-
oj cos nasz agassek z zakupów nie wrócił, albo od razu po wizycie u dziadków pognał na imprezę :wink:
zdaj nam tu relacje jak było na zakupach, no i oczywiście co dobrego babcia upichciła :D
aphro jesteś mega giga odchudzaczka :D ja właśnie kombinuje co by tu robić, żeby nie ćwiczyć :roll: :P
Misiek zadzwonił do mnie z trasy, że przyjedzie dopiero za godzinę, więc będzie zmęczony, a liczyłam na wspólne bieganie :shock:
chyba musze sama wziąć się jednak za spalanie :twisted:
a może taniec?
pół godzinki potańczę jakieś fajne szybkie rytmy, zaleje sie potem , potem krew mnie zaleje :wink: i będzie bilans grał :idea:
-
prosze prosze kolejna za bieganie sie bierze :D
ojj tak ale taniec to jest to :D przyjemne z pozytecznym :D
qrcze takie nudy teraz i nic w tv..chyba sobie jakis filmik obejrze..jakiegos horrora a potem nie bede spala pol nocy :twisted:
-
ago: było jak mówisz :D wyjechaliśmy z domu przed 13, poszliśmy na zakupy i siedzieliśmy tam tak długo, że mama stwierdziła, że nie mamy po co wracać do domu i pojechaliśmy od razu do dziadków. a potem na Rynek :) i do domu wróciłam po północy, nie miałam siły już tu zajrzeć :P
ładnie się obkupiłam... spódniczka, 3 bluzki, spodnie :D :D :D
i jakieś pierdoły :)
a u babci... duzo jedzonka było: kotlety, klopsy, zupa pomidorowa z ryżem, dwa świeże placki :D super. spróbowałam wszystkiego, ale się nie objadłam :)
aphro: nie oglądam horrorów :lol: nie lubię sięc bać, więc wolę nie :P
-
qrcze takiej to dobrze :P ciagle tylko zakupy :P
ja to nawet jak sie na nie wybieram to nigdy mi nic nie pasuje albo nie te rozmiary :? i wracam z pustymi rekami :P
co do horrorkow to i tak wczorajsze ogladanie nie wypalilo, ale ogolnie to uwielbiam takie filmy krew strach i groza hehehe :lol: :lol:
-
no witam misie :)
no pięknie agassi nasza zaszalała :roll:
zakupki extra, oj jak ja lubie gdy znajde cos w czym wyglądam ładnie :roll:
bo zazwyczaj to widze ładne rzeczy, ale jak aphro mówi wracam z pustymi rękoma, bo głupio wyglądam :? wszystko wygląda rewelacyjnie na manekinie :? w rozmiarze 36 :twisted: a jak zmierze 40, to wyglądam jak hipopotam :x ggrrr :evil: no ale jeszcze będe wchodziła do sklepu i wyglądała jak pani manekin :wink: tzn. bez przesady, wystarczy mi 38 :)
a w tych sklepach typu Orsay to nawet rozmiar 32 mozna spotkac :roll: łoo matko, kto tak wygląda?!
aphro daj spokój babo z horrorami :wink: ja nie znosze sie bać, jestem paskudnym tchórzem :lol:
agassku a te klopsiki.. miodzio :roll: ale bym zjadła :lol: a tymczasem borem lasem zjadłam dzisiaj juz jakieś 350 kcal + miche płatków kukurydzianych CORN FLAKES z mlekiem.. tylko nie wiem ile tego było, ale zjadłam jak stary chłop, czyli 0,3 l mleka 2% i płatki :lol: ni cholery nie wiem jak to policzyć.. było 300 kcal czy więcej? to juz by było 600-700 kcal na dziś :?
-
ajj. ago. tez mam ten sam problem z ciuchami. 36 mm na wystawie cudo :) a pozniej przezywam horror w przymierzalni . bo dół to 40 a gora 38. istna komedia :( wrr. ale tak jak piszesz. jeszcze kiedys wpadne na zakupki i wyjde z pelnymi rekami :D :D
-
hejka rybki :**
no pewnie Aniu, że wyjdziemy - wszystkie! zadowolone, uchachane i z eleganckimi torebkami, w których będziemy niosły swoje nowe nabytki w rozmiarze 38 :D
eehhh :roll:
tylko, że ja dziś sie niespecjalnie popisałam, no ale niech będzie - naliczyłam jakieś 1200 kcal :) a "niespecjalnie" dlatego, że nie ćwiczyłam dzisiaj :oops:
ale chyba wyciągnę matę i poskaczę ddr :lol:
a teraz zabieram się do TBC
musze ładnie się pilnować, bo za dwa dni jade na zakupy na wesele :?
grrr nie lubię "takich" zakupów :arrow: bo musze kupić coś na siłę.. :?
-
ago, no właśnie, jak ta mata?
w ogóle daj mi jeszcze raz nazwę, ok? bo wtedy chyba tego nie przeczytałam ;)
a słyszałyście coś o wibroplatformie?
-
OOO nie ;(;(
taaakiego posta napisałam i mi skasowało!! ;(
Wylogowało mnie !! ;(
Świnstwo jedne !!
-
no to musisz go napisać jeszcze raz :P
ago: a Ty co? znów jakiś spontaniczny wyjzad? bo nigdzie Ciebie nie widać :P
-
cześć Misie moje :)
hmm.. ojojoj jakby tu się Wam wytłumaczyć? :lol:
agassku zaczęło się od piątku, gdzie wybrałam sie na zakupy i wróciłam tak skitrana, że nie miałam siły noga ruszyć :twisted: a kupiliśmy jedynie Miśkowi koszule i krawat :twisted: grrrr :!:
w sobote pojechaliśmy z rana do Opola, a potem do Wrocławia na zakupy. Po tę kieckę dla mnie na przyszła sobotę! :roll: no i kupiłam... smieszna taka trochę, ale mówia, że ładnie mi w niej - pozostaje mi wierzyć i mieć nadzieję :D :wink:
no a prosto z zakupów pod prysznic i... na panieński :D
ojojoj było fajnie :P
same baby - 10 nas było :lol:
kupiłam "młodej" śliczny biały gorsecik z Triumpha :) taki delikatny i elegancki :lol:
dziewczyny jako, że były razem (nie znałam tam nikogo) kupiły jej różowe kajdanki z misia, piórka do miziania i podwiązkę. Inna kupiła wałek.
Misiek był w tym czasie na kawalerskim - wiecie gdzie?
i tu agassku ostrz zęby :wink: w klubie z panienkami :twisted:
i co Wy na to?
niedziela była tak leniwa, że nie miałam na nic siły, w dodatku złapały mnie przydatki (zapalenie) i leżałam w łózku, a na wieczór pojechaliśmy do teściów, do kościoła i na koniec kolacja ze znajomymi.. wchłonęłam małego gyrosa, bez frytek.. późno już było, bo około 22:00 :oops:
eehh raz się żyje..
:wink:
no a teraz opowiadajcie jak u Was?
-
ago: wiesz co ja na to ;) nigdy w życiu, po moim trupie. zresztą obiecał mi, że nigdy nie pójdzie. wkurza mnie to w ogóle, że w około są same gołe baby, że facet potem nie może o niczym innym myśleć, że patrzy i porównuje
achhh już koniec tematu
a Wy gdzie się bawiłyście na panieńskim? mmm gorsecik, fajna sprawa :) ja mam taki czerwony, dostałam kiedyś od Pawła. ale on taki tandetny jest, a taki delikatny, subtelny... ale jeszcze nie teraz, nie z moim cielskiem ;)
właśnie wsunęłam obiad i czekam na deser :D tzn. pewni jakieś jeżyki wsunę albo lody :P
-
ago widze ze teraz ty szalejesz na zakupkach :P
a skoro wszyscy ci mowia ze w sukience ladnie to napewno tak jest :wink:
hih z tym wieczorem panienskim tez fajnie mialas :)
a tak w ogole dzisiaj juz ok? bo pisalas ze jakies zapalenie :(
a ty agassi jak zwykle wsuwasz jakies pysznosci i tylko kusisz:P :roll: mmm jak ja bym lodow zjadla :P
-
Nie no dziewczyny!! :(
Mi to nie jest dane napisać wam tego długiego posta,bo już napisałam drugi raz i znowu mnie wylogowało :evil: :x :? !!! ;(
-
cześć rybki :)
milusiaa przed opcja wyslij skpiuj cały napisant tekst..
zalogujesz sie i zaraz wklej :arrow: i po robocie :P
mnie tez często wyrzuca, czasem zapomne skpiować i szlag trafia, a potem nie chce sie pisac wszystkiego od nowa..
aphro jajnik juz lepiej :) ale nie najlepiej :wink:
właśnie grzeje sobie stopy pod biurkiem, nie mam termoforu, więc nalałam gorącej wody do butelki i az mnie parzy :twisted: .. a że tego nie widac - moge sie dopieszczać :twisted:
dziubku a co stoi na przeszkodzie żebys wchłonęła od czasu do czasu lody?
nie katuj sie, bo przyjdzie dzień gdy zjesz kilogram tych pyszności z łakomstwa :lol:
po troszkę, ale częściej :D
na bank nie wejdzie Ci to w bioderka, zwłaszcza, że non stop sie ruszasz :roll:
a z ta kiecka to teraz mam same problemy, bo nie mam butów, torebki, żakietu.. ggrrrr :evil:
dziś znów musze na zakupy jechać :!: mój Misiek chyba zawału dostanie jak mu oznajmię: Kochanie dziś znów jedziemy na zakupy :lol: wczoraj tez byliśmy :roll: ale nic nie kupiłam :?
agassku ja nie wiedziałam jak zareagować :?
zła nie byłam, wręcz rozbawiona, ale nie chciałam dac poznać, że mi się to podoba i że to toleruję..
-
ago: a naprawdę Ci się podoba? kurde... podziwiam i zazdroszczę :roll:
ze mną to same problemy są :lol:
wkleisz nam jakies fotki potem z tego wesela?
ja sukienkę też chcę kupić... mam taką upatrzoną w Zarze w Berlinie :P a w Poznaniu jej nie ma. no i nie wiem :roll: nie wiem czy jakoś teraz tam jeszcze pojadę ;)
-
agassku nie podoba mi sie to nic a nic, tylko bawi.. bo faceci to takie mendy społeczne sa :wink: po prostu nie byłam zła, Misiek opowiadał mi jak to kumple sie z niego śmiali, że jest taki spięty. Żartował, że ma GPSa :wink: (obrączka). Mówi, że był pierwszy raz w takim klubie i że głupio się czuł. No i powiedział mi. Mógł skłamać - nie domyśliłabym się. Panienek tam nie wolno dotykać, nie ma pokoi. One tańcza, prosza się drinki rzędu 60-70 zł. Ponoć sam klub jest na poziomie, nie żaden burdel, ale nie zmienia to faktu, że święci tam nie chodzą :roll:
sama nie wiem..
zareagowałam jakoś tak nijak, wysłuchałam i udałam, że nie pochwalam, ale bez awantur, bez fochów, cichych dni.
Chcę mieć gwarancje, że gdyby polazł tam (oby nie!) raz jeszcze, to mi powie.
Wole wiedziec o czyms co mnie może zaboli, wkurzy, niz żyć w nieświadomości i przekonaniu, że mój facet może coś przede mna ukrywac. A jestem pewna, że gdybym mu zrobiła awanturę - następnym razem, gdyby trafił tam w obojętnie jaki sposób, nie przyznałby sie. Chciałby uniknąć kłótni.
pewnie, że wyśle Wam fotki ryby moje koffane, tylko musicie poczekać do niedzieli, albo poniedziałku, jeśli pójdziemy na poprawiny. W ten piątek ide znów na panieński :wink: do kumpeli ze studiów - wychodzi za mąz 16 września.
Wczoraj byłam na przymiarce z inną, ta u której mam świadkowac w tę sobotę, sukienka super, a dziewczyna jak założyła ja na siebie - cała w blasku, no.. no.. jak to biel odmienia :D może się zdecydujecie laseczki :wink: :roll: :lol: 8)
a sukienka.. hmm.. a nie moga Ci ściagnąć jej na zamowienie?
ja może podejde dzis do ZARY, może we Wrocławiu jest? nie wiem na jakiej to zasadzie jest sprowadzane..
jak wyglądało to cudo? :lol:
-
-
Hej :)
Długo nie pisałam ale wkurzyłam sie na to,że mnie ciagle wyrzuca!! :evil:
Ale widze,ze wy zbyt czesto też nie zaglądacie :roll:
Gdzie sie podziałyście?
Mi sie już zaczeła szkoła (o zgrozo!! ;()) Mamy lekcje niby krótko, bo najwiecej po 6 w tygodniu ale np dzisiaj 4 już nie mogłam wytrzymać a gdzie to 6 :roll: :? :shock:
Do tego narazie nic nie ma do nauki itp a jak sie trzeba bedzie jeszcze kuc ,bo matórka,bo tamto sramto :( ehhh.... Klasa nam sie pomniejszyła o 4 osoby ;/ szkoda ;/
A jak ciasno na tych korytarzach sie zrobiło jak przyszły pierwsze klasy :shock: Strasznie, łaza plączą sie , pytają o sale gdzie są (u nas nie sa sale numerowane tylko nazywane np chemiczna, biologiczna itp) Strasznie jest. Ale cóż dwa lata temu też byłam pierwszaczkiem :twisted: :wink:
Z wagą nie najgorzej :)
Z Radkiem też nie ,chociaż ostatnio ciągle sie o cos sprzeczamy, kłócimy i on mowi o rozstaniu :roll: :? :shock: Nagadłam i ostatnio dziwnych rzeczy i nie wiem co mam z \robić ? ;/ Powiedział mi,że on widzi ,że ja go nie kocham i ,że nie chce z nim być tylko, że nie wiem jak z nim zerwać itp :shock: Może i jest w tym troche prawdy ... :roll: A on mi powiedział,że mnie nie zostawi ,bo mnie za bardzo kocha ;( Smutno mi sie zrobiło jak mi to wszystko powiedział :( I nie wiem co mam zrobić :(
No nic uciekam już
Papa :*
-
oj milusiaa milusiaa :roll: ja już nie wiem co Ci poradzić.. :? nie możesz być z kimś, kogo nie kochasz i z kim w rzeczywistości być nie chcesz :!: :shock:
ranisz i jego i siebie :o
to moje zdanie :)
wiem, że trudno dokonywac takich wyborów, podejmować takie decyzje, zwłaszcza, że sa bolesne i do łatwych nie należą.. :arrow: ale takie jest życie :roll:
jeśli mówisz o tym tak spokojnie, bez emocji, to prawdopodobnie faktycznie niewiele zależy Ci na Waszym zwiazku..
to, że jest Ci szkoda Radka nie załatwia sprawy :?
z litości nie można trwać w związku, choćby był nie wiem jak chory :wink:
musisz zebrać się w sobie, zastanowić i :arrow: albo rozstać się z nim, żeby go nie ranić - przecież sam daje Ci sygnały, że nie jest szczęśliwy - albo postaw na jedna karte i kochaj go :!: :D
co do odwiedzin.. mnie często nie widac :arrow: to fakt :idea: ale nie mam za bardzo czasu, trochę choruję, trochę biegam i tak jakoś wychodzi..
zaglądałam tu kilka razy, ale Ciebie nie było, agasska nie ma bo byczy się na Rodos, a aphro nie zagląda na stary wątek :roll:
sama do siebie nie chciałam pisać :?
dietkowo gorzej, od sobotniego wesela mam napady obżarstwa :evil:
chyba przytyłam :( ale nie ważę się :wink:
spadam - zerknę na inne wątki, może coś się urodziło :wink:
buzia :**
-
zagladac zagladam :)) tylko mi ciagle ten watek gdzies z oczu znika :?
ale juz nadrabiam :D
milusiaa ja w 100% popieram ago..wydaje mi sie ze jednak powinnas sie rozstac z radkiem jesli ci na nim nie zalezy..a bynamniej nie tak jak jemu na tobie..bo to troche bez sensu..on juz tez czuje ze jest cos nie tak wiec nawet jak jestescie razem to chyba nie do konca jestescie szczesliwi :roll: a im dluzej to ciagniesz tym gorzej...zastanow sie dobrze i wierze ze podejmiesz wlasciwa decyzje :wink:
ago, no ja tez tak mam ze jak sie najem to nie wchodze na wage :? chyba ze podjetkuje pare dni i wtredy wszystko wraca do normy (gorzej jak nie :P )
ty sie babo bierz w garsc i dietkuj dalej bo ci ladnie szlo :D mysle ze na weselu sie najadlas za wszystkie czasu wiec pora zrobic przerwe :P
-
aphro nic mi sie nie chce :? denerwuje mnie to :evil: za tydzień mam weselicho, za dwa tygodnie następne :!: w piątek panieński, a ja tylko jem i jem i będę wyglądała jak świnia :twisted:
cholera mnie bierze :evil:
głupol maxymalny ze mnie :wink:
zaraz chyba poćwiczę, bo dzisiaj jestem w domu :D może to mnie zmobilizuje :?: :!:
a tak odbiegając od tematu.. szukam fajnych studiów podyplomowych.. i nie moge nic znaleźć :twisted:
szukałam we Wrocławiu i Opolu, bo to najbliżej, ale znalazłam tylko dwa kierunki: Zarządzanie Zasobami Ludzkimi (Politechnika Opolska) oraz Nadzór, Audyt i Kontrola Wewnętrzna w Gospodarce i Administracji (Politechnika Opolska). Obydwa na Wydziale: Zarządzanie i Inżynieria Produkcji.
no i sama nie wiem :? chyba wolałabym Wrocław.
A może zacząć jakieś inżynierskie 3-4 letnie? coś zupełnie nowego :?: :wink:
-
hej, jestem już :)
wróciłam wczoraj, ale nie było jak nadrobić wszystkich zaległości i jeszcze popisać :P
fajowo było, ciepło, morze ciepłe, temperatura powyżej 3o stopni, tylko samo Rodos nudne trochę jest :P
tak jak z mamą gadałyśmy, to stwierdziłyśmy, że akurat na bardzo inensywny weekend, może 3 dni ;)
ale my tez się nie obijałyśmy, dużo chodziłyśmy, byłyśmy wszędzie, gdzie tylko się dało ;)
i czas szybko minął. i dobrze, bo tęskniłam za domkiem :P
a od wczoraj znów na dietce :D
je je je :) nawet mam energię po tym wszystkim :P
ago: na pewno będziesz pięknie wyglądała!
i ale się wybawisz! :roll:
milusia: dziewczyny mają rację... jeżeli tego nie czujesz, to nie ma sensu. bo tylko Radzia ranisz. bardziej niż jakbyś z nim zerwała.
więc jeszcze raz to wszytsko przemyśl i podejmij męską decyzję ;)
buziaki
-
helloł helloł :)
juz zahaczyłam o Twój wątek bejbe :D extra że jesteś!
tęskniłyśmy za Tobą, ale najważniejsze, że Ci się podobało :D
taka specyfika wypoczynku - leżakowanie :D ja tez nie przepadam za gonitwą, ale nudzić sie tez nie lubię, więc super, że tak sobie rozłożyłyście urlop, że wszedzie Was było pełno :wink: :P
ale od fotek się nie wywiniesz :roll:
czekamy :D
ale Wam sie trafiło z tymi znajomymi :D wiedziałyście, że oni tamk będą? czy to zbieg okoliczności?
aphro no a Ty co? ten płot Cię tak zaabsorbował? :wink: wracaj dziubku i to już!
milusiaa?! :twisted: czekamy na Twoja decyzję :) zgadzasz się z nami? przemyslałaś juz temat? czy na razie odpuszczasz?
-
ago: wkleję zdjęcia u mnie
a znajomi... wiedziałyśmy wcześniej, że tam będą
ale to czysty przypadek, że wylądowaliśmy w tym samym hotelu
wiedziałyśmy, że na Rodos jadą. tata spytał przed wyjazdem do jakiego hotelu i okazało się, że ten sam :lol: a z innego biura jechaliśmy nawet. szok. ale dobrze, że tak wyszło :P
-
rewelacja :) świat jest mały :wink:
miałyście zapewnioną rozrywkę :!: :lol:
mnie śmiać się chciało jak pojechaliśmy kiedys nad morze, nasze polskie, i spotkałam sasiadkę z chłopakiem :D
idziesz sobie plażą i nagle znajoma twarz :D milusio :lol:
ja jak tylko będe miała fotki z wesela - zaraz Wam przeslę..
sami sobie zrobiliśmy tylko jedno zdjęcie, za to będzie ich sporo od fotografa, bo świadkowałam i będzie mnie widac chyba .. wszędzie :twisted: :wink:
ale na nie trzeba poczekać - nie wiem na kiedy foto się z nimi umówił :lol:
a wesele? hmm.. jak wesele :) miałam zakwasy jakich mało, więc nieźle było :wink: faktem jest, że bardzo nie szalałam, bo przecież załobę mam :( ale babcia nigdy nie chciała, żeby po niej chodzić w żałobie, więc odpuściłam, na dyskoteki nie chodze się bawić, ale wesela to co innego, sa planowane z dużym wyprzedzeniem i jakoś tak dziwnie siedzieć cała noc za stołem..
-
hehe spokojnie z plotem mam narazie spokoj bo pogoda cos nie teges :roll: od rana pada i tak zimno sie zrobilo ze wrrr a jeszcze wczoraj tak goraco bylo :roll:
to mowicie dziewczynki ze fotek a fotek do ogladania bedzie :D fajowo :D uwielbiam zdjatka przegladac :P
co do urlopow to ja wole jak sa jakies wycieczki..albo jakas objazdowka..bo niecierpie siedziec non stop na plazy czy w hotelu :roll: co to za wyjazd jak sie nic nie zobaczy hehe a pokapac to sie moge w wannie :lol: :lol:
-
Hej :)
no z Radziem jeszcze nie wiem co i jak :roll: No macie tez troche racji ale ja nie wiem naprawde co mam zrobic :roll: ehhh....
Aphro- ty zajmujesz sie płotem a ja studnią na działce :roll: ale płot też mnie czeka :roll: A tu jak na złość ładne pogody sie robią hehe :twisted:
W czwartek trzymajcie kciuki, bo mam (znowu :P) egzamin na prawko 8) :wink:
No mam nadzieje ,że teraz to juz zdam, bo nie chce trzeci raz wydawać 115zł :roll: :evil:
Umuwie sie na jutro na dodatkowe jazdy i zobaczymy jak to bedzie :wink:
Bardzo chce już zdać :)
No nic ja uciekam sie szykować do sql :roll:
jak wróce to napisze wam co nam odwalili z baba od niemaca :shock:
Papa :*
-
milusiaa dupe Ci wytrzaskamy za to twoje niezdecydowanie :twisted:
a prawko? hmm.. zdasz :D zreszta oblac egzamin to nie tragedia, no ale o czym my tu mówimy - przeciez dasz radę :roll: :lol:
8)
qrde wczoraj byłam w Pizzy Hut i zjadłam wieczorem (około 21:30) dwa kawałki dużej pizzy na cienkim cieście :oops: :oops: prosze o opierdziel :wink:
od dzisiaj sie pilnuję :!:
serio :wink:
:twisted:
no prosze ja to nawet obiecuje z przymrużeniem oka :evil:
sama nie wierze :shock:
gggrrr
-
oj ago ago .. ja tez ciagle obiecuje i co..dzisiaj klapa po raz setny..ja juz nie wiem co ze mna :cry:
-
Hej :)
Ago , aphro <pasem w tyłek> hehe ale wam lańsko wyprawiłam :P hehe :twisted: :wink:
Ago no na prawko musze zdac ,bo sobie nie wybacze :evil: :x
Dzisiaj miałam dwie godziny jazd i facet poweidział ,że jezdze o wiele lepiej niz jezdzilam z nim miesiac temu :) I mowi ,że juz w czwartek musze zdac :)
no wiec napisze wam co z naszym niemieckim.
Przez dwa lata liceum mielismy taka babke ,która nic z nami nie robila. Nie to ,ze ona nie chciała ale my ;P Wiec przez te dwa lata zamiast sie czegoś nauczyc to wszystko zapomnieliśmy :shock: :? No i nasze lekcje wygladały tak ,że przez dwa lata przegadaliśmy. Dos łownie. Może jedna czy dwie lekcje były normalnymi lekcjami.Wiec nic nie umiemy. niby to nasz wina ale jej tez ,bo powinna sobie poradzić z uczniami. Inne sobie radza to ona dlaczego nie? A wogole to wyglada jak uczennica nie jak nauczycielka Ma z tego co pamietam 27lat ma ok 160wzrostu jak nie mniej i ubiera sie młodziżowo tak raczej , wiec jak idzie korytarzem to wyglada jak uczennica :wink: :) No i zawsze były 5 i 4 a w głowie pusto. No i teraz nam dali inna babke ,bo tamta wyjechała. I taaaakie oczy miała :shock: jak sie dowiedziałą,że my nic nie umiemy, bo przez dwa lata nic nie robilismy. Widać po jej minie na lekcji ,że nie wie co ma z nami robić czy uczyc od podstaw czy dalej robic materiał taki jaki jest w 3 klasie. A najlepsze jest to ,że kilka osob zdaje niemca na maturze wiec musi ich w pol roku przygotowac ;/ Mam nadzieje,że wtedy nas nie bedzie meczyc :wink: 8)
no a takto to nudy w tej szkole. Ciasno jak nie wiem ;/
no nic uciekam ,bo już pierwsze lekcje mamy zadane ;/
Papa :*
-
oj milusiaa chyba musisz nam wieksze lanie zafundowac..a bynajmniej mnie :P
a prawko zdasz nie ma bata :D pierwsze koty za ploty, teraz juz powinno pojsc jak po masle :D 3mam kciukasy :D
-
Aphro - Dziekuej bardzo ale lansko tez dostaniesz :twisted: Wiiieeeelkim pachem w tylek :twisted: :wink: hehehe
No jutro moj wielki dzien :roll: ehhhh
Jak wróce to odrazu napisze czy zdałam ...obym :)
-
a ja póki co się trzymam 8) zobaczymy jak długo :lol:
milusia: będę trzymała kciuki!
a z tą babką to nieciekawie macie. u nas też było kiepsko z niemcem. w ogóle to ja uczyłam się chyba z osiem lat! a jestem na poziomie kogoś, kto jest po pierwszym, góra po dwóch latach nauki :oops:
ale było tak, że nasz babka była spoko, w lo robiliśmy podręcznik do gimnazjum i szkoły podstawowej :lol: tylko po roku nam zmienili i niezły sajgon się zaczął. ledwo miera miałam w drugiej klasie chyba ;) a w pierwszej 5 :roll:
dobrze, że już nie będę miała (odpukać) z niemcem nic wspólnego ;)
a ago gdzie znów wywiało?
spadam na obiadek :*
-
hmm.. a ago wywiało w piz**du :roll:
rany skąd ja mam wziąć mobilizację? laski jak Wy sie trzymacie? widze, że aphro też narzeka :lol: u mnie masakra :oops: ostatnie kilka dni to jakis obłęd :shock:
dostałam @ i generalnie nie robiłam nic innego, tylko objadałam się :oops:
za jednym razem zjadłam czekoladę, ptasie mleczko, kromke chleba z tuńczykiem, za chwile tosty :arrow: rzeźnia :?
byłam juz tak ciężka, że windą mogłabym jeździc tylko sama :wink:
dzisiaj w nocy miałam jakąś qrna rewolucję i biiieeeeegunkę jak stąd do Was :wink: (przepraszam za dosłowność) i zrobiłam się troche lżejsza.. no i pomyślałam, że może to było za kare za to obżarstwo :twisted:
i uznałam, że to dobry wstęp do dietkowania, skoro tak się oczyściłam :wink: :lol:
za dwa dni mam weselicho, a jeszcze u krawcowej nie byłam.. musze poprawić kieckę, bo za długa jest :D mam nadzieje, że zdąży :roll: jak zwykle na ostatnia chwilę :shock:
milusiaa szybciutko zdaj nam relacje z egzaminu :!: trzymamy kciuki i wiemy, że będzie git :lol:
a ten niemiecki.. łoo matko to my wszystkie jak widze z niemcem na bakier :oops: ja też nie trawie tego języka i nie umiem ni w ząb, mimo że miałam przez 3 lata w LO. Tak jak u Was mieliśmy luzy i każdy zlewał jak mógł :wink: a teraz mam ciotke, kuzyna i wujka-Niemca i nawet nie umiem z nimi pogadać, wstyd :roll: :oops:
agassku gratuluję silnej woli bejbe :!: super, że sie trzymasz i tak ma być, a co! może i ja wezme sie za siebie i będzie lepiej :D
-
hehe ago widze ze teoja "dietka" wyglada tak jako moja :P az wstyd sie przyznac ..zamiast brnac do celu to ja sie od niego oddalam :roll: dzisiaj przyjechali dziadkowie i diete tez diabli wzieli :evil: ale to oczywiscie moja wina :? no juz nie wiem..nic mi sie nie chce..ale trzeba przestac jesc :x
milusiaa noo czekamy na relacje :D tym razem napewno sie powiodlo prawda? :D
agassi zazdroszcze ze ci ladnie idzie..tez chce juz wrocic na dietke :cry:
-
no u mnie jako tako :) tylko wiecie. u mnie dobrze to jest 15oo, dla Was to porażka, więc proszę mi tu nie marudzić ;)
właśnie zjadłam giga obiad i ledwo się ruszam, zaraz do miasta jadę. nic nie będę jadła ani piła!
i tylko kolację potem zjem i będzie super.
w ogóle mamy tyle owocków w ogródku :shock: nie wiedzialam. chyba zacznę żyć na samych owocach! :P
w każdym razie na kolację już postanowione- tylko warzywa i owoce (owoce!)
chociaż i nimi można ładnie limit przekroczyć :?
no ale będę się pilnowała :P
-
NIE ZDAŁAM !!!!! :(:(
Nic wiecej nie napisze, bo ma okropny humor :cry: :cry: :cry: :cry:
-
milusia: <przytul>
nie martw się Kochanie. tak to teraz jest. i nie ma się czym przejmować, ok?
więc uszy do góry.
-
f*u*c*k! bejbe nie smuć się <głaszcze>.. to nie koniec wiata, choć wiem, że boli jak diabli.. jak każda porażka. Ja zdawałam (juz ostatnio Ci napisałam) 4 razy, byłam tak zniechęcona, że masakra. Chciałam rzucić to w cholerę, ale się zawzięłam. Pamiętaj, że nikt nie będzie pamiętał ile razy podchodziłas do tego egzaminu, za to wszyscy będa wiedzieli, że masz prawko. Serio. Nie dołuj się już dziubku :*** Dzisiaj jest juz na pewno lepiej, hę?