesz mi tym rowerkiem. Mniej ważne , ile i jak się jeździ, bardziej, że wogóle zażywasz ruchu. Ja wczoraj byłam tak oklapła, że nawet nie poćwiczyłam brzuszków, ale dziś na aerobiku to nadrobię.
U nas za oknem też śnieg. Mogła by ta zima się już śkończyć :wink:
Aniu posyłam uściski i buziaczki z Chorzowa
-
Asia jestem z siebie zadowolona, że właściwie od początku stycznia codziennie się ruszam...W tym tygodniu nie będę chodzić na aerobik bo jak pisałam zmieniam klub...zapisuję się od przyszłego tygodnia...Zobaczymy jak będzie...Póki co pedałuję:-)
-
Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego pedałowania...Bo było przede wszystkim szybko :-) A dokładnie tak:
PRZEJECHANYCH 42,40 KM :arrow: W CZASIE 60,29 MINUT :arrow: PRęDKOść W GRANICACH 40/42 KM/H
Spociłam się masakrycznie...po treningu zobaczyłam, że rama roweru jest mokra od kropli potu :-) Lało się ze mnie :-)
Ale do tego sukcesu nie mogę dopisać Nudziarza...nie zrobiłam dzisiaj...nie dam rady...nie mam siły i już...nie będę nic robić na siłę...
-
Aniu dziękuję za słowa pociechy ;)... wiesz to znaczy ja jakś już nie mam takich wielkich dołów, że siedzę i smucę się czy coś... od takich dołów są cięższe problemy ;)... bardziej się po prostu wkurzam na siebie i jakoś ciężko wyobrazić mi jest sobie siebie taką naprawdę szczupła i wlasnei o to sie martiwe że siebie takiej nie zobacze... ehhhh... no nic i tak gadaniem nic nie zmienie, a ditkująca i ćwicząca czuję się fantastico ;), więc nczego nie będę zmieniać...
Dzisiaj to dałaś czadu z rowerkiem :), ja kurde siedzę w papierach po uszy i to cały dzień więc nie wiem cholerka czy zdąże cokolwiek poćwiczyć.. no nic juz prawie 22 chyba wiele nie nawojuje, a powiedzialam sobie ze mam jeden dzien bez ćwiczen w tyg. więc chyba dzisiaj jest ten dzień..
A co do Weidera to ja i tak ukłony Ci składam,, ja bym nie dała rady tyle dni na tym jechać ;)
Słodkich snów Aniu :)
-
Aniu pozdrawiam cieplutko i cieszę się,że tak dobrze idzie Ci dietkowanie i rowerkowanie :D :D :!:Tak trzymaj :D :!:
http://haftypolskie.com.pl/files/produkty_png/449.png
-
Aniu, szacuneczek z rowerkiem! :P :D
Nieźle dzisiaj dałaś czadu :!: :P 8)
Ja dzisiaj mam na koncie 40,51 km w 59 minut i zajeździłam lewy pedał, bo pękło mi strzemię :( :lol: :lol: i muszę gdzieś dokupić, tylko nie wiem, czy cały pedał czy tylko to strzemię, kurcze no :x :? :?
Jeśli chodzi o weidera, to sama wiesz najlepiej, co i jak, do niczego nie można się zmuszać, ja go robię bez większych emocji, jakoś tak siłą rozpędu i przyzwyczajenia, ale przyjemności to on mi wielkiej nie sprawia :lol: :lol: :lol:
Spokojnej nocki! :P
http://image.csclub.com/assets/produ...0100700966.jpg
-
Martusia dzisiaj ja powinnam załapać podobnego doła bo wchodzę na wagę tu po pięknym dniu, po pedałowaniu waga pokazała więcej :-(jA TU ZROZUMIEć TO WSZYSTKO....Ale stwierdziłanm póki co, że nie ze mną te numery...za ładnie dietkuję, za dużo ruchu zażywam, że to zaprzepaścić albo co gorsza przerwać...CHoć motywacja maleje gdy waga zamiast mniej pokazuje więcej...
Kasiu z Weiderem nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa...może dziś zrobię...zobaczę...po prostu wczoraj nie miałam siły ani ochoty na te nudy....A rowerek sprawia mi wiele przyjemności...Kasiu z tym pedałem to nie dobrze...Bo ja próbowałam dokupić pedał do mojego starego rowerka i się nie udało...Ale może będą mieć w tym sklepie w którym kupiłaś swój sprzęt???
Lunko pozdrawiam i ściskam. Dziękiuję że mnie odwiedzasz słonko.
Jak pisałam wyżej waga dziś wredna, że nie wiem...ale mam to w nosie...dalej ładnie dietkuję bo to ma sens...Tak sobie powtarzam od rana :-)
-
A kurcze miejmy w nosie te nasze wagi ;)! Bo inaczej trzeba by zwariować ;) i taki innej opcji jak zdrowe żywienie i ruch nie ma, więc na tym sie skupmy ;).
Miłego dzionka Aniu :)
-
Pięknie pięknie pedałujesz
tak miło czytac takie posty
a ramę z roweru wytarłaś ???? :wink:
pozdrawiam
Kasia