-
Daniku, sorki..jesli cukier byl w gosicach, to rzeczywiscie nie mialas innego wyjscia. A i tak i idzie ci coraz lepiej!
To co Jado mowi o cukrze, to prawda, ze lepszy niz slodzik, ale te zwany biala trucizna z jakis powodow. Ja uzywam moze 1-2 tabletki slodzika dzinnie, wiec mysle, ze to nie taka tragedia. ale w sumie brazowy cukier tez bylby niezly..chociaz najlepsze wyjscie byloby sie calkiem odzwyczaic....szkoda, ze to nie takie proste
Pozdrawiam
-
-
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/KE050.jpg
Witaj Kasieńko:)
a wracając do "słodkiego" tematu, to już Ci to kiedyś pisałam, ale najwyżej się powtórzę, a co mi tam :wink:
jeśli już ktoś nie może przestawić się na gorzkie napoje, to uważam że zarówno cukier, jak i słodzik (sama chemia :evil: ) są niestety de mode dla odchudzających się osób :lol:
o wiele lepiej jest posłodzić herbatkę miodem, albo konfiturami:)... jeśli wogóle :wink:
pozdrawiam ciepło:)
-
Witam Was sloneczka!!! :D :D :D
Zrobilam sobie dzisiaj dzien wodnikowo - owockowy!!! Raz na jakis czas sie przyda a po tej wczorajszej pizzy to juz w ogole. Trzymajcie za mnie kciuki!!! :D Na razie idzie dobrze!! :D
Justynko wlasnie musze sie nauczyc jesc wolno, bo czasami zwlaszcza jak jestem glodna to wcinam jedzonko z predkoscia swiatla a pozniej jest bol brzucha i dodatkowe kilogramy. Tego ostatniego kawalka wcale nie musialam zjesc, ale oczy tak bardzo chcialy!! :evil:
Jado alez prosze Cie bardzo, wtracaj sie ile chcesz!! :wink: Zgadzam sie, ze slodzik to sama chemia. Ja slodze do dwoch lyzeczek a pozniej schodze stopniowo do pol lyzeczki i nastepnie znowu stopniowo wracam do dwoch. Nie wiem czemu tak. Jeszcze nigdy nie udalo mie sie nie slodzic w ogole. Po prostu nie smakuje mi herbata a tej pije czasami naprawde duzo a juz kawa bez cukru to juz w ogole. Jednak postaram sie a przynajmniej postaram sie sprobowac!!! :wink:
Sylwia witam Cie rowniez i zapraszam!!! :D
Magdus tak, tak to bylo w gosciach, ale nie masz za co przepraszac. Ja uzywam 4 tabletek, ale teraz zejde do 3. Moze mi sie uda odstawic?? :roll: No wlasnie, szkoda, ze to nie takie proste!!
Ewciu dziekuje!! :D
Beatko bede sie starala z calych sil przynajmniej zminimalizowac to slodzenie. Niestety miodzio czy konfitury to ja lubie, ale na chlebku!! :roll: Buziaki!! :D
-
22. 08. 05 - poniedzialek
0,5l wody,
1 jablko,
winogrona (50g),
1 herbata z cytryna i slodzikiem,
0,5 banana,
truskawki (130g),
1 grejfrut,
1 kubek kakao,
----------------------------------------
W sumie ok. 500 kcal !!! :D :D :D
-
WITAJ SERDECZNIE IDZIE CI PIĘKNIE :):):) OBY TAK DO KOŃCA DNIA :):):) CO DO SŁODZENIA TO TEŻ KIEDYŚ SŁODZIŁAM DWIE ALE JEDNEGO DNIA PO PROSTU PRZESTAŁAM :):):):) WIEM ŻE JA TO JESTEM DZIWNA POD TYM WZGLEDEM TOBIE NA PEWNO UDA SIĘ PRZESTAĆ SŁODZIĆ............. MIÓD TO DOBRY POMYSŁ ZDECYDOWANIE NAJZDROWSZY :) ŚWIETNIE CI IDZIE :):)
-
Witajcie! Chciałabym też zabrać głos w sprawie słodzenia :).
Wydaje mi się, że niektóre napoje po prostu kiepsko smakują nie posłodzone...weźmy na przykład kwaskową herbatkę owocową albo herbatę z cytryną. Jak normalnie nie słodzę ani herbaty ani kawy, tak tamte muszę albo nie wypiję ich wcale :). W takich razach sięgam po słodzik i staram się użyć max. 2-3 tabletki dziennie. Bardzo lubię herbatę czarną z miodkiem i wodę z miodem i z cytryną, mmmm. Miód ma prawie tyle kalorii co cukier, ale jest bardzo zdrowy. Żeby nie utracił swoich wartości należy napój wystudzić do 40stopni i dopiero wtedy dodać miód!! :) A taki napój miodowo-cytrynowy poza tym, że jest pyszny i zdrowy, to jeszcze zaspokaja w jakimś stopniu apetyt na słodycze :).
Daniku, widzę, że się ładnie starasz :). A tą pizzą się zanadto nie martw - od czasu do czasu można sobie pozwolić na coś bardziej kalorycznego i nie robić z tego dramatu. Ważne, żeby już tego dnia pilnować się z jedzeniem i jakoś to odpracować. Myślę, że gonitwy z synkiem, to już COŚ :). Mam chrześniaka 4,5letniego, to wiem, ile można stracić biegając za nim :),
Pozdrawiam Was serdecznie, drogie kobietki :D Duuuużo siły i energii życzę na dzisiejszy dzionek.
-
Skusilam sie na kubek kakao i teraz nie wiem czy to duzy wystepek przeciwko mojej diecie czy raczej ujdzie. Kupilam dzisiaj owoce, ale byly tak niedobre, kwasne (w przypadku grejfruta) i bez smaku (w przypadku truskawek), ze musialam cos smaczniejszego zjesc lub wypic no i wypilam kakao. Ale i tak jestem z siebie dumna. Nie czuje glodu, wiec utrzymanie tej dzisiejszej diety nie jest trudne. No tylko to kakao, ale teraz czuje sie pelna i juz napewno nic nie zjem juz dzisiaj. To moj drugi w sumie taki dzien. Zawsze jak rozpoczynalam takie glodowki to konczyly sie one po poludniu tego samego dnia. A teraz znowu udalo mi sie wytrwac. Jednak juz ciesze sie na jutrzejsze sniadanko.
Justynko dziekuje. Ja tez bym tak mogla przestac slodzic, ale jakos nie moge sie przemoc. A miodzik rzeczywiscie bardzo zdrowy!! :D
Meiga ja pije najczesciej czarna herbate z cytryna i te slodze, ale juz zielona nie a czerwona to juz w ogole. Moj synek ma 3 latka skonczone wiec jeszcze tak szybko nie biega, ale zdecydowanie ma lepsza kondycje od mojej!! :wink:
-
Kasiu witaj :)
gratuluję dnia owocowego wodniczka :) super Ci wyszedł :) masz ode mnie dużą buźkę za niego :)
Kasiu a jutro to prosze tylko bez masełka ciemny chlebek zjeśc, a herbatkę posłodzić moze np. 1 łyżeczką cukru... staraj się odzwyczajać :) ja kiedyś tez po 2 słodziłam.. a teraz słodkiej za nic nie wypiję ani herbaty ani kawy! :)
Kasiu sporo ostatnich dni wychodziło Ci powyżej 2000 kcal.. a moze spróbuj w tym tygodniu mieścić się np. w 1800 kcal.. tak stopniowo schodź z kaloriami :)
buziaczki :) kolorowych snów :D
-
Danik, podziwiam Cię za ten dzień owocowo-wodniakowy. Nie wiem czy ja bym dała radę… A może też spróbuję w weekend :roll: :wink:
Ja herbaty z cytryną też nie słodzę. Ale ja herbaty nie słodzę od dziecka, a kawę 0,5-1 łyżeczkę (słodzika) najwyżej i to też nie zawsze… Wszyscy się zwykle dziwią, jak można pić herbatę z cytryną bez cukru, a dla mnie posłodzenie jej to popsucie smaku… Bardzo mocna czarna herbata z plasterkiem cytrynki to jest to. :wink:
Też uważam, że byłoby dobrze, jakbyś ograniczyła ilość cukru i masełka. Kiedyś jadłam podobnie jak Ty – dużo chleba, masła, mało warzyw. Ale stopniowo zaczęłam modyfikować swój sposób odżywiania i teraz jedzenie wielu potraw bez chleba, czy bez masła jest dla mnie czymś normalnym. I co najważniejsze wcale nie odczuwam, że czegoś mi brakuje. I Tobie też na pewno się uda. :)
Pozdrawiam cieplutko :D