rzeczywiście tak napisałam :shock: jak szybko pisze to najwyraźniej mi wcina "k".Cytat:
Zamieszczone przez agassi
szybka jesteś, przed chwilą było "a od kiedy ja jesteś Agasse " :lol:
Wersja do druku
rzeczywiście tak napisałam :shock: jak szybko pisze to najwyraźniej mi wcina "k".Cytat:
Zamieszczone przez agassi
szybka jesteś, przed chwilą było "a od kiedy ja jesteś Agasse " :lol:
wiem, że było :)
a u Ciebie też jest Agasse :P :P :P
to już chyba zostanie na zawsze zhej Agasse :lol:
Nio, sorki, pewnie tak jest, ale ja muszę bardzo szybko pisac,bo mi Kuba marudzi zeby się z nim bawić, i co chwile robię krótkie przerwy na forum. A on mnie szarpie i cięzo tak pisać.
Zhej Agasse :lol:
Jest tak zwiazany ze ajk byl mlody to wyjechal na Korsyke na rok i sie nauczyl mowic, no i moi dziadkowie tez mowili po francusku dobrze, a teraz on ma firme consultingowa i najczesciej klienci to Francuzi i Belgowie :P aha no i jeszcze z mama maja mnostwo znajomych we Francji. Ogolnie to sa nastawieni b. francusko :P Tata nie lubi jesc polskich dan *np. schabowy z ziemniakami) tylko woli coz lzejszego tak jak we Francji i tez celebruje posilki i generalnie on dziwolag jest :P (zrozumialas cos? bo strasznie chaotycznie to napisalam :roll: )
Rysunki na szkle :) fajna sprawa ;):D
Corsic a podobna jestes do taty? :twisted:
a co do plastrów, to jakos nie mam zufania, nie wiem. Zażywam tabsy od 6 lat i dobrze mi z tym.Brak efektów ubocznyc, same plusy :twisted: a taki paster to bałabym się że opadnie, przez tydzien to sie ubrudzi, sama nie wiem... nie lubie zmian, wiec raczej bym sie na to nie pisala.
co do "piguł" to prawda taka ze jak sa dobrze dpbrane , tak jak u mnie. to jak pisze same plusy. wszystko idealnie jak w zegarku, prawie co do godziny :wink: , nie mam objawów fizycznych napięc przedmiesiączkowych itd, jedyny minus to zmniejszona chęć, ale i temu da sie zaradzic :twisted: :wink: jak się człowiek postara :D
No nic, pozdrawiam :D
Zhej wszystkim!
Agassi tymbardziej Cię podziwiam..Ja już nieraz próbowałam iść na słodyczowy odwyk, ale nigdy mi się nie udało. Powiem więcej, rzucałam się na słodycze!
buziol na mila sobote;*
Yasmin! z wygladu i charakteru bardziej do mamy jestem podobna! ale z tata mamy wspolne pasje (basen, konie, jazda samochodem :P) no i w sumie jak tak teraz zaczelam o nim tyle pisac na forum to dochodze do wniosku ze on jest niezwykle rozsadny i ze dba o nas :P wiec tez go podziwiam! :) ale to chyba taki dobry stosunek z nim to mam tylko ja z dzieci :roll: no moze jeszcze moja siostra blizniaczka, ale starsze rodzenstwo to na pienku ma :P
zhej!
ja jestem podobna raczej do mamy :roll: nawet jesli ktoś nie wie, że to moja mama, zawsze odgadnie, takie jesteśmy podobne 8)
corsi --> ja też nie jem słodyczy 8)
yasmin: to jaką widzisz radę na zmniejszoną chęć jak Ty to nazwałaś? :roll:
bo to mój największy problem na tabletkach :evil:
i zmieny nastroju. fatalnie czasem się zachowuję. oprócz tego też raczej jestem zadowolona.
corsic: to fajnie miał tata. chyba najlepiej jest się nauczyć języka w naturalnych warunkach :) ja trochę spieprzyłam sprawę, mama anglistka, jej siostra mieszka w Anglii i jeżdżę do nich prawie w każde wakacje. a ja mówię po angielsku jako tako, ale nie tak, jak bym chciała :evil:
grubasek: dziękuję :) nawzajem :)
kawa: nie ma co podziwiać, bo to przecież nie moja zasługa :P może Tobie też ta ochota przejdzie :D
xixa: ja chyba niestety do taty podobna jestem :) chociaż może stety, bo dziewczynki podobne do taty mają niby szczęście w życiu 8)
zawsze mówię, że ja to taki zbiór najgorszych cech mamy i taty jestem :roll:
bo tacie mam skłonności do nadwagi i charakterek. po mamie zdolności prowadzenia samochodu i to, że wszystkim się tak stresuję :roll:
ja dziś do mojego gimnazjum na kiermasz świąteczny jadę :) ale tylko na chwilę, zabiore się z mamą, kiedy ona pojedzie po mojego brata. szkoda tylko, że na sam koniec, bo wszystko, co najładniejsze, będzie już sprzedane :roll: :wink:
poza tym wszystko ok. trochę zakwasy są po wczorajszym WFie :D ale to dobrze
miłej soboty :*
nie, no, ZHEJ :lol: !!!!
tak to jest, ze jestem umowiona na recepty na 6 miesiecy, a jak czasem dluzej do Polski nie przyjezdzam to albo mi mama idzie do recepcji i mi wysyla, albo tu kupuje, bo tu mozna dostac tabletki anty bez recepty :wink:
ja sie dzis chyba w koncu poucze :roll:
kupp mi coś :D
No wlasnie ja tez mysle ze gdybym sie b. przykladala to bym lepiej mowila po angielsku i francusku... :roll: ale zawsze jakos mi sie nie chcialo uczyc :roll:
Agassi nie mow ze masz same zle cechy po rodzicach, na pewno sa jakies dobre :) hihi
Zhej Agasse :wink:
Aleś wymyśliła, złe cechy, ale ja wiem , rozumiem, przez skromność nie możesz powiedzieć - Jestem aniołkiem, grzecznym, dobrym dla innych, i ślicznym :D
Przecież już cię poznałam na tyle żeby wiedzieć jaka fajna i dobra jesteś.
ale nie mam zamiaru ci słodzić za bardzo, bo w samozachwyt wpadniesz :D
Ale wiedz że cię strasssssssssszzzzzzzzzznie lubię :D:D:D
zhej :D
Agassi sposoby sa ale musisz je omówic z Pawłem :twisted: , albo dac sie porwać chwili namietności i nie myslec o niczym. Ja po prostu potrzebuje silniejszych bodzców niz bez i nastroju, ale mój mąż sie stara i nie narzekam :twisted: :twisted:
A to ze okropna jestnm to nie zauwazyłam, no chyba ze dlatego ze ja taki charat\kter miałam przed tabsami :mrgreen:
a może te plastry nie maja takiego dzialania :?:
yasmin, ja zawsze chcę :lol: :roll: :twisted: :wink: :D
Xixa tez kiedys zawsze chciałam i generalnie nie chodzilam nabuzowana :twisted: :twisted: :twisted: Teraz to jest rzadziej ale i jest inaczej, lepiej, intensywniej 8) :twisted: :D :D
kurde, yasmin, ja zawsze chcę, bo nie mam stałego partnera. :roll: :twisted: :roll: jesli pojawi się jakiś długowłosy na horyzoncie...zaczyna mi...
serce szybciej bić!!!
a ty o czym pomyślałaś????? :twisted: :twisted: :twisted:
o tym samym :twisted:
to dobrze :twisted:
yasmin: w tym problem, że jak ja nie mam ochoty, to mi się nie chce tych sposobów nawet omawiać :roll: liczę na to, że z plastrami może będzie lepiej... w końcu i tak rzucę to w cholerę.
zanim zaczęłam brać tabsy, tak nie było :roll: mam nadzieję, że to hormony robią swoje, a nie ja zbabiałam? zbabciałam? nie wiem nie chcę powiedzieć zdziadziałam :twisted:
kitola: :D dziękuję Słoneczko :*
corsic: pewnie są jakieś dobre ;) mam nadzieję. ale te złe też odziedziczyłam, nie da się ukryć :P
giul: no to fajnie załatwiasz sprawę :) i z mamą widzę luzik :P ja bym mojej nie powiedziała, żeby mi tabletki kupiła :P zresztą ona nie wie, że je biorę. albo może wie, ale nie ode mnie. i nie dała znać, że wie ;)
xixa: :lol: :lol: :lol:
to długowłosy chyba jeszcze nie wie, jaką dziewczynę udało mu się wyłapać :) będzie chłopak zadowolony, oj będzie 8)
ojj co ja dzisiaj za obiadek miałam :D najpierw mełna micha zupki warzywnej z mięskiem :) pycha :) a potem racuszki, które sama zrobiłam :)
zjadłam cztery. trzy smażone bez tłuszczu na teflonie i jeden normalny, ale odsączyłam tłuszcz. z cukrem. ojj trochę kalorii było. ale teraz już tylko jakieś owoce, bo i tak głodna nie jestem :P
zresztą na tańce jedziemy, to trochę spalę :)
a jutro znów się uzbiera, bo do dziadków na śniadanko :roll:
no mam nadzieję :twisted: :roll:Cytat:
Zamieszczone przez agassi
Agassi ja tez zaczynam czasem zastanawiac, bo do trzydziestki coraz blizej :wink: a tak powaznie to podobno kobiece libido wzrasta i dopiero po 35 roku zycia jestesmy diablice :twisted: :twisted: Och juz nie moge sie doczekać... :mrgreen:
Yasmin diablice powidasz? :twisted: 8) :D:D:D
Agassi a Tobie zycze zeby po plastrach sie zmienilo ;)
och Yasmin :D jak ja mam nadzieję, że to co napisałaś to prawda :twisted: ale to oznacza jeszcze 8 lat takich byle jakich :roll:
Agassek już doczytałam coż to za obiad miałas. Wcale się nie dziwię że cię do słodyczy nie ciągnie, skoro tyle słodkich obiadów jesz.
Ja chcę coli light !!!!!!!!!!!!!!!!!
kitola. dlaczego mąż nie pozwala ci pić coli light??? :twisted:
agassi, a właśnie co zjadłaś na obiadek?
kitola: czy Ty mi te słodkie obiady wypominasz? :roll:
myślę, że każda z nas wie, co może zjeść, a czego nie. ja jem tak, żebym była zgodna z własnym sumieniem. tymbardziej, że (powtarzam) nie robię tego dla diety, ale bardziej ze względu na adwent sam w sobie :)
a obid był tylko wczoraj i w piątek ;)
xixa: a czy Ty czytasz to co piszę? :roll:
racuszki miałam. z cukrem. :twisted:
corsic: :) mam nadzieję, że się zmieni :P
yasmin: :lol: ale wtedy nasi mężowie już nie będą chcieli. Paweł mi tak mówi, że jak ja będę koło 4o i będę chciała, to zobaczę jak to jest :lol: bo on wtedy wciąż zmęczony będzie :roll: :wink:
teraz lecę do kościoła, potem do babci na śniadanko :)
trzymajcie się ładnie :*
o, agassi, sorry, pewnie przegapiłam :oops:
Ale Ci ten Paweł mówi :roll: głupi :P on wtedy też będzie chciał! faceci zawsze chcą :P 8)
Corsic miejmy taka nadzieje :twisted:
Kitola czemy nie pijesz coli light :shock:
Agassi a moze Ty masz jkąś blokade pschiczną :?: Pomysl o tym. Ja wiem że to bardzo wazne i ma duzy wpływ na seks. z doswiadczenia że tak powiem . Albo inaczej z autopsjii
Yasminosofija na pewno na pewno ;) :twisted:
kurde, no przestańcie o tym gadać :twisted: poznałam jeszcze jednego długowłosego :roll:
Zhej Agasse :D :lol:
a żebyś wiedziała że ci wypominam te obiadki, bo to nieładnie tak sobie jeść słodkie.
Ale jedz sobie na zdrowko. Ja chyba też pokombinuję z obiadami na słodko, może mi chęć na słodkie minie. a i mąż będzie szczęśliwy.
Pozdrawiam :D
Aha, ja lubię cole light, ale mąż nie pozwala bo to niezdrowe.
zhej agasse :lol: !!!
nie wiem co wy macie z tymi slodkimi obiadami :? :x ...
mi jakos nigdy slodkie obiady nie podchodzily, zawsze wolalam na slono :wink:
jak mam ochote na slodkie to czekolade jem :wink:
a tam słodkie czy nie. Obiad to obiad. Zjeść trzeba nie :?: :P :wink:
Xixa jeszcze jeden?? zostawiłabyś troche dla innych... 8) Przecież wiesz że płec męska jest w mniejszośći :twisted: :wink: ale w sumie zycia trzeba uzyć, nie? :twisted:
Zhej na dowidzenia Agasse :mrgreen:
Zhej Agasse ;):P
Giulietta my mamy postanowienie ze nie jemy slodyczy wiec prosze nie kusic czekolada :P
ale ja tez wole slone obiady. A slodkie moze byc sniadanie ;)
wlasnie, jestem jak najbardziej za slodkimi sniadaniami...
taki crossaint(czy jak to sie pisze... :roll: ) i cappuccino :P
zyc nie umierac :lol:
ja wlasnie zjadlam malego loda :D :wink:
heh, gdybym mogła i to ode mnie by zależało, to ja bym każdy posiłek na słodko mogła :P
wiecie, że czasem mi się takie dni zdarzały, że nic konkretnego nie jadłam, same słodycze. np. po świętach wielkanocnych :lol:
wczoraj się trochę objadłam. rano zjadłam owsiankę, ale u dziadków poszalałam, bułkę zjadłam, trzy plastry pasztetu, plaster polędwicy, sporą porcję sałatki warzywnej z majonezem, jedną sporą kiełbasę i pół takiej malutkiej
a potem jeszcze dzisięć orzechów ziemnych i trzy włoskie :P
ale w domku już normalnie jadłam. trochę 6 pierogów i miskę zupy, a na kolację banan.
i co? dziś nie wiedziałam czy wejść na wagę czy nie...a tu 2o deko mniej niż wczoraj rano :P
dzisiaj mam wolne i się lenię :) jutro też. ale w środę koło, dzisiaj test na hiszpańskim, jutro test na angielskim, więc będę musiała trochę się pouczyć :evil:
xixa: co to za nowy długowłosy? powiesz nam coś więcej? ;) i jak sytuacja z tamtym wygląda?
yasmin: chyba mam blokadę psychiczną trochę :roll: ale może minie :P
cholera... myślę nad prezentami dla rodzinki gwiazdkowymi i wymyślić nie mogę :evil:
miłego poniedziałku :*
:D hello :D
jak przygotowania do testu???? :)
nie marwt się.. ja też mam problem co by tu kupić na gwiazdkę!!!!!!!!!!!!!!! :roll:
jakoś w tym roku nie czuje świat. WY TEŻ??!!! :shock: gdzie do jasnej ciasnej ;) ten ŚNIEG!!!? :twisted: ale atmosfera ważneijsza :D
buxki ;)
OOOO gdzie ja weszłam.Własnie obiecałam sobie dzisiaj,ze koncze ze słodyczami.Nie wiem czy wytrwam.
Serdeczne pozdrowienia dla
:arrow: AGASSI (mamy taka sama wage)
:arrow: YASMINSOFI(odwiedze cie pozniej)
:arrow: XIXI(niemoge znalezc twojego tematu z imprezami)
:arrow: KITOLI
:arrow: JENNY
:arrow: GIULIETTE
:arrow: CORSICANGIRL