qrcze no przykro mi :cry: ale tak to juz teraz jest ze nawet jak ktos super jezdzi to nie zdaje :? wiec nie przejmuj sie :wink:
sama bede to przezywac 2 pazdziernika..i pewnie obleje :P ale co tam :P
Wersja do druku
qrcze no przykro mi :cry: ale tak to juz teraz jest ze nawet jak ktos super jezdzi to nie zdaje :? wiec nie przejmuj sie :wink:
sama bede to przezywac 2 pazdziernika..i pewnie obleje :P ale co tam :P
wróciłam :)
ale widzę tu pusto :roll:
u mnie było całkiem fajnie :) pogoda super, w ogóle ślicznie było...
towarzystwo ok. mało rozrywkowe dziewczyny, szczególnie siostra Pawła. chociaż nie. jak pojechaliśmy na disco do Koszalina to takie oczy zrobiłam :shock: jak ją zobaczyłam. a niepozorna jest dziewczyna ;) heh. no śmiesznie było. i szkoda, że tak szybko się skończyło ;(
no nic, może jeszcze gdzieś pojedziemy 8) tyle pomysłów, tak mało czasu. ale Paweł w górach ma jakąś maszynę odebrać, więc chyba zrobimy to za jednym zamachem ;)
kalorii oczywiście nie liczyłam :oops: ale nie jadłam dużo. ale rybka i lód codziennie musiały być :P
nie przytylam, ale też nie schudłam.
więc od dziś już liczę ładnie. i schudnę w końcu!
buziaki
agassku strasznie się cieszę, że zrobiliście sobie taki wyjazd..
naprawdę człowiek potrzebuje takiej odskoczni :D
widziałam fotki u Ciebie na wąteczku - cudnie wyglądacie razem, a tak w ogóle to pierwszy raz widziałam Twojego Pawła :o
jakoś tak wcześniej zawsze oglądałam Cię bez niego :wink:
ależ on jest wysoki! ile ma wzrostu?
mój Misiek ma 182 cm, ale wydaje sie niższy od Twojego Pablo :lol:
ja mam słabość do fotek i lubię je wszystkie oglądać :roll:
prześlę Wam kilka na maila z wesela, bo mam może marne 4 z poprzedniego wesela, troche więcej z tego weekendu, no a za tydzień będa świeżutkie, bo w sobotę kolejne weselicho u kuzyna :D qrcze już sił nie mam na takie tańce :shock: ale w ten weekend to będzie już ostatnie w tym roku 8)
w przyszłym znów szykują się kolejne 4 wesela :twisted:
aaahh ależ to się ludziom zachciało formalizowania związków, jak na złość wszystkim na raz :!: :lol:
a co do Twojej szwagierki :wink: no, no.. cicha woda brzegi rwie :P
a co!
nie martw sie upływem czasu, bo jeszcze wiele cudnych chwil przed Wami, a w końcu szkoła szkołą.. ale zawsze mamy weekendy do dyspozycji :twisted:
bardzo dobrze, że kcal nie liczyłaś, na wyjeździe nie ma co liczyć, bo wypady sa odskocznią, a nie szara codziennościa i nie ma czasu na głupoty :P :D
aphro? bejbe a dlaczego Ciebie nie ma nigdzie? hę? coś mi się tu nie podoba :twisted:
wracaj natychmiast :!: opowiedz jak weekend minął?
mów dziubku, bo smutno bez Ciebie :?
milusiaa a Ty postanowiłas opłakiwać ten cholerny egzamin czy co? :roll: nie martw się nic, wiem, że porażka boli, ale czy to coś da rybo?
daj sobie na luz i odetchnij do następnego..
przeciez nic się nie stało, fakt - kasa, czas, poczucie goryczy.. ale to nie powód do załamania się. Mam nadzieję, że masz tego świadomość. Jesteś mądra dziewczyna i prędzej czy później zdasz. Dobrze wiesz, jak dziś zdaje się egzaminy.. ;/ i jak powiedziała aphro -
tak więc uszy do góry :!:Cytat:
ale tak to juz teraz jest ze nawet jak ktos super jezdzi to nie zdaje
ago: nie widziałaś? widziałaś... na zdjęciach z Karpacza ;) i tez mówiłaś, że taki wysoki. a kiedyś w avatarku miałam fotkę z nim.
no a ma 186, więc ponad 2o cm więcej niż ja :P
co do maila to już u aphro napisałam Ci mój nowy adres. tzn. nie taki nowy, ale nie wiem czy go już masz ;)
czekam na te fotki z niecierpliwością :)
agassku właśnie zaśmiecam Ci skrzynkę i zapycham ja maxymalnie, bo tępol ze mnie straszny i ni cholery nie wiem jak sie zmienia tę rozdzielczość czy cuś..a mojego Miśka nie ma.. i chociaż milion razy już mi pokazywał, ja nigdy go nie słuchałam :twisted: i teraz Wy macie pokutę :wink: trudno na razie wysłałam Ci 4 zdjęcia, a potem wyślę resztę jak Misiek wróci :wink:
a Paweł? hmm.. no pięknie, nie dość, że jestem ofiara losu w walce z kompami, to jeszcze na starość pamięć mi szwankuje :? faktycznie miałaś w avatarku :oops: , ale z Karpacza to nie pamiętam :?
Hej :)
nie by lo mnie bo jakoś nie mam czasu ;/
Ja tez chce fotki :P :)
A egzamin juz przestałam dawno oplakiwać. Dzisiaj Radek zapisała mnie na nastepny ;/ I mam termin 10 październik. Jak tym razem nie zdam to juz sie chyba poddam !! :roll: :evil: :x
A wiecie co....wogole to powinnam mieć zaliczony niby egzamin boo....
po pierwsze : jak parkowałam dotkał lekko krawęznika (nie najechałam) i on mi tego nie uznal a tak można !!
po drugie: parkowanie rownoległe nie jest parkowaniem obowiązkowym tylko dodatkowym a on mi dal dwa razy tamto i powiedzial dziekuje :evil: :x
No ale co poradze...teraz to juz po ptokach. Ale na tym egzaminie bede czujna a co :twisted:
A moj Radek to odwalił taka maniane wczoraj ,że zamiast go pocieszyc to jakbym mogla to bym mu wpierdy wyprawila :wink:
Nie ma jeszcze prawajazdy ale chodzi na kurs (termin ma na 13 w piatek hehe)
No i chlopak jak to chlopak auto w domu stoi to sie staruszkom zabiera. No i pojechal z kolega za miasto jechali jakąs polna droga i wwalili sie do rowu :shock: Samochod poobijany, chlodnica poszla, zderzaki, kola pokkrzywione, tylne zawieszenie...ehh....dobrze ze im sie nic nie stalo ale tata to wkurzony jego jest strasznie. Moze nie o samochod, bo maja nie jeden ale raczej o to ze wzial. A ja zamiast sie zapytac czy nic mu nie jest jak zadzwonil to ja do niego ,że bardzoi dobrze :P Bo mowilam tyle razy nie bierz samochodu. I powiedział ,że mietła jestem. no ale co ? Wkurzyłam sie i powiedziałam co mysle :P :wink:
Dobra ja uciekam spac :)
Milutkiej nocki :*:*
a no bo milusia tak to wlasnie jest na tych egzaminach, ze jak chca zeby ktos oblal to go obleja, nawet jak cos dobrze zrobisz oni ci wmowia co innego :?
a co do radka, to dobrze mu tak :?p niech sie nauczy ze najpierw prawko a potem jazda :P
ale wszyscy faceci tacy :roll: moj 16 letni brat to juz od dawna wszystkim potrafi jezdzic :shock:
no mój brat też :lol: lepiej parkuje niż mama i ja :) i każdym autem może jechać. a ma 15 lat. faceci mają to chyba we krwi ;)
ale samochodem bez prawka to chyba bym się nie odważyła jeździć!
my w końcu jedziemy jutro w górki :) wracamy albo w niedzielę, albo w poniedziałek
więc od razu się pożegnam, bo już potem nie będzie okazji pewnie ;)
trzymajcie się :*
znów czołgam się i na kolanach prosze o wybaczenie :oops: nie było mnie, bo wciąż ganiam :shock: ostatnio załatwiam z tą szkołą, o której Wam pisałam.. chce mi się uczyć, mam możliwość, więc idziemy gdzieś dalej.. znalazłam spoko kierunek na trzyletnie licencjackie (zacznę nowy kierunek) i podyplomowe roczne.. tylko nie wiem czy z kasa wydolimy, bo mój Misiek na MBA sie wybiera :roll:
ehh pożyjemy.. zobaczymy :)
agassku ja chyba Ci wleję w dupe, ileż Ty jeszcze będziesz nas tu zostawiać same :?: :wink: :arrow: baw sie dobrze, dietkowanie na bank Ci wyjdzie, basen też :idea: a już na pewno nie przytyjesz 8) połazisz trochę, popływasz i nawet jak nie będziesz pilnowac kcal - dasz radę :lol:
a co do stłuczki.. najważniejsze, że była niegroźna i nic Ci się nie stało :D uuufff :!:
aphro a Ty mieszkasz w mieście, na peryferiach miasta czy na wsi? bo ja to mam Wrocław wpisane, ale mieszkam kawałek od miasta, pracuję w samym Wrocławiu, ale mieszkam w domku w małej miejscowości :lol: bo przypuszczam, że gdybyś mieszkała w samym mieście, Twój brat nie umiałby tak jeździć :roll:
milusiaa haloooo
:!:
HEj :)
A nie zagadałam ,bo jakoś tak czasu nie było :p
Ja teraz troszku chora jestem. Gardło mnie boli od 4 dni :roll: Dzisiaj byłam u lekarza dostałam antybiotyk i zwolnienie do środy :wink: W szkole powoli zaczyna sie nauka :? Ehhh... ciagle tylko matura, matura i matura. Dzisiaj musiałam wypełnić deklaracje co zdaje na jakim poziomie, jaki wybrałam temat na polski. No i wybrałam "Kat i ofiara-przedstaw te relację, siegając do wybranych utworow literackich". Jak myślicie dobrze wybrałam ? Mam nadzieje,że tak :roll:
Mozg mi sie lasuje jak sobie pomyśle ,że niedługo bede musiasła brac sie za przygotowywanie tego, żeby nie czekać na ostatnia chwile :roll: :?
no i .....zerwałam z Radkiem :? nie wiem ,czy dobrze zrobiłam ale chociaż mam czas do namyslu i zastanowienia sie co do niego czuje i czy chce z nim być. Niby zerwaliśmy ale nie jest źle normalnie gadamy, wygłupiamy sie itd. To dobrze, bo myślałam,że może odwróci sie dupą i bedzie niemilo.Ale jest ok :)
No nic ja spadam do łóżka, bo chyba mam gorączke :?
PAPAP :*:*
cześć dziewczynki :) wróciłam
ale widzę, że za dużo nie napisałyście ;)
później wrzucę jakieś fotki u mnie
ale zrobiliśmy ich tyle, że aż nie chce mi się ich przeglądać :lol:
straszne :roll:
milusia: chyba dobrze zrobiłaś z tym Radkiem, nie było sensu dłużej męczyć chłopaka ;)
a i Ty pewnie teraz lepiej się czujesz? ;)
ago: co to jest MBA? :oops: kurde, powinnam pewnie wiedzieć, co?
to jakiś stopień naukowy czy co?
mogę sobie sama pewnei sprawdzić ;)
miłego dnia i piszcie coś!
Nawet ten wątek zyje :) jak to miło widzieć, naprawde.
Przeczytałam tam troszke do tyłu i kurcze wesoło tu u Was :)
Pozdrawiam
ktosiulka no jasne, że wątek żyje :D a co! :idea:
fajne babki jesteśmy, to i fajny wątek się trafił :wink: :P
jak się ładnie wkupisz, możesz do nas zaglądać dziubku :lol: 8) :roll:
a teraz do dzieła :arrow: milusiaa i bardzo dobrze, że się rozstaliście.. tzn tak mi się wydaje, bo nie ma nic gorszego niż pozory :o
ja też się rozchorowałam - gardło, katar, zmęczenie.. ale to dopiero dziś mnie dziabnęło, bo nawet się trzymałam ostatnie kilka dni i faszerowałam septolete na gardło i dawało radę :roll:
a w szkole się dopiero nasłuchasz :roll: co do tematu, chyba najobszerniejszy. I dobrze. Nie wiem czy jak ja pisałm maturę nie pisałam coś o martyrologii :roll:
agassku MBA to Master of Business Administration .. niezła szkoła. Dobry papier. Ale Misiek zrezygnował, bo zajęcia organizują w piątki i w soboty. A w piątki Michał pracuje i nie ma mowy o urlopie co tydzień :twisted: teraz chce złożyc na Akademię Ekonomiczną na Studium Podyplomowe Zarządzanie jakością w przedsiębiorstwie. Fajny kierunek.
ja od dziś jestem studentką na wyświechtanym kierunku Marketing i Zarządzanie :twisted: ale tak właśnie chciałam :lol: i zajęcia mam już w tę sobotę :idea: bllleeee. Jak wyrobimy się z kasą, pójdę równolegle na podyplomowe Studium Podatkowe na Uniwerek Wrocławski :D a co se będe załować :wink:
teraz mam taki luz, że studia to tylko przyjemność :lol:
a teraz nowinka: moja Mama będzie studiowała ze mną :lol:
dziś złożyła ze mną papiery :P
to sukces, bo postanowiła realizować swoje marzenia :o wreszcie.. a ile sie natłumaczyłam, żeby spróbowała :roll: eeehh.. teraz słysze ciągle, że nie da rady, ale mam nadzieje, że szybko wybiję jej te pierdoły z głowy :roll:
oj spadam do łózka, jutro ciężki dzionek :?
buziaki koffane :***
aphro a Ty gdzie?
ago: no to gratuluję :) i cieszę się, że mama będzie studiowała z Tobą, chyba jej się przyda co... na pewno.
a powiedz mi jak Ty pracujesz, gdzie? że tak możesz sobie na luzie studiować na dwóch kierunkach? no i jak to chcesz pogodzić?
ja w przyszłym roku chyba sobie zrobię jakieś zaoczne studium policealne. teraz takie fajne kierunki pootwierali. tak jako jakiś kurs dodatkowy. pomyślimy.
cały czas o tym masażu myślę ;)
buziaczki przesyłam
i miłego dnia życzę :)
agassku pracuje u ... siebie :)
od 4 lat prowadze własna działaność gospodarczą, tak więc mogę sie porządzić swoim czasem :D
czasem mam duuużo roboty, czasem nie robie nic.. a wtedy kiedy nic nie robię, staram sie ściemniać, że cos robię, bo mi głupio przed sama soba :lol: :wink:
ale chce przepisac firmę na Rodziców, sama zaś poszukać jakiejś pracy, gdzie gdy przyjdzie 1 każdego m-ca, zobaczę wypłatę na koncie :roll:
zobaczymy..
a ten masaż.. rewelacja! ja chyba kiedys też będę zainteresowana :lol: mówie kiedyś, bo chcę sukcesywnie co rok, bądź co dwa lata czegoś się uczyć - mniej lub bardziej potrzebnych mi rzeczy 8) ale wychodze z założenia, że kiedys wszystko sie przydaje, a im więcej wiesz, tym lepiej :P a co!
ja rybko na Twoim miejscu inwestowałabym w ten masaz :) samej marzy mi się taka umiejętność.. od czasu do czasu - choc sporadycznie, jednak chodze na masaż do takiej babki, 40 minut kosztuje 40 złotych :shock:
ojoj sie zapelnil ten wateczek :D i ktosiula sie pojawila :D no prosze prosze :)
ago ty to widze napalona na wszystkie kierunki swiata hehe fajnie ze tak cie ciagnie na studia..bo mnie to raczej przeciwnie :P
no i super ze mama sie skusila :D mysle ze z czasem przyzna ci racje ze dobrze zrobila :)
agassku z tym masazem to rzeczywiscie ciekawie :) potem zafundujesz swojemu Pawlowi taki masazyk to chlopak odleci heheh
milusiaa co tu duzo gadac..sama po pewnym czsie sie przekonasz czy to byla dobra decyzja czy tez nie :roll: z tego co wczesniej mowilas to wydaje mi sie sluszna, ale tak jak juz pisalam..poczekamy zobaczymy :P
poza tym fajnie ze sie zachowujecie jak kumple i zadnej obrazy :) moze taki uklad bedzie lepszy
łłlleeechh poczytajcie Misie moje koffane ;/
http://uroda.onet.pl/1361753,0,0,1,0...a,artykul.html
HEJ :)
Ago- bardzo fajnie z tymi studiami :) Noi i super ,że z mama :) Moja mama tez cos wspomina ale zawsze tata jej mowi,że ile to ona ma lat ,że juz nie wypada itp. Ale kto wie moze mi tez sie uda ja namowic i za rok pojdziemy razem na jakies studia? :D:)
No z Radkiem jest ok :) Tylko qrcze chyba mi go zaczyna brakowac :( No i jak on mi takie smutne smski pisze to az serce mi sie kraje,że on sie tak zakochalk a ja go teraz ranie :( ale wiem w sumie ,że nie moge sie do niczego zmuszać. Sama nie wiem czego chce :P;/ i to jest najgorsze, bo jak jestem z nim to miałam momenty ,ze bym go zywcem pogrzebała a jak go nie ma to mi jakos tak smutno :( nie wiem to pewnie przyzwyczajenie,że zawsze był, że bylo z kim pogadać, powyglupiać sie iść na spacer. a teraz....wiem w sumie i tak nie mielisbysmy czasu, bo matura to tamto ale jednak jakos inaczejk tak z kimś...ehhh no coz czas pokaze...
A ja dalej chora jestem. Biore antybiottyk juz 4 dni i jakos specjalnie lepiej sie nie czuje :roll: :? Kardło juz nie boli tak jak bolało ale znowu przyciągnął sie katar i ogolne osłabienie;/ Siedze w łozku ale tak mi sie nudzi :roll: Z drgiej strony chcoałam pochorowac, bo za cholere do szkoly mi sie nie chcialo chodzic hehe :twisted: nie chciałam wagarować, żeby mama sie nie wkurzała :P No ale nudy w domu jak nie wiem.
Jutro ide znowu do lekarza niech mi przepisze jakies inne leki.
no nic uciekam spac
papapa :*:*
cześć :)
ago: a co to za działalność, mogę wiedzieć?
niezły układ :lol: ja bym tak chyba mogła. za to raczej nie potrafiłabym pracować w małej firmie pod kimś. tak jak u taty- mogłabym być tylko szefem 8)
zobaczymy
a Twoje zdjęcia są śliczne! wyglądasz na drobną osóbkę. masz takie szczuplutkie ramionka i wszystko takie proporcjonalne. ja na Twoim miejscu już bym się specjalnie nie przejmowała odchudzaniem :)
może masz taką sylwetkę, że Ci się wszystko równomiernie rozkłada, bo ja mam ładną górę i grube dupsko :? :evil:
milusia: kilka dni bez szkoły i Ci się nudzi? :lol: ja mam już trzy miesiące wakacji i jeszcze bym sobie poleniuchowała, nawet jakby to miało być tylko siedzenie w domu! chyba nie jestem stworzona do pracy :lol:
kuruj się szybko :*
ja miałam wczoraj pofarbować włoski, ale jak mi powiedzieli, ile to będzie kosztowało (do 23o zł) to stwierdziłam, że zrobię gdzie indziej ;) bo tak to do 18o zł powinnam się zamknąć. a tam tylko będę ścinała ;)
i dietka mi wychodzi! jem mniej niż 15oo i bez słodyczy. choć wcale nie miałam zamiaru ich sobie odmawiać :wink:
no witam witam dziubki moje :***
najpierw odpowiem na pytania, a za chwilę zdam Wam relacje z weekendu :wink:
otóż.. agassku ta działalność to na przekór wszystkiemu bardzo męska branża, bo.. oleje silnikowe :lol: jednym słowem z facetem o silniku i przekładni pogadam :roll:
siłą rzeczy pewne info przyswoiłam, mimo że nie planowałam zaśmiecania sobie głowy typowo męskimi tematami. Ale całkiem nieźle na tym wychodzę w życiu, bo wielokrotnie udało mi się zagiąć jakiegoś cwaniaka, który to patrzy na Ciebie z góry i myśli, że jesteś głupia gęsią. Teraz moi klienci wiedzą, że ze mną tez można pogadac o "tych" sprawach. A ja mam dziką satysfakcję, kiedy na stacji benzynowej koleś wmawia mi totalne głupoty, a ja spokojnie tłumaczę mu, że jest w błędzie. hmm.. Mężczyźni sa jak dzieci - mało nie zapadną się pod ziemię, a w ich oczach zyskujesz w 100 % :D Kulą się w sobie i gotowi całowac Cię po stopach :)
Mój Misiek ma ze mna ubaw, bo jak widzi, że szykuje się damsko-męska afera, staje z boku i tylko czeka :P
co do decyzji.. oj czasem ich podejmowanie jest męczące. Teoretycznie to ja jestem decydentem, jednak staram sie zawsze radzić Rodziców. Jestem wtedy pewna, że sprawy sa przemyślane, zwłaszcza przy dużych inwestycjach..
ok, bo się rozgadałam.. fffuuujj przecież jest niedziela, a ja tu o pracy.. łoooo
co do wagi.. przytyłam 1 kg. Wczoraj w aptece zważyłam się, żeby nie było że moja waga domowa oszukuje :roll: no i mam 64,1 kg :) no trudno.. eee zaraz zrzucimy :wink:
agassku dziękuję Ci Misiu za takie milusie słowa - miód na moją duszę :wink: :lol: hehhe a tak poważnie, to fakt - mam raczej proporcjonalna budowę, ale zdecydowanie jest mnie za dużo i to nie podlega dyskusji :lol:
każdy ma inna budowę - wczesniej napisałam "raczej", bo i ja mam problemy z udkami i dupcią :? poza tym mam paskudny brzuch i grube ręce, których nie znosze i których się wstydze :roll: każdy z nas ma jakies ALE :)
a Ty jestes śliczną dziołszką i doceń wszystko to, co Ci sie w sobie podoba, a z mankamentami damy radę razem :D
milusiaa wyzdrowiałaś?
mam nadzieje, bo ja podleczyłam się chlebkiem z czosnkiem i gripexem :P
a co do..
uważam, że nie ma znaczenia w jakim wieku się jest, jeśli tylko chce się spełniać swoje marzenia - trzeba je realizować. Pogadaj z tatem i powiedz mu,żeby nie dołował mamy takim gadaniem, tylko ją zachęcał - niech sie spełnia.Cytat:
Ago- bardzo fajnie z tymi studiami Noi i super ,że z mama Moja mama tez cos wspomina ale zawsze tata jej mowi,że ile to ona ma lat ,że juz nie wypada itp. Ale kto wie moze mi tez sie uda ja namowic i za rok pojdziemy razem na jakies studia?
Moja na razie jest przerażona matmą i mówi, że pochodzi jeszcze tylko kilka zjazdów, bez podchodzenia do sesji :roll: tak dla siebie.. mówiłam Jej, że jeśli miała na tyle odwagi, żeby pójść do działu rekrutacji, to musi mieć na tyle odwagi by spróbowac podejść do sesji. Zobaczymy. Najważniejsze, że się odważyła.
jeśli chodzi o Radka - no cóż.. tak to chyba jest. Pustka. To czujesz. Przyzwyczajenie. Samotność. Hmm..
Albo Ci minie, albo :roll: się zejdziecie :twisted:
aphro kiedy Twoje prawko?
dlaczego nie wpadasz bejbe :?:
smutno nam :(
łooo ago, Tym mnie zaskoczyłaś
w życiu bym nie pomyślała, że w czymś takim siedzisz :lol: nie wiem dlaczego, po prostu nie przyszłoby mi to do głowy ;)
ale śmiesznie ;) i widzisz, możesz czasem jakiegoś przemądrzałego bubka postawić do pionu :lol: :lol: :lol:
heheh.
a waga... ważyłaś się w ubraniach, pewnie po jedzeniu, więc to chyba nie jest dobre porównanie :P
a nawet jeżeli, chciałabym ważyć 64 kilo ;) ale już niedługo
narazie jest 7 dzień mojej diety. żadnej wpadki. a do tego dzisiaj jeździłam pół godziny na rowerku :)
miłego poniedziałku (u mnie ostatni dzień wolnego :evil: )
buziaki
Co ja tu wyczytuje, aż mi oczy na wierzch wychodzą :P Ago no zagięlaś mnie i studiami i pracą :) Ty to jesteś superwoman nooooo! Ja ze swoją farmacją moge się schować przy Twoich 2-och kierunkach i robocie ;) no i gratuluje mamie odwagi, mobilizuj ją, napewno da sobie rade.
Agassi dobrze Ci dziewczyny mówią żebys na ten masaż poszła, Jeśli tylko cię to interesuje to usupłaj kaski trochę i w droge :) mam nadzieje ze w przyszlosci zaoferujesz nam jakąś znizke.
Aphro a Ty gdzie na studia się wybierasz? Tak na marginesie to kiedyś na epulsie natknęłam się na Twoją buźke :lol:
Milusia, jak zdrówko? lepiej już?
Buziaki cfaniaki :wink:
agassku no i suuuper z tą dietką :!:
ojeju i rowerek był :roll:
bije pokłony bejbe :!:
a ja własnie jem słonecznik :oops: dziubię znaczy się :twisted:
wiem, że jest kaloryczny, ale Misiek mi podsuwa pod nos, a już wole to niż jakieś inne przegryzki :wink:
a jeśli chodzi o moją branżę :roll: to przypadek , los rzucił mnie zaraz po liceum w ramiona firmy :arrow: właśnie z branży olejowej.. pracowałam rok czasu w biurze handlowym, a potem złożyłam wypowiedzenie i założyliśmy własny interes :D to był dobry krok. Dziś chcę już czegoś innego, siedzę w tym fachu już 5 lat i chcę jakichś zmian. To normalne.
ktosiulka nie gadaj głupot :lol: jam jest prosta dziewka :lol: a na tej Twojej farmacji, to się w ogóle nie znam :!: łłłooo matko :idea:
dzisiaj przeglądałam Gazetę Praca - dodatek do Wyborczej i na farmację jest mase ogłoszeń, tak więc do boju moja droga - ucz sie i zostań jakimś mega zdolnym kierownikiem super odlotowej apteki czy cuś, zarabiaj kilkanaście tysiaków miesięcznie i szalej 8)
dziś pierwszy dzień na uczelni.
spać nie mogłam :lol: tzn. nastawiłam budzik na 7:3o a i tak wstałam o 7. pierwszy raz obudziłam się o 6 :P
ale się boję. nawet nie uczelni. najbardziej dojazdów. to jest w tak mujowym miejscu, samo centrum, nie ma gdzie parkować, ogromny ruch, mnóstwo samochodów, a ja pewni się nie czuję za kierownicą :? nie wiem jak to będzie.
ale wczoraj przeryczałam cały wieczór. i jeszcze te zajęcia są w różnych miejscach :roll: nie wiem, nie wiem :roll:
dosyć marudzenia! idę się szykować. dziś rowerka rano nie będzie, ale mam mega okienko, to wrócę do domku i wtedy zrobię.
miłego dnia i trzymajcie za mnie kciuki!
Agassku nie przesadzaj, dasz sobie radę. Bedziesz miala teraz okazje zeby po miescie pojezdzić to odrazu poczujesz sie lepiej, praktyka czyni mistrzem!
Ja za to bede się musiala włoczyć komunikacją miejską i tracić na to duzo czasu!
Bedzie dobrze, czymam kciuki ;)
Aphro gdzie Ty bywasz czarny baranie?????
Hej :)
Ago- no to oelje hehehe dobre :) moja koleżanka ma sklep rowerowy i mowi ,że tez jak przyjdzie jakis mlody chlopak i ona jest to jak ona powie mu co i jak to pali takiego buraka ,że nie moze potem słowa wydusic hehe :D Kobiety to potrafia :D hehehe
A ja już zdrowa chociaż nie wiem czy do końca ale do szkoły juz chodze :roll: dobrze mi było w domku hehe ale jednak wole byc na bieząceo,bo potem to nadrabianie :roll: dzisiaj pisałam spr z gegry mam nadzije na 3, bo wyżej chyba nie dam rady ;/
A i byłm w Sieradzu z miim prawkiem....no i termin mam na ...2listopada!!! :roll: :evil: :? :shock:
masakra!! taki kawał czekac :roll: Ale mam nadzije,że wreszcie zdam :)
o nic ja uciekam bo mase wkuwania mam :roll:
jutro pyta z angola, w czwartek spr z matmy a w piatek z polaka :roll:
ja nie chce :P:(
3majcie sie cieplutko, bo coraz zimniej juz :(
Papa :****
ktosiula: no rano dałam radę ;) nikomu krzywdy nie zrobiłam. ale zobaczymy, jak to dalej będzie. zdaję sobie sprawę z tego, że trochę przesadzam, ale ja już taka jestem :P
milusia: kurde... współczuję tego pytania, sprawdzianów, niezapowiedzianych kartkówek ;) na studiach się skończy. na szczeście.
na rolniczej to jeszcze sporo tego było, ale podobno na uniwerku jest luz, tylko w czasie sesji cisną :P
szkoda z tym egzaminem, naczekasz się trochę :? ale masz zcas, żeby jeszcze trochę poćwiczyć, wykupić kilka dodatkowych godzin
ja chyba sobie wykupię jeszcze jakieś z instruktorem, żeby pojeździł ze mną po mieście, może przestanę się tak denerwować :roll: zobaczę
a ja pojechałam na uczelnię i... nie było pierwszego wykładu :lol:
Witam dziołszki.
Dobry pomysł Agassi z tym instruktorem, bedziesz sie pewniej czuła. A pozniej to juz pojdzie z górki i będziesz smigać po całym mieście bez problemu :)
Milusiaa powiem Ci szczerze ze ja sie juz ciesze ze to calo Liceum i matura za mną :) Fajnie było ale żeby to powtarzać? Dasz sobie rade, nie takie rzeczy sie robiło,co nie?
A jeśli chodzi o egzamin to wez sobie jeszcze jakies godzinki,albo tate czy kogo tam chcesz wyciągnij w ustronne miejsce i ćwicz, cwicz i jeszcze raz cwicz! bedzie dobrze.
no muszę Wam powiedzieć, że ten tydzień już jeżdżę i źle nie jest. trzeba było się tylko przełamać :) nie mówię, że teraz jestem mistrz kierownicy, co to to nie ;)
ale radzę sobie :)
więc spoko.
ale we wtorek stłuczkę mieliśmy :?
Paweł jechał i z jego winy, autem mojej mamy :? masakra, co?
echh
już drugi raz w ciągu roku wywinął taki sam numer :?
moje studia narazie zapowowiadają się fajowo :)
a co tam u Was?
hej ryby :)
ja tylko na chwilę wpadam, żeby dać Wam znać, że żyję :wink:
mam troche biegania ostatnio, bo załatwiamy kredyt na dokończenie remontu domu.. poza tym Misiek na urlopie i ciągle okupuje mi kompa :lol:
u mnie nie bardzo z dietkowaniem, ale wczoraj ćwiczyłam 45 minut i dzisiaj nie moge sie ruszyć taaaakie mam zakwasy :D
ćwiczyłam pół godziny aerobicu i 15 minut na uda i posladki :P
agassku extra, że jeździsz sama po mieście - naprawdę to najlepsze co mogłas dla siebie zrobić :!: nie obejrzysz się, a będziesz śmigać, że łoooo :roll:
ja mimo, że mam prawko już od 5 lat (!) nie ywjeżdżam do miasta :oops: boję się, nigdy nie miałam takiej potrzeby, bo kierowców u nas pełno, ale teraz bardzo żałuję, bo dziś jak chcę jechac na zakupy, to wszędzie ciągam za sobą Michała :?
kijowo :shock:
ale jeszcze będe śmigać - a co!
:D
ktosiulka do liceum to ja tez bym nie wróciła :twisted: nie znosiłam swojego LO, gdyby nie moja extra klasa - chyba bym się przeniosła :shock:
ale spoko, przynajmniej mnie przygotowali do studiów i nie było tak tragicznie :lol:
jedyne co mi zostało z tamtych czasów, to brak wiary w siebie :arrow:
ale skutecznie nad tym pracuję :twisted:
ojeju jeju jeju :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
no prosze prosze :!: :twisted:
gdzie sie podziały moje koffane miśki :!: :?: :idea:
agassku odwiedziłam Twój wateczek i nadrobiłam zaległości :lol:
wiem, że jesteś super mega odchudzaczka i sportswoman :roll: i tak trzymać :!:
ja natomiast nie robię kompletnie nic i jest mi troszkę wstyd, ale nie mam jakichś wielkich ciśnień, presji by schuść :roll:
może zmobilizuję się za niedługo :roll: wreszcie :twisted: :wink:
aphro a Ty gdzie znów wywiałaś?
ktosiulka pojawiasz się i znikasz :P
milusiaa a Tobie to tylko dać w dupę :wink: miałaś nam tu ładnie raportowac jak z Radkiem układy się utrzymują :roll:
rybki smutno mi trochę, bo nie ma Miska mojego - pojechał na konferencje do Mikołajek :twisted:
siedzę sama jak ten klocek i nie mam się do kogo odezwać :wink:
zaczynam gadać do siebie :oops:
jutro idę na babskie ploty z dziewczynami ze studiów 8)
będzie fajnie, ale musze jechac autem, więc nici z piffkowania :?
ide pod prysznic i do łózka :)
wpadnę jutro - buziaki:***
ago: no jakoś narazie się trzymam. mam nadzieję, że jeszcze trochę to potrwa ;)
kurde a ja znów zachowuję się okropnie w stosunku do P.
zrobiłam mu awanture o jakieś spotkanie klasowe :roll: i ustąpił.
tzn. idzie tam, ale poszlismy na taki jakby kompromis, żeby nie było :twisted:
bo ja też w sumie rezygnuję z jakiś całonocnych wyjść, więc on też może :evil:
chyba, co?
już nieważne... :roll:
w każdym razie ja jutro spotkam się z koleżanką, ale jeszcze nie wiem co będziemy robiły
on będzie z tymi swoimi kumplami, a wrócimy razem. o.
buziaki
i nie krzyczeć na mnie, że straszna jestem :lol:
Hej ,hej :)
Ale mnie nie byłooo hohohoooo kupe czasu ale widze ,że Wy też nie zaglądałyście :evil:
no wiec tak u mnie hmmm...troszke sie przytyło :oops: :roll:
A ćwiczyc mi sie za cholere nie chce :? :oops:
Co do Radka to....hmmm....nie jestemy dalej razem. na poczatku jeszcze było tak ,że przychodził do mnie (pod głupim pretekstem no ale co ) a teraz to już tak sama nie wiem. Chyba chce pokazać ,że zaczyna sobie odpusczać ,żebym wróciła czy coś ale ja sama nie iwem. Szczerze to coraz mniej mi go brakuje :oops: Tak szybko bym zapomniala :roll: ??
A ogolnie to ZIMNO!! :x :? :( W szkole kupa nauki :roll: :evil: Kłopoty ze studniówka i wogole. Szkoda gadać :?
Chcieliśmy studniówke poza szkoła ,żeby nie było tego dekorowania itp. Znależliśmy naprawde suuuper sale za rozsądną cene z jedzeniem, muzyka. poprostu bajer :D Jak znajde link do strony to wam pokaże. Mniej wiecej zapłacilibyśmy 130zł ze wszsytki/ Pozostałby tylko dojazd. no i my wszystko pieknie powiedzielismy pani dyrektor co i jak a ona ,że nie. A wogole to w tamtym roku placili 160-180za osobe w szkole i było beznadziejnie...naprawde. No i po glebszych namyslach przyszla pani dyrektor i mow,że studniowka bedzie w szkole bo wyjdzie taniej,bo 110zł....tylko ,że.....do tego trzeba doliczyć kamerzyste, zespol, i dekoracje. Wioec napewno wyjdzie wiecej niz130zł. No i najlepsze jest że dekoracje nie beda robione w szkole, tylko kazdy ma robić w domu, bo jakas dziewczyna jest uczulona na farbe i rozpuszczalniki!!No cholera nas trafia!! Wiec my mowimy ,że daltego lepiej poza szkoła a dyrka ,że nie bo byśmy musieli załatwic autokary, bo ona ma nas na swoja odpowiedzialność wiec musza jechac wszyscy razem (tam jakby bylo na sali). A takto bedziemy miec w szkole, pewnie z jakimis beznadziejnymi dekoracjami (o ile wogole ktos zrobi) ehhh...szkoda gadac
:*:*
Hej dzieffczynki, co słychać?
Bardzo dawno się nie odzywałam...
:roll:
lenka: :shock: :shock: :shock:
co tam Mała u Ciebie? co słychać, opowiadaj, ale już :)
i w ogóle to w dupsko powinnaś dostać za to, że tak sobie poszłaś i to na tak długo :roll:
milusia: przytyłaś? tzn. że Twoja waga jest już w normie czy nadal masz niedowagę, co? :roll:
ile teraz ważysz? na pewno i tak malutko :)
Radzia widocznie powinnaś już odpuścić sobie, skoro teraz nawet nie wiesz czy tęsknić :)
spoko, znajdziesz kogoś bardziej odpowiedniego :)
a studniówka... no w sumie nie wiem za co oni chcą tyle kasy ;) u mnie było w szkole i płaciliśmy chyba po 8o zł, czyli nie tak źle. ale było trochę syfnie niestety. choć nie aż tak źle. Paweł miał w hotelu i tam wszystko było lepsze, ale impreza też średniawa, ale może dlatego, że nikogo nie znałam :roll:
a już masz jakiś pomysł na sukienkę i całą resztę? to było fajne, to całe szykowanie się :)
chciałabym jeszcze raz!!! muszę sobie młodszego chłopaka znaleźć :P
buziaki
HEJ:)
Agassi- a no waże tak 44kg. :roll: Ale nie cwicze i mi sie fałdka na brzuchu robi :?
no a wczoraj byłam na spacerze z Radkiem no i tak ....hmmm...no dziwnie jakoś :roll: Tak no sama nie wiem jak to npisać, no fajnie było ale nie wiem czy chciałabym jeszcze raz :roll: Raz mi sie wydaje ,że tak ,bo fajnie było, bo to, bo tamto a czasami sobie myśle ,że dobrze zrobiłam. Sama nie wiem :roll:
A co do stódniówki to też sie dziwie czemu tak duzo :shock: Naprawde w tamtym roku catering był do dupy, o o rkiestrze nie wspomne i tyle kasy :? wczoraj byłam na zebraniu studiówkowym i tematem sa lata 70-te :roll: :? Moim zdaniem to beznadziejny temat, bo jak niby ma to wyglądać ?? :roll: :? :?:
A co do sukienki to nie mam jeszcze zadnej koncepcji :wink:
MOże gorset? Ale znowu gorset wydaje mi sie juz taki ,że kazda dziewczyna zaklada wiec trzeba byc oryginalnym :wink: Z drugiej strony w gorsecie sie ładnie wygląda :)
Hej. :)
Jakoś nie miałam czasu się odezwac, troche sie zniechęciłam, rzuciłam wszystko w cholere. :shock:
Teraz jednak chce sie zabrać za siebie znowu!
Jeżeli mnie przyjmiecie ponownie :roll:
Bo 'trochę' zaniedbałam to wszystko.
Przytyłam, waże 62 kg :oops: i koniecznie koniecznie koniecznie muszę to zmienić!
Zrobiły mi się poliki jak u chomika, no i nie mogę dopiąć spodni za Chiny :( :shock:
Po prostu porażka.
Zaczynam od jutra, 10 litrów mineralnej już na mnie czeka, oczywiście nie na jeden raz :)
Ale jakoś ostatnio piję i piję, więc moze ta woda też cośkolwiek ze mnie wypłucze, hm?
Jak myślicie?
Pozdroofka.
Kiss :D