"A ja rosnę i rosnę.. i niedługo przerosnę.. " 8) :wink:
tak mi się jakoś zanuciło.. :roll: :twisted: oj czas do wyrka, bo bredzić zaczynam hehe :D
Aneczko do jutra :)
Wersja do druku
"A ja rosnę i rosnę.. i niedługo przerosnę.. " 8) :wink:
tak mi się jakoś zanuciło.. :roll: :twisted: oj czas do wyrka, bo bredzić zaczynam hehe :D
Aneczko do jutra :)
Wczoraj byłam bardzo grzeczna i dziś od razu czuję się o niebo lepiej. Jak się je śmieci to człowiek jakiś taki sflaczały jest ... Nie zjadłam kolacji i poszłam spać taka lekka ...super uczucie :-)
Awi piosenka pasuje jak ulał :-) do sytuacji :-)
Danik ja się zważyłam i doznałam szoku ... szybko waga idzie w górę ... ale postaram się ją przystopować troszkę :-)
Madzia wiem właśnie, że teraz to już z górki ... Sama nie wiem kiedy te 5 miechów minęło...
Aniu, to normalne, że teraz waga idzie szybciej w górę, przecież Maleństwo rośnie i nabiera sił :wink: :D
Cieszę się bardzo, że czujesz się lepiej :)
Spokojnego i nie męczącego czwartku życzę 8)
Kasia pewnie, że normalne ale ja nie muszę jej w tym pomagać no nie? W poniedziałek zjadłam 10 krówek ... i co ty na to???? Dziwne ,że tłuszczu mam coraz więcej nie???:-)
:lol: :lol:
10 krówek powiadasz :lol: :lol: no to faktycznie troszkę wadze pomagasz :wink: :wink:
zważywszy, że 1 krówka to ok. 40 kcal :wink: :wink:
kASIA 40 kcal tylko????Ja myślałam, że ze 100 kcal... To i tak mnie pocieszyłaś :-)
Kasia czy ja cie moge brac czasem do kieszeni ?? bys mi tak kcalki ladnie liczyla....
Aniu - fajnie ze masz dzis lzej
krowek nie jedz - zeby sie od nich psuja :P
dzizuuu tio juz 5 miesiecy a pamietam jakby wczoraj jak sie 2 Anie cieszyly
kurcze ale ten czas zapierdziu
mAJUSSIA z tymi zębami to jest porządny argument ...zwłascza, że w ciąży na zęby trzeba uważać jeszcze bardziej.
Jestem po zupce pomidorowej. Dobrze mi :-) Chwilę dam odpocząć żołądkowi i za jakąś godzinkę 2 danie :-)
Kurde balans, nie wiem, czy dobrze poinformowałam na temat krówek :lol: :lol: :lol:
100 g ma ok. 400 kcal a jedna waży chyba nie 10 g a 20 g, więc wychodziłoby, że jedna ma ... 80 kcal :lol: :lol: :lol: :lol:
... bo one dość ciężkie są :lol:
To kolejny argument, żeby ich jednak nie jeść :lol: :lol:
Kasia czyli ja byłam bliższa prawdy pisząc że ze 100 kcal mają :-)
Argumentów jest tyle, że absolutnie nie wezmę narazie krówki do ust :-)