Wersja do druku
ano jestem jestem i chwalę się :P tak - schudłam :wink:
agassku ja chyba też wolę prezenty, bo kasa to tak jakoś bez pomysłu :roll:
milusiaa a może tak cos więcej byś napisała co u Ciebie? jak tam Twoje serducho? jest jakiś nowy nabytek na horyzoncie :?: :lol:
lenka jak spędzasz sylwestra? z tą nogą chyba będzie Ci straaasznie niewygodnie :? ale jakaś imprezka się szykuje?
Ech, laski.
Nie dość, że noga złamana boli jak cholera, to jeszcze net mi padł tak, że nie mogłam się do Was odezwać ani na święta, ani nic:((
Sylwek w domu. Na kanapie, przed telewizorem. Ale wpadł kumpel więc posiedzieliśmy razem. Zrezygnował z imprezy :D
A wczoraj rozmawiałam z moim Romeo z lodowiska :D
Oczywiście- tyję. Leże, siedze, jem, śpię, siedze, oglądam tv, jem i tak w koło macieju.
Tyję, tyję, tyję, TYJĘ :!: :cry: :cry: :cry:
hej lenka :D
jak się czujesz?
jak noga? do kiedy w gipsie?
powiedz koniecznie jak przystojniak z lodowiska?
a tyciem się nie przejmuj, to norma, że jak nie masz ruchu - tak jest :? ale szybciutko zrzucisz co przybyło :idea:
zobaczysz..
co do Sylwestra - my też spędziliśmy go na kanapie, tyle, że ze znajomymi, ale i tak można fajnie się pobawić :D
:( :( :( :( :( :(
Znowu oblałam egzamin na prawko !!
ZASTRZELKCIE MNIE!! ;(;(;(
milusiaa no i co z tego, że nie zdałaś? świat się nie zawali! sama wiesz jak jest ciężko.. tylko to uczucie jest paskudne, czuje sie porażkę :? ale to chwilowe, przecież wiesz, że tak czy siak zdasz.. jedynie nerwy i kasa :shock:
dasz radę - uszy do góry :!:
no niby wiem.Ale juz jestes strasznie tym wszystkim zniechecona i nawet nie chce myslec o nastepnym egzaminie :( A to wszystko dlatego ,że ja za bardzo sie denerwuje no i juz wszystko ładnie robilam i co zlapal mnie na glupocie....;( chcialam przejechac na czerwonym świetle !!;(
milusia: stres robi swoje. ja pamietam na moim egzaminie wewnętrznym już na pierwszym skrzyżowaniu zapomniałam kierunkowskazu włączyć :o a normalnie zawsze to robiłam, niestety. szkoda, że ten stres, który ma nam pomagać i mobilizować do działania, czasem tak wrednie robi zupełnie naopak :?
wiem, że teraz jest Ci smutno i jesteś zła na siebie... ale już się tym nie martw! teraz egzamin trudno jest zdać, egzaminatorzy czepiają się o byle g... ale zdasz w końcu przecież :*
lenka: a jak Twój amant? romans się jakoś rozwija? ;) no i jak nóżka? mam nadzieję, że nie boli! i że gisp ściągną już niedługo. wiem, że z tym jedzeniem może Ci być ciężko, moja koleżanka też musiała długo leżeć, to tylko jadła i jadła... no ale... może zajmij się czymś innym? 8) wiem, łatwo mówić, ja mam tysiące zajęć a i tak wciąż jem :P
ale wierzę w Ciebie!
buziaki :*
PORAŻKA.
Chyba powinnam mieć tak na imię. Nic tylko jem, jem, jem :!:
A wakacje za 5 miesięcy :!:
Kolejne wakacje w które będę chodziła w rozciągniętym t-shirt-cie i szerokich dresowych spodniach :?: Ja już tak nie chcę :!: :!: :!:
Mamy jechać z ekipą nad morze, pod namiot na trzy tygodnie. I co, jak będę się kąpać :?: :!: Wstyd :cry:
A nie umiem tego zmienić, cały czas zawalam. Ledwo co wstanę, od razu porażka, ogromne, tłuste, kaloryczne śniadanie. Świetnie :cry:
Już nie obiecuję, że zacznę od jutra, bo znowu nie wyjdzie...
Nawet nie wiecie, jak bardzo mi wstyd :cry:
lenka rybo uspokój się, bo Ci przyleję :lol: za to durne gadanie :roll:
fajna z Ciebie babka, a Ty tylko marudzisz.. myślisz, że my nie zaliczamy wpadek? mylisz się - zaliczamy je non-stop :!: nie dalej jak dwa dni temu pisałam dziewczynom, że nażarłam się jak świnia placków ziemniaczanych :oops: a zaraz potem poprawiłam kanapkami :oops: no cóż.. trudno :? każdy dzień jest walką, ale fakt, że się dołujesz i sobie dokładasz niczego nie poprawi :evil:
po prostu staraj się szanowac własne ciało, pielegnowac je, polubic :D
zobaczysz, ze to pomaga i zmienia nasze samopoczucie, systematycznie powoli i wszystko się poukłada.
uszy do góry dziubku :**
jesteśmy z Tobą :D
no i nie napisałaś nam jak Twoje ciacho :lol:
milusiaa a Ty to co? zapomniałaś już o nas? ponarzekałaś na niezdane prawko i już Cię nie ma.. melduj jak żyjesz, co słychac i w ogóle :roll: jak dietka? studniówka?
i jeszcze jedno: zauwaz, że mamy taka sama wage, sprobuj ze mna, powspieramy sie :D :lol:
No jestem, jestem :)
meludje....
Studniowka suuuper :D:D jak wszystko przed szlo pod prad tak sama studniowka sie naprawde udała:) Najpier klopoty z dekoracjami, bo jedna uczulona i juz cala szkola nie moze uzywac farb, potem znowu cos, a w dnio studniowki musialam dwoch fryzjerow zaliczyc :roll: Urwanie glowy. wkoncu sie poplakalam i powwiedzialam ze nigdzie nie ide!! Ale na szczescie mama znalazla drugiego fryzjera no i mnie wcisla i mialam nowa fryzurke i moglam isc :)
Teraz juz niestety po i trzeba brac sie do roboty i uczyc uczyc i jeszcze raz uczyc do maaturki =/ :roll:
Napisze wiecej ktoregos dnia bo teraz ferie niedlugo i bede miala czas :)
3 majcie sie
ps mam już snieg od dzisiaj ;d;d heheh <lol>
papap :*
milusia: :D u nas też dzisiaj napadało :) tylko w Poznaniu właśnie ferie się kończą. biedne dzieciaki w sumie. alni wyjechać, ani tu poczuć zimy. no szkoda. bo teraz to ten śnieg potrzebny jak łysemu grzebień :lol:
cieszę się, że studniówka się udała :D masz jakieś fotki? pokażesz nam? :D
ale Ci zazdroszczę, też bym chciała na studniówkę iść. albo na jakiś bal :roll:
lenka: a co u Ciebie? kiedy zdejmą gips? kurde mała, współczuję. wiem, że trudno jest się odchudzać jak się nic nie robi. moja koleżanka musiała kiedyś leżeć kilka tygodni w łóżku, to też wciąż jadła... :roll:
a jak ten Twój wybawiciel? kroi się coś? :D
miłego dnia :*
hej milusiaa lenka agassku
coś cichutko na tym wąteczku - milusiaa trzymamy Cię za słowo, że na feriach będziesz do nas pisać.. powiedz jak u Ciebie, zawsze tak malutko piszesz :(
lenka a TY? gips zdjęty? ratownik już Twój?
agassku a gdzie Ty jesteś, coś z tego kina nie wracasz długo :?
Skopaaaaaaaałam.Znowu.
Ratownik nie dla mnie raczej :wink:
;*;*;*
lenka bez komentarza :!:
fajnie, że się z nami podzieliłaś swoimi przeżyciami :roll:
no i nie rozpisuj się tak, bo nie można nadążyć z czytaniem :!: :!:
gggrrrr :evil:
a może byś tak z nami po prostu pogadała :?:
:****
Hejooo :)
Nie zawsze tak mało pisze ale musi mi sie uzbierac zebym napisala wioecej :P
Minal pierwszy tydzien ferii, snieg mialam dwa dni :D:D aahhahaha ale kulig byl :]
No na studniowce swojej jak juz pisalam ubawilam sie swietnie!! :) Zdziwilo mnie bardzo ,że Radek nauczyl sie tanczyc hehe :P Tanczyl naprawde o niebo lepiej niz w tamtym roku :) Az nie moglam uwierzyc :):):) Krotko mowiac 100 dniowka udala sie na 6+ :D:)
moge wam wyslac pare zdjatek oczywiscie:) Zobaczycie jak szkole ładnie udekorowalismy :) Tyle problemu z nia bylo ,bo nie wiadomo bylo co ale wkoncu bylo naprawde fajknie :)
Potem tydzien po mojej bylam z kolega jako os towarzyszaca i powiem wam tyle....sala super naprawde, catering tez ale orkiestra do tyłka :evil: Robili dosyc sporo przerw i wogole jak juz grali to nie grali piosenka odrazu po piosence tylko robili pare sekund przerwy jakby zastanawiali sie co maja zagrac :roll: paranoja...a podobno ,że zespol skonczyl jakas tam wysokoą szkole ahaha Niesty kolega tez nie byl zbyt dobrym tancerzem wiec studniowke oceniam na 3
A ogolnie to jakos leci.
mialam zamiar pouczyc sie przez te ferie ale pewnie wezme sie dopiero w 2 ostatnie dni :P
Teraz nas beda w szkole gonić, bo matura i wogole ehhh nawet nie chce mi sie myslec o maturze :roll:
No nic ja uciekam :)
Papapap :*:*
Musicie mi podac swoje maile na zdjatka :P
hej ho:)
milusiaa mój adres to: edytaw22@wp.pl
powinnas go mieć w kontaktach, bo już kiedys wysyłałas mi kilka fotek :)
chętnie zobacze Ciebie i Waszą szkołę :)
a jak nauka?
a mnie zdziwiło, że byłas z Radkiem :)Cytat:
Zdziwilo mnie bardzo ,że Radek nauczyl sie tanczyc hehe Tanczyl naprawde o niebo lepiej niz w tamtym roku Az nie moglam uwierzyc Krotko mowiac 100 dniowka udala sie na 6+
a jednak..
a jesteście razem?
merry@go2.pl :D
to czekam na te fotki. jestem bardzo ciekawa, jak wyglądałaś :)
i się wybawiłaś :D super. ojjj jak ja Ci zazdroszczę! nam oczywiście żaden bal w tym roku nie wyszedł :o mam nadzieję, że w przyszłym roku i u mnie i u Pawła będą powłowinki na studiach :P chciałabym :D a jak nie, to sama będę musiała czegoś szukać ;)
milusia, a w ogóle jak u Ciebie z jedzeniem? jeszcze próbujesz schudnąć czy co? i ile ważysz teraz? :roll:
lenka: a Ty to rzeczywiście mogłabyś napisać coś więcej? ;) jak noga? gips już zjęli? i czy zamiast ratownika masz teraz kogoś innego na oku? :P
buziaki
i wpadajcie częściej :P
agassku na to wygląda, że ten wątek to jest wątek eksternistyczny :lol: dziewczyny wpadaja od wielkiego dzownu, a gospodyni to już w ogóle nas opuściła na amen!
Zmiast pisac co u Was, to Wy wpadacie tylko jak Wam dietkowanie wychodzi. Piszcie o byle czym. Jest weselej. Takie babskie ploty. U agasska posty nabijamy, że łoo :twisted: piszemy o duperelach :) a co! :lol: jak nie ma czasu na spotkania, to chociaż możemy w ten sposób potrajlować :wink: zawsze milutko dzionek się rozpoczyna jak się przywita z miśkami na forum :D ja, jak teraz nie moge sie pojawić w ciągu dnia, to głupio sie czuję i brakuje mi tego paplania.
agassku a Tobie tego rowerkowania to zazdroszczę! qrde z mojego "ałerobiku" to chyba dzisiaj nici, bo mojej Magdzie coś nie bardzo pasuje, a mnie samej nie chce sie iść. szkoda, że nie mieszkasz bliżej, wyciągnęłabym Ciebie, albo Ty mnie i nie ma że boli! :twisted: 8)
ago: na ja chętnie dałabym się wyciągnąć :P
a tu niestety nie znam nikogo, kto by ze mną chciał chodzić. ba, nikogo nie znam w ogóle :P
a do Poznania to mi się nie chce specjalnie na aerobik jeździć :P
heh. za to mam rowerek. i póki co, korzystam z niego :shock: właśnie dopijam herbatkę i wskakuję w dresik ;)
wow :) jestem pełna podziwu :!: qrde skąd Ty bierzesz ten zapał? :lol:
widzisz, troche mi się namieszało, bo miałam iść na ten aerobic, a tymczasem przywieźli mi kabinę natryskowa do domu i nie mogłam pójść. A poza tym miałam spotkanie z kożelankami zaplanowane (pisałam u Ciebie na wątku) i zadzowniła moja projektantka i ..dupa.. z piwka nici:) musiałyśmy się spotkać, bo tylko w tym tygodniu jej pasowało. Trudno - coś za coś, ale pewnie dziewczyny pojechały po mnie po całości, bo one nie lubią jak się nie pojawiam :?
hej hej :) Dziendoberek:)
Ja zagladalam czesto tutaj ale nikogo nie bylo wiec jak sobie odpuscialam to teraz patrze wooow :shock: a jednak żyją nie zagłodziły sie na smierc i nie umarły z wycienczenia cwiczeniami :p
Ano z Radkiem jestem znowu :P Jakoś z nim tak lepiej :P A na studniowce i tak by byl bo jestesmy z jednej klasy :P
Zdjatka ze studniowki juz poszly. Nawet troszke opisalam.
A teraz zaraz ide do szkoly ;/ a nie chce mi sie ;P
Ale pociesza mnie,że naszej podlej Su***ki od angola nie ma do 26 :D:D:D
No a teraz juz uciekam.:P Milego ogladania:) Musialam wyslac na dwa razy bo nie moglam nigdzie znalesc tych dwoch ostatnich zdjec :P
p0apapa
Heeej !@! gdzie jestescie??
Ale mialam dzisiaj szoka! Przyszedł rachunek za telefon domowy, no i ja z ciekawosci otwieram i se tak mysle wiecej niz 260zl nie powinno byc (płacimy tyle bo abonament 50i internet 160) A ja otwieram i tu .... :shock: :shock: :shock: :shock: 595zł :shock: :shock: I okazalo sie ,że jest 388zł za jedna rozmowe miedzynarodowa ktora trwala 2h50min :shock: :shock: :shock: Masakra!! teraz czekamy na biling ;/
No nic lece papapa
no hej :)
milusia zdjątka dotarły :) wydoroślałaś bardzo :!: jakaś taka poważna jesteś, ale to pewnie z powodu okazji, makijażu, i w ogóle doniosłej chwili :lol:
bardzo ładnie wyglądałaś! i szczuplutka jesteś - żadnego odchudzania :!:
powiedz no mi, który to w końcu jest Radek? :P sami faceci wokół Ciebie i każdy inny :mrgreen:
jadłyście Miśki pączki dzisiaj? ile? chwalić się ile :lol:
ja zjadłam dziś tylko 1 (1/2 z serem i 1/2 z różą)
na więcej nie pozwolił mi żoładek :shock:
łoo matko co z tym rachunkiem :?:
jakiś taki mega giga :?
ktoś tu siedział i flirtował przez telefon :P
milusia: no rachunek rzeczywiście duży :?
ja miałam kiedyś 7oo zł za koma. głupia byłam i po pijaku z Chorwacji wydzwaniałam do jakiś obcych facetów 8) i potem jeszcze raz chyba przesadziłam na domowym, ale to przez neta, jak jeszcze mieliśmy tpsę na godziny.
zdjęcia super, taka chudzinka jesteś, ale rzeczywiście wyglądasz poważniej :P
i też nie znalazłam Radka, hihih. tzn. nie domyśliłam się, który to jest :P
a jak teraz Wam się układa? ale Ty jesteś agentka :twisted: ale korzystaj, póki młoda jesteś :lol:
Przepraszam, przepraszam, przepraszam :!: :!: :!:
Wiem, że się nie rozpisałam ale chciałam tylko znak życia dać bo w ogóle mnie ostatnio nie ma na komputerze i...Teraz się rozpisze :P
No więc...Poszłam do lekarza na kontrole.Nie poszłam do tego, który zakładał mi gips bo miał dyżur w szpitalu a ja nie chciałam czekać na niego dwie godziny. Więc zaczepiłam jakiegoś doktora on do mnie, że kontrole przyjmuje poza kolejką. No to wchodzę, i pan doktor zaczyna mnie badać. Rozciął gips, i na prześwietlenie. Co się okazało :?:
Że noga wcale nie jest złamana :!: Doszło do jakiegoś zbicia czy coś... Nawet nie wiecie, jak sie wkurzyłam :!: Okazało się, że ten gips w ogóle nie był mi potrzebny, dostałam usztywniacz na noge i po kłopocie :!: No to zaraz po tym ruszyłam do mojego lekarza od gipsu nawrzeszczeć na niego. Przedstawiam mu wyniki badania a on do mnie, że założył gips, bo nie był pewien :!: Masakra :!: Na drugi raz (mam nadzieje, że drugiego już nie będzie) nie dam się zawieść do przychodni tylko od razu do szpitala.
A co do Romeo...
Okazało się, że wcale nie jest taki na jakiego wygląda. Rozmawiałam z koleżanką, która go zna no i powiedziała mi, że niezły z niego kobieciarz.Fakt, że przystojny jak jasny gwint. Wysoki, opalony i w ogóle cud miód. No ale dałam sobie z nim spokój. Niedawno koleżanka poznała mnie ze swoim kolegą i powiem wam, że całkiem całkiem :D
Ale nie będę się chwalić bo znowu nie wyjdzie i co :P
Poszłam dzisiaj do szkoły na 7 i już jestem :) Odpuściłam sobie dwie matematyki na końcu jak połowa klasy z resztą. Mamy taką babke, ze masakra :!: Wychodzi sobie na kawe i nie wraca, a my robimy co chcemy. Więc pewnie nawet nie zauważyła :wink:
To oczywiscie nie jest pozytywne bo my nic z tej matematyki nie umiemy kazdy musi brać korepetycje :?
A co do dietki (wreszcie dotarłam do tego wątku) jest troszkę lepiej. Nie wiem ile ważę, bo waga mi się zepsuła :shock: :shock:
Myślałam, że padne wchodze na wage a tu zero :D :wink:
No i dziennie staram się wyrabiać te 1200 kcal :)
Tylko czekam, aż coś ruszy i będzie widac pierwsze (w tej serii) efekty.
Zabieram się za 6 Weiddera. Może któraś z Was próbowała:?: Jakieś efekty :?:
Też miałam taką akcję z telefonem.
Na billingu wykazało, że ktoś dzwonił do Kanady- rozmowy trwały po 30, 40minut. Najlepsze było to, ze w tym czasie nikogo z domowników nie było w domu, bo byliśmy na działce trzy tygodnie :lol:
Ale robili nam problemy, na szczęście wszystko udało się wyjaśnić :D
A co u Was dzieffczynki?
Przepraszam, że was tak zaniedbałam, juz nie bede ;*;*;*
nom to ja rozumiem :lol: :shock:
lenka się nam wreszcie troche rozgadała :lol: jak miło - wybaczamy :lol:
qrde z tym gipsem to faktycznie przegięcie :evil:
no daj spokój, to nie był tydzień tylko dłuuuugi czas (ile to minelo dokladnie?! miesiąc?)
SZLAG CZŁOWIEKA MOŻE TRAFIC W TYM KRAJU :?
oj ten Romeo faktycznie - niewypał
ale dobrze, że okazało się to wcześniej niż później, potem miałabyś złamane serducho :|
trzymamy wiec kciuki za tego tajemniczego kolege, co to nie chcesz zapeszac :wink:
lenka z ta matma to kiszka
bedzie Wam ciezko na studiach, jesli trafisz na taki kierunek, gdzie matma jest
a tak w ogole to gdzie sie wybierasz na studia?
masz jakies plany?
dietka.. nom to wszystkie startujemy z jednego pułapu :)
bedzie nam razniej, bo mamy jednakowa wage - tylko milusiaa pewnie jakies 42 kilo w porywach do 45 wazy :P
ale ona jest niereformowalna, bo nie wolno jej sie odchudzac, a ona nie chce sluchac :roll:
trza by ja przez kolano przelozyc, bo po tych zdjeciach ostatnich, to wyraznie widac, ze wiór chodzacy z niej :lol:
własnie zaliczyłam atak obżarstwa. Mam na koncie już jakieś 1000 kcal. Hmm.. Nie lubie tak :? kolacyjka bedzie lekka, tylko, ze dzis piwko mam w planie :roll:
tysiąc kcal to atak obżarstwa <kula się po podłodze ze śmiechu>
kotek, ja mam na koncie chyba 14oo i myślę, że nic się nie stało. zjadlam normalne 3 posiłki i też mam w planach piwko :twisted:
lenka: :shock: a Ty to chyba pierwszy raz w życiu tyle nam napisałaś :lol:
szkoda, że facet okazał się taki, a nie inny, ale dobrze, że wcześniej się dowiedziałaś, bo kurde nie ma co z takimi zaczynać i wierzyć, że się zmienią :P heh...
trzymam kciuki za nową znajomość :D
z nogą to kurde też szok, że tacy ludzie w ogóle swój zawód wykonują :evil: :roll:
masakra. ale dobrze, że już Ci ten gips zdjęli! noga nie boli?
miłego dnia :D
Hej :)
Lenka- boshe jak ja bym byla na twoim miejscu to chyba bym udusila tego lekarza :evil: :x
A faceta olej, nie ten to nastepny :P
Hmmm...a co do Radka to....chyba nie bylo go na rzadnym zdjeciu :P Alejak chcecie to jakies podeśle. A uklada sie raz lepiej raz gorzej ;) :wink:
Ojjj tam taka chudzinka to ja jestem tylko na zdjeciach,bo gorset,bo czarny to troszke bardziej wyszczuplilo. A waze 45kg. No i staram sie utrzymac :)
Co do rachunku....no czekamy na billing. Mama byla dzisiaj gdzies tam i sie pytala jak to moglo wyjsc a babka poweidziala ze to moglobyc zawieszenie systemu, że naprawde ktos dzwonil, rozłączył sie ale system dalej ciagnał i tyle sie nabilo. Bo nawet ona mowi ze gadac 3h to jednak kawal jest :shock: ehhh...no zobaczymy co wyjdzie z bilingu.
A wogole to nie wiem czy wam pisalam co było u Radka w sklepie. To było dość dawno ale normalnie strach ludziom zaufać. No wiec...jego rodzice dokladniej mama prowadzi żabke (tata kims tam wyzszym od tego jest) No i oni mieli od wakacji taka pracownice Boguske. Babka po 40 ale naprawde rowna babka. Do tanca i do rozanca. hehe taka smieszna zachowywala sie jakby miala jeszcze 20 lat :) Pozytywnie zakrecona :)No i co?! Radka mama zaczela zauwazac ,że nie zgadza sie ilosc towaru w sklepie. tzn,że np brakowało ilus piw itp. no i na kamerze kliedys zauważyła ,że Boguska wycofuje jakis towar niby ze klient sie rozmyslil a tak naprawde go sprzedawala tylko ze pieniadze brala dla siebie :shock: No i raz matka R to sprawdzila , patrzyla w kamere jak wycofala, Boguska poszla do WC a radka mama weszla na kase i zobaczyla ze faktycznie bylo wycofane. Nic jej nie powiedziala wezwala policje, zamkla sklep i jak policja przyjechala kazala wziac Bogusce kasetke i sie rozliczyc z kasy. Okazalo sie ze juz po ilus godzinach pracy miala w kasie wiecej o 50 zł :roll: No i oczywiscie zwolniona, sprawa na policje itd. no ale Boguska chce polubownie wszystko zalatwic i oddac pieniadze, ktprych jak wyliczyli wyszło 15-17tys.zł :shock: :shock: Przez jakies pol roku tyle sobie "dorobila" Ja to nie moglam uwierzyc :shock: :shock:
no nic ide spac <papa>
no cześć kochane :**
milusiaa ale jazda z tą Boguśką :shock:
faktycznie aż ciężko uwierzyć, ale ludzie straasznie kombinują :shock:
nie wiem, że sie nie boja, przeciez takie rzeczy zawsze wychodzą :shock:
podeślij tego swojego mena, podeslij :wink: edytaw22@wp.pl
zaraz będziemy wiedzieć czy pasujecie do siebie czy nie :twisted:
a tak poważnie to chętnie zobaczymy to Twoje ciacho :wink:
agasse Ty głupolu :** nie śmiej sie czy tam nie kulaj po podłodze, bo oberwiesz od edytki :twisted:
nie pytaj jak dzien skończyłam bo te 1000 kcal, to trzeba by pomnożyć przynajmniej razy 2 :twisted:
Hejo :)
hmmm....moj men....chedder.fotka.pl :) szybiej ;p
Aaaa no i mam wieści co do rachunku :) Moi rodzice wrocili niedawno i okazalo sie ,że dzwonione było do....Tajladndi :shock: Maja złożyc reklamacje no i może jakoś sie wszystko wyjasni...oby :):)
Ejjjj no!! Gdzie sie podzialyscie !! :?:?
A ja walsnie dzisiaj dostalam DVD ze stodniowki i ide ogladac :P
papa
milusia: :D i jak tam filmik? mój był nudny, w ogóle siebie nie widziałam ;) za to niektórzy mieli duży przypał, po tym co nagrali :P :P :P
no ogólnie było, z czego (z kogo :P ) się pośmiać ;)
a Twój Radziu to sympatycznie wygląda :) ale inaczej go sobie wyobrażałam :P
a co u Was? wszystko okej? :)
przeczytałam o tej Bogusi i aż się wierzyć nie chce, że są takie babska :shock: :evil:
i nic się nie poradzi :roll:
trzymajcie się :*
hejo:)
nom ja też myślałam, że inaczej wygląda Radek. Jakoś tak patzrąc na Ciebie wyobrażałam sobie jego samego inaczej. Ale dobrze, że jesteście razem , jeśli jest Wam fajnie, to git :D
jak filmik?
widac Cie tam trochę?
hej hej:)
No filmik hmmm....no jak film ze studniowki :P nie no widac mnie tak nie za duzo i nie wcale :wink: :) Ogolnie malo jest samego tanczenia a duzo jakiegos przedstawiania klas itp. no i oani dyrektor taka mowe walła ze hej :roll: No ale milo bardzo powspominać ta noc :) Az sie łezka w oku kreci i baaardzo by sie chcialo jeszcze raz:):):)
A z Radkiem no hmmm..roznie.Raz lepiej raz gorzej. teraz jest troszke gorzej no ale pewnie szybko minie i nikt juz o tym nie bedzie pamietal :P
A co u Was??
Piszcie cos !! :)
A co do Boguski to najlepsze jest to ze Radka mama nie moze wniesc sprawy do sadu bo musialabym zaplacic kare i inne duperele o wiele wieksze niz ona "wyniosla ze sklepu".
Bo musialaby zgłosic to do urzedu skarbowego ze byla sprzedaz poza kasa i zaplacilaby od tego kare :shock: :shock: I gdzie tu w Polsce jakakolwiek sprawiedliwos?? :evil:
Ktoś cie okrada a ty za to jeszcze musisz kare placic.Paranoja!! :roll: :?
No nic ja lece PAPAPAP :*
milusiaa co u nas?
widzisz nam ciężko tu tak pisac ni z gruszki, ni z pietruszki, bo my na co dzień gderamy z agasse na wątku :lol:
właśnie się rozchorowałam, ale agasse tez coś niedomaga :wink: , he agassku? jak sie dzis czujesz?
dni nawet udane dietkowo, bo nie za bardzo chce mi sie jesc, chociaz podjadam slodycze
:oops:
ostatnie dni byly fatalne, no i chyba przytylam, ale na wage nie staje - po co mam sie stresowac :wink:
weekendy mam zajete, Misiek tez, wiec wciaz sie mijamy :twisted:
tydzien temu mial on zajecia, w tym tygodniu ja mam, niczego nie mozna zaplanowac, nic zrobic
ale dajemy rade :wink:
Tobie tez sie pouklada z Radkiem :lol: zobaczysz, tak jak mowisz, za kilka dni nie bedziecie pamietac
a na plycie malo Cie widac, bo Ty jestes taki suchar, same kosci :P 8)
Łooohohohooo ale napisałyście , no nie moge nadazyc z czytaniem :p halo halo? jest tu kto?
hehe, milusia, bo Ty nic nie piszesz, to co my mamy pisać? szczególnie, że z ago mijamy się na tylu wątkach ostatnio... jeżeli chcesz, zapraszam do mnie...
a jeżeli nie, to pisz tu częściej :D i my będziemy odpisywały :P
jak tam przygotowania do matury? ocenki?
co w ogóle zdajesz? i na jakie studia się wybierasz? no, no... pisz, pisz :P