-
Dziekuje Wam za wsparcie!!! :D Tez jestem z siebie dumna za ten wczorajszy dzien. Ja obralam taka taktyke, ze na poczatku jadlam to na co mialam ochote. Nie odmawialam sobie, ale tez wszystko skrupulatnie zapisywalam, narazajac sie niejednokrotnie na Wasze krytyczne uwagi za ktore jestem Wam niezmiernie wdzieczna, bo one duzo mi pomogly i pomagaja nadal!! :D Obecnie zaczynam sie zastanawiac czy aby na pewno powinnam zjesc to na co akurat mam ochote. Tak bylo wczoraj wieczorem. Mialam ochote na jeszcze jeden kubek kakao, ale powiedzialam sobie, ze do jutra rano wytrzymam. Wcale nie bylam glodna, wiec bylo mi latwiej. No i dzisiaj na sniadanko wypilam sobie kakao juz z czystym sumieniem. :D Nie chce jednak na sile odmawiac sobie rzeczy na ktore naprawde mam ochote a to z tego powodu, ze bardzo sie boje znowu zakonczyc swoje odchudzanie na tak wczesnym etapie. Nie jestem silna osoba i boje sie znowu zlamac, a tego nie chce. Dzisiaj rano moja waga pokazala 92,3kg!!! :D :D :D Wiec warto isc dalej! Malymi kroczkami, ale dojde!!! Oby!!!
Aniu dziekuje za Twoja buzke i rowniez przesylam Ci swoja buzke bo bardzo mi pomagasz w mojej ciezkiej drodze do sukcesu!!! :D Bede starala sie powoli obnizac kalorie, ale nie chce tego robic gwaltownie bo organizm moze sie zbuntowac i bedzie koniec mojej dietki, a tego nie chce.
Sylwia to jest moj drugi taki dzien wodnikowo - owockowy. Kiedys jak zaczynalam to konczylam po poludniu bo nie moglam z glodu wytrzymac. Nie ma co zmuszac sie na sile bo to nic dobrego nie da. Trzeba cierpliwie poczekac, wsluchac sie w siebie i dowiedziec czego nasz organizm potrzebuje i ile mozemy z niego wycisnac. Ja nad tym pracuje!! :D
-
Hej Kasiu :)
a wiesz co ja sobie pomyślałam.. ze może dieta South Beach byłaby dla Ciebie odpowiednia? Myślałaś o tym.. w sumie nie ma na niej liczenia kalorii, je się 5 posiłków.. najgorsze jest pierwsze 2 tygodnie..
poczytaj wątek PRZEPISY SB :) - tam na dole na I stronie jest sporo informacji o tej diecie.
tak sobie pomyślałam, ze moze to byłoby dla Ciebie dobre.... :)
buziaczki :) miłego dnia :D
-
Anikas, niestety Cie rozczaruje. Dieta SB bez liczenia kalorii nie nadaje sie do odchudzania z kilkudziesieciu kilogramow. Przepraszam za brutalna szczerosc, ale warto pamietac, ze zdecydowana wiekszosc populacji odchudzajacych sie (jeszcze) ma do zrzucenia mniej niz 15 kg, najczesciej 10 lub mniej. I to dla nich sa uszyte diety polegajace na wlasciwym komponowaniu posilkow, wykluczeniu pewnych produktow, diety bez specjalnych obostrzen. Jak ktos ma 20 i wiecej kilogramow nadwagi i jest osoba otyla, nie powinien sie mamic, ze mu pomoze dieta bez wprowadzenia mniej lub bardziej rygorystycznego rezimu kalorycznego. Mniej lub bardziej - tzn moze to byc 1200 kcal, 1500, 1700 nawet. Ale limit musi byc, inaczej poklady tkanki tluszczowej nie znikna
-
Aniu czytalam o tej dietce, ale niestety to nie dla mnie. Podobnie jak dieta Monignaca. Przynajmniej na tym etapie odchudzania. Ja po prostu kocham mieszac posilki i chociaz bede starala sie ograniczac te polaczenia to na pewno nie uda mi sie to do tego stopnia jak w diecie SB, ale dziekuje za propozycje!!! :D Moze kiedys! :wink:
-
Margolka no ja mam 30kg do zrzucenia. Dluga droga przede mna, wiec musze sobie wybrac dietke pomagajaca mi w zrzuceniu tego balastu, ale i nie zbyt rygorystyczna, bo nigdy sie nie pozbede tych kilogrmow. Na razie stawiam ostroznie kroczki. Nie ide na zywiol, zeby po kilku dnich nie skapitulowac. Zobaczymy jak daleko tym razem ujde!
-
Margolko a dieta SB połączona z liczeniem kalorii? Gdyby stosować zasady SB + np. limit 1500 czy 1200 kcal? oczywiście przestrzegając zasady faz.. na początku I faza, potem wprowadzanie powolne węglowodanów?
Pytam tu też pod kątem mojej Mamy, która waży ok 120 kg przy 164 cm... Wiosną ok. 3 m-cy przestrzegała zasad SB i schudła z ok. 128 na 117 kg.. potem zniechęciła się, bo stanęło wszystko.. mimo naszych zachęt i wsparcia. Próbowałam ją namówić na liczenia kalorii, ale na razie nic z tego, stosuje po prostu MŻ i tak stoi mniej więcej na 120 kg.
Dodatkowo bierze leki, które w dużej mierze przyczyniły się do takiej nadwagi..
Kasiu - tak sobie tylko pomyślałam :wink: :D i zasugerowałam :) Ale to Ty wiesz co dla Ciebie najlepsze :) Tak więc zyczę powodzenia w ograniczaniu powoli kaloryjek :) super, ze waga powolutku spada! :) super :)
-
Kasiu! Gratuluje udanego wodniczka! Bardzo dzielna bylas!!! Naprawde, jestem pod wrazeniem!!!
Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :lol:
-
Aniu, polaczenie liczenia kalorii z dieta SB czy dieta nielaczenia daje bardzo dobre rezultaty, sprawdzilam na sobie
Danik, latwo to tylko kilogramy przybywaja. W odchudzaniu potrzebny jest pewien stopien rygoryzmu. Nie mowie, ze trzeba sobie wszystkiego odmawiac, ale "nieodmawianie" powinno byc od swieta, rzadko, a na codzien jednak potrzebne jest odmawianie sobie rzeczy od ktorych sie tyje i zastepowanie ich tym, co dla organizmu dobre
-
23. 08. 05 - wtorek
3 kubki kakao,
2 kromki razowego chleba,
serek wiejski (ok. 200g),
papryka (ok. 50g),
1 szklanka multiwitaminy musujacej w tabletce,
20 krakersow,
piers kurczaka panierowana (160g),
kalafior z bulka tarta (400g),
2 szklanki soku light rozrobionego z woda,
-----------------------------------
W sumie ok. 1 500 kcal !!! :D
-
Aniu dziekuje!! :D Tez sie ciesze, ze waga spada. Na poczatku jest zawsze latwo. Boje sie tego jak stanie, zebym nie zrezygnowala i nie zaprzepascila tego co juz udalo mi sie osiagnac.
Madziu dziekuje za kciuki. Wodniczek nie byl taki zly, az sie sama dziwie!!! :wink:
Margolko swieta racja. Ale ja stapam po cienkim lodzie i nie chce zeby sie pode mna zalamal dlatego robie tak wolniutkie i delikatne kroczki. Moze do Swiat Bozego Narodzenia juz bedzie widac jakies efekty o ile uda mi sie utrzymac dietke?! :roll: