-
Musi sie udać... Licze na wsparcie.
Po kilkumiesięcznej nieobecności postanowiłam wrócić na forum. Z nowym loginem (niektóre z Was mogą mnie pamiętać jako biniule
), nowymi ambitnymi planami, nową determinacją no i przyznam z kilkoma kilogramami więcej (grrr...). Na początku mojej walki (pierwszy zgubiony kilogram mam już za soba) wahałam sie czy tu wrócić, ale wtedy przypomniałam sobie jak bardzo pomocne były mi dziewczyny na tym forum. A skoro już zaczynam wszystko od nowa, zmieniłam tez login (pozatym tamten mi sie strasznie nie podobał :P). Może napisze krótką historie jak zaczeła sie moja przygoda z odchudzaniem. Ponad rok temu wszystko sie zaczeło. Ważyłam wtedy 62kg. Udało mi sie zjechać do 56, a w pewnym momencie na tym poprzestałam i waga strasznie mi sie wahała. Starałam sie jak mogłam, ale nie wychodziło... No ale przynajmniej zbytnio nie tyłam. No a przed wakacjami zupełnie sobie odpuściłam i w ten oto sposób kilka dni temu na wadze zobaczyłam prawie 63kg. I wtedy postanowiłam, że koniec z tym. Teraz waże 62 i jestem strasznie zmotywowana do zrzucania kilograma za kilogramem. Koniec z użalaniem sie nad sobą, koniec z pozwalaniem sobie na to i owo, koniec z obijaniem sie. Chce sie tych kilogramów pozbyć raz na zawsze. No i tu licze na Wasze wsparcie... Mam nadzieje, że mnie nie opuścicie
Moje plany są mniej więcej takie:
Dziennie nie przekraczać 1000 kcal
Oczywiście odstawić słodycze
Ziemniaki i makaron w niewielkich ilościach
Zero białego pieczywa (z ciemnym też sie hamować)
Dziennie minimum 500 brzuszków
Na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy... Jak jeszcze cuś wymyśle, to dam znać
No i oczywiście codziennie bede pisać jak mi idzie...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki