-
ODCHUDZANIE PO PORODZIE
Witajcie. po bardzo dlugiej nieobecnosci na forum (jakies 2-3 lata), wracam... 22 lipca urodzilam synka po 9 miesiacach spedzonych praktycznie non stop w lozku - na przemian domowym i szpitalnym. Efekt? w dniu porodu wazylam 93 kg (przy wzroscie 160 cm!). Teraz, po 4 tygodniach, waze 78 ale do 20 pazdziernika chcialabym wazyc 69 a docelowo - 60 kg - przy tej wadze czuje sie naprawde dobrze. Tak wiec dluuga droga przede mna....
Czy sa na forum jakies inne Mamusie ktore sie odchudzaja?
Dodam ze nie karmie piersia wiec nie obowiazuja mnie praktycznie zadne ograniczenia jesli chodzi o sposob odzywiania ani cwiczenia. Jedyne co mi dolega to ciagle niewyspanie i zmeczenie jak to bywa przy malenkim dziecku (w dodatku tak zywym jak moj Kajtus...) a to z kolei powoduje ze znow siegnelam po czekolade. Wiem dobrze ze to oszukiwanie organizmu i ze energia z czekolady predzej zniknie niz przyszla za to dodatkowe kalorie pozostana i przerodza sie w kolejne oponki a jednak tak trudno sie oprzec choc krotkotrwalej, i dyskusyjnej, przyjemnosci...
W kazdym razie bardzo chce sie pozbierac i spelnic swoje marzenie o 69 kg na 20 pazdziernika.
Zakladam ze procz ograniczen w jedzeniu (bede sie starala dazyc do 1500 kcal dziennie co przy mojej aktywnosci fizycznej zwiazanej z 'obsluga' malego lobuziaka mysle ze jest niezbednym minimum) stopniowo bede zwiekszala aktywnosc fizyczna - z kondycja nie jest az tak zle jednak od bioder po piersi cierpie na kompletny zanik miesni na rzecz oponek tluszczu ktore nie sa az tak widoczne kiedy stoje za to kiedy siedze to w polaczeniu z rozciagnieta skora tworza cos co napawa mnie obrzydzeniem do wlasnego ciala.
Bardzo licze na wsparcie i pomoc nie tylko ze strony odchudzajacych sie Mamus ale takze innych uczestnikow forum bo z poprzednich wizyt na tym forum wiem jak bardzo jest to pomocne, wrecz nieocenione.
pozdrowienia,
Pipi
-
Witaj Pipi,
Nie jestem co prawdą młodą mamą (ani mamą w ogóle ), ale chętnie wesprę Cię w Twoich postanowieniach. Chyba najlepiej będzie, jesli zaczniesz metodą małych kroczków, dokładnie tak, jak piszesz. Stopniowo dodawaj i zwiększaj wysiłek fizyczny, na razie skup się na dietce. Na razie na pewno nie możesz się forsować. Nio i pomyśl, jak Twój maluch może Ci pomóc w dietkowaniu! Musisz się przy nim nabiegać co niemiara, zrób więc z tego dobry użytek
Zaglądaj regularnie na forum i pisz o codziennych postępach.
Zapraszam na mój wątek.
Pozdrowienia dla Ciebie i dla malucha
Aniffka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki