-
Hej Agasssssss (syczę jak wężyk :twisted: )
Co za szkoła specjalna? Pracujesz z dziećmi niepełnosprawnymi?
Fryzjer... jakieś fotki PO by się przydały :)
Kawka? U kogoś czy w jakiejś miłej kawiarence? My z kumpelami zwykle raz na tydzień robiłyśmy sobie jakiś wypad - to do Soho, to do Cacao Republica, rzadziej do Czekolady, a ostatnimi czasy do Gołębnika czy Werandy... Ale teraz egzaminy, mało czasu i jakoś dawno nie byłyśmy :/
a ja zamiast uczyć się na jutro na egzam siedzę na forum
pozdrawiam
-
no tak, a wy wszytkie zamiast zakuwać do egzaminów to na forum przesiadujecie :roll:
a potem studenci wyrzekają na panie z dziekanatu , że niemiłe i sie czepiają :twisted: :lol:
buziak Agassek :*
-
Kitolka - u mnie panie w dziekanacie to po prostu ANIOŁY :) także nie będę krzyczeć i narzekać, raczej czekoladę przyniosę
-
agassku mam błogi spokój aż sama nie wiem co z nim robić głupio mi troszeczkę ale jak ona to w końcu zrozumie to może między nami zawiąże się kiedyś coś w rodzaju przyjaźni wiesz po tym wszystkim chciałabym żeby tak było ale chyba to nie jest możliwe.... :?
-
ohh Agasku zazdrszcZe Ci takiego zabieganego zycia, ja to tylko siedze w 4 scianac albo leze plackiem na balkonie, wszyscy tylko o tej maturze gadaja i sama tez jeszcze musze sie uczyc bo mi chemia zostala.. ale juz niedlugo :twisted:
-
najpierw dzisiejsze menu:
śniadanie: płatki, mleko, pomarańcza (33o)
II śniadanie: jabłko, jogurt, kawa z mlekiem (3oo)
obiad: gyros (4oo)
podwieczorek: dwa wafelki, kukułka, kawa z mlekiem (3oo)
kolacja: koktajl malinowo-migdałowy (25o?), kawa z mlekiem (5o)
163o razem. nie tak źle, ale mogło być lepiej ;)
Asiontek: w ogóle mogę tak pisać do Ciebie? bo jakoś tak milej :P
akurat dzisiaj byłam w Werandzie, to chyba moje ulubione miejsce, a jak jest ogródek czynny to już w ogóle :D
Gołębnik uwielbiałam jak jeszcze na Gołębiej był, w tym nowym byłam tylko raz (pyszna szarlotka!)
nie pracuję jeszcze nigdzie, ta szkoła to w ramach jednych moich zajęć była... bo ja robię edukację elementarną i terapię pedagogiczną, to pełna nazwa kierunku :)
ale nie chcę raczej z niepełnosprawnymi dziećmi pracować :roll:
Kitek: ledwo przyszła i już morały prawi :lol:
ale fajnie, że jesteś :* moje panie z dziekanatu są paskudne :lol: ale na szczęście nie muszę do nich chodzić za często ;)
Juem: no przyjaźń chyba możliwa nie jest :roll: :P ale może chociaż jakaś nic porozumienia? :lol: będzie dobrze :*
Bananowa: to co Ty zrobisz z tym czasem, jak już matury się skończą? :lol:
jakaś praca? ja po maturze wyjechałam na dwa tygodnie do Grecji, świetnie się bawiłam, kiedy reszta martwiła się maturą :lol: a przecież i tak nie mogli już nic zmienić ;)
(za wyjazd na początku czerwca zapłaciłam 3oo zł, jeżeli pomysł by Ci się spodobał ;) )
oki, doki, lecę spać
dobranoc :*
-
ladnie jesz;] przynajmniej T nie fiksujesz z jedzeniem;] i widze zenawet sa efekty na tikerku;] trzymam kciuki;]
-
masz rację nie ma szans na przyjaźń cóż muszę się z tym pogodzić... :lol: :lol: :lol: narazie jest dobrze jak jest chociaż wiem że to wróci zawsze tak jest :? ale co tam piękna pogoda a ja mam kupę roboty i nie chce mi się nic robić z chęcią przesiedziałabym z wami :lol: :lol: :lol:
-
waga ładnie mi spada, dzisiaj 64,9 :shock:
to już dwa kilo mi spadły przez tydzień... sporo, no ale na początku tak może być, normę wyrobię, bo potem to już pójdzie nie więcej niż pół kilo :roll:
dlatego w ogóle musiałam cel zmienić, nie ma szans na 58 do końca czerwca... 62 w najlepszym wypadku!
ale tickerek zostawiam, niech motywuje ;)
Juem: nie dziwię się :lol: mi też się nie chce nic robić... ale na szczęście dzisiaj nie mam zajęć :D chociaż i tak na brak zajęć nie narzekam... do domu wrócę o 2o. ale to miłe zajęcia raczej będą :P
Suszona: dzięki, ale to dopiero tydzień :) ja jestem w szoku, jak patrzę na Twój tickerek! kiedy Ty tak schudłaś??? :shock: trzymaj się i bądź silna, żeby tym razem to utrzymać!
ale dla mnie i tak jesteś megawielka, że tak ładnie się podniosłaś i drugi raz schudłaś! :*
no to ja idę się szykować, miłego dnia życzę :*
-
hello malenka jak tam przygotowywania do wyjazdu na koniec świata do kraju żółtych twarzy????
kurcze mam nadzieje ze planow nie zmieniliscie bo ja jak wariatka czekam na zdjecia z podrzy do ktorej jeszcze chyba nawet torby nie spakowałas..ale to chyba juz niedlugo co???????