-
Relacja z ******L PRO - let's find out..!
Okej, porzucam bez smutku mój dawny wątek, bo doszłam do półmetka... i ni w ząb dalej nie mogę ruszyć! Magiczne 70kg trwa od miesiąca. Dieta coraz bardziej zbacza na 1500kal To i tak mniej niż potrzebuję, ale waga stoi, ja się denerwuję, no i chcę schudnąć! Myślałam jakby to ruszyć no i trafiłam na to ******l Pro skuteczność 10 na 10
A tu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] użytkowników.
Pokręciłam się po necie, po wielu forach, poczytałam sporo wątków, relacji, stwierdziłam że raz się żyje... i kupiłam.
W tym momencie moja aktywność fizyczna jest bardziej niż kiepska (praca siedząca na półtorej etatu, w dzień i w nocy), odżwwiam się w formie dwóch posiłków po ok.600-700kal (głównie mięso i nabiał, mam fizyczne ciągoty niesamowite), jednocześnie od września startuję z sesją poprawkową, także te tabletki nie dość że mi dadzą kopa energii to spowodują - MUSZĄ! - że schudnę. Zaczyna się standardowo od jednej tabletki dziennie, potem można przejsć do dwóch, maksymalnie czterech. Po miesiącu kuracji konieczna przerwa. Ciekawa jestem jak na mnie to podziała, bo kawa raczej mnie już nie rusza
Efekty ponoć murowane! Chcę dojść do tych 65kg, mniej raczej nie, bo lubię swój biust jednak i chcę go zatrzymać Te tabletki są w sumie skierowane do ludzi ze sporą nadwagą i otyłością, moje 5kg to może zwykłe lenistwo... ale chcę spróbować Raz się żyje.
Ok, zobaczymy, będę relacjonować na bieżąco. Trzymajcie kciuki
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Dzień 1.
Zabawne uczucie. Kupiłam opakowanie 120tabl na pół z koleżanką, bo kuracja miesięczna około 2tabl dziennie - akurat wystarczy mi 60 tabl. No więc po śniadanku łyknęłam jedną, ciekawa efektów.
Na poczatku nerwówa, wiadome, jednak to efedryna. Teraz błogość, ekstra refleks, entuzjazm i uśmiech na twarzy... Jeść wogóle się nie chce, czuję się nażarta po jednym kubusiu 330ml i kanapce z grahamki i serka 3h temu. Wogóle czuję... ciepło, wszędzie, ale takie miłe Tak jak obiecywali - rozszerzenie naczynek krwionośnych.
Pierwszy dzień nic nie znaczy, ale zobaczymy, zobaczymy...
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Jest dość zabawnie W sensie miłe przyspieszenie, kop energii, ciepełko. Po tych 3 dniach nie zauważyłam spadku wagi No ale nie przesadzajmy... Faktycznie jeść się nie chce. A energia jest.
Bardzo fajna rzecz jeśli uprawia się sport - po prostu CHCE się coś robic, biegać, itd. Dlatego pewnie spala ten tłuszcz.
Zaczęłam jeść połowę mniej... tak sama z siebie. Po prostu nie ma się ochoty, wręcz odrzuca na samą myśl zjedzenia czegoś. Ale i tak wyrabiam około 1000kal dziennie.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
hmmm ciekawe , moze sam sprobuje ;]
Pisz dalej o efektach - jestem ich ciekawe
A teraz sie biore do serii brzuszków , pompek i podciagania na drążku
PzDr
-
No wciąż tak samo stępia apetyt, daje kopa, rozgrzewa... łykam jedną tabletkę dziennie i nie mam zamiaru zwiększać dawki. I tak jestem na najwyższych obrotach Uczę się do sesji... staram się przynajmniej
I:
- nie mam żadnej pikawy, serce mi nie kołacze,
- nie pocę się nadmiernie - wszystko w normie!
- nie jestem nerwowa, agresywna
Nie ma cudów że waga sama poleci, chyba że tylko przez ten słabszy apetyt... Bo nie ćwiczę, niestety nie mam czasu.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
I co dalej? Napisz, bo jestem bardzo ciekawa...
-
no i jak idzie??
ja dzis zaczelam brac thermo fat burner,jest slabszy no i zeby byly wyrazne efekty trzeba cwiczyc,chodze 3 razy w tyg na silke,oprocz tego basenik 2 razy,czsem cos w domku pocwicze albo na rowerek wyjde
dam znac jak cos bedzie widac
-
Mała przerwa - brak dostępu do netu, niestety.
Zrobiłam sobie 4 dni przerwy w ******lu, traktuję go w dużej części jako energetyczny kop (praca, praca, praca a byłam ciekawa jak będzie gdy odstawię po tych kilku dniach. Żadnych problemów ze snem, czy brakiem energii, spoko. Poza tym raz wzięłam nierozsądnie na pusty żołądek tabletkę, w dodatku wieczorem (akurat miałam nocną zmianę) i aż przykro było patrzeć - pot mnie zalał, gorąco niesamowicie, nerwowość, brr...
A teraz co do braku apetytu - nie wiem czy nie czas zacząć brać DWIE pigułki, tak jak jest w "instrukcji obsługi" jedną rano, drugą po południu. Mam miesiąc urlopu (totalne NIC NIEROBIENIE, yahooo także zabieram się za ćwiczenia, na pewno będę łykać po prostu przed, wtedy się po prostu chce
, apetyt - czuję że szybciej trawię, głód się czuje w sensie fizycznym - po prostu burczy w brzuchu, ale jakoś smaku się na nic nie ma, chyba zdejmę z półki błonnik żeby mieć z tym spokój, bo zapychałam burczący brzuch.
Co do wagi - stoi, moi mili. Może za dużo oczekiwać po tych kilku tabletkach, zobacyzmy jaki będzie efekt z ćwiczeniami, bo chyba w tym tkwi sekret ******lu. Jako jedna tabletka dziennie - przyspieszony czas reakcji, płaski brzuch (a piję dużo wody) ale spadku wagi wciąż niet.
Ale nie rezygnuję
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
waga stala... bo zle podejscie mialas. o ile masz jeszcze te tabletki to zacznij od nowa- i w inny sposob. jak chcesz moge ci powiedziec jak uzyskach jakis efekt.
wiem ze temat odkopany ale moze akurat masz je jeszcze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki