Wersja do druku
i podgląd :lol:
ale ja nic nie mówię, bo się do tych postów ago już przyzwyczaiłam ;)
idę sobie robić śniadanko :*
a potem na zajęcia. kużwa. dzisiaj wrócę o 21:3o. na szzcęście to ostatni taki dzień. przynajmniej w tym semestrze. a i tak jest dobrze, bo miałam siedzieć od 8. ale jedne zajęcia już skończyliśmy :P
miłego dnia :D
Co masz dobrego ? :) Bo ja dzisiaj nie mam pomysłu ;)Cytat:
idę sobie robić śniadanko :*
Witam :mrgreen:
Ja wam powiem jak to jst z tym Postonabijaczem.
Agssek po prostu chce mnie prześcignąć z ilością postów :lol: :wink: i wynajęła Ago (albo jeszce lepiej - ma drugą osobowość) i tak nabija po jednym pościku 8)
Yasmin :mrgreen: na forum było więcej troli niż Hektorek :roll: i oczywiście ja musiałam mieć tą wąptliwą przyjemność z nimi. Dlatego jak się pojawił Hektorek to go olałam. Olewam teraz wszsytkie takie Trolle. A Postonabijacze są ok , Ago też jest ok :mrgreen:
Agassek :mrgreen:
miłego dnia na uczelni :mrgreen:
no dobra już siem odgniewałam :twisted:
nie mogę tak sobie do Was nie zajrzeć :lol:
kitola dzięki za posiłki, bo by mnie nohrmalnie ten kuba mąciciel-podburzacz :P :wink: zaszczuł :lol:
ale jak chcecie żeby Wam ponabijać wąteczki, no problem - grosz od każdego pościka :mrgreen: i pojawię się na wszystkich :lol:
nom gorzej by było, gdyby tak była ograniczona ilość stron na wątku- agassek by mnie raz dwa wykopał :wink:
ale roztrzepana jestem :lol:
a poza tym tak na zdrowy rozsądek lepiej jest czytać kilka krótkich postów niż jedną kobyłę jak wypracowanie maturzysty, co? :wink: no ale dobra, już dobra postonabijacz przestaje nabijać posty :mrgreen:
ale nie przestaje Was odwiedzać :lol:
idę się uczyć mikro, bo mam w ten weekend trzy koła..jedno z nieszczęsnej matmy, drugie z mikro, a trzecie z angielskiego :D
damy radę :roll:
wczoraj miałam taką ochotę na śledzie (normalnie straaasznie sie brzydzę) w nocy ( :!: :!: ), że zjadłam trzy małe i do tego dwie kromki chleba :? :oops: boshe a może ja w ciąży jestem? :shock:
ok, napisałam chyba wszystko, a jak mi się przypomni, to zapiszę sobie na kartce i potem ujmę w następnym dłuugim poście :P :P :P :P :P :P :P
buziole :**
haha, już lepiej :D ja lubię czytać takie długie posty, podzielone na akapity :roll: agassek, jak dzisiaj leci?
NO ja też lubię czytać dlugie, ale nie takie całe bloki, tylko podzielone. Bo jak ktos blokiem pisze, to mnie to szybko nudzi i nie czytam zbyt uważnie.
Rany, alez podenerwowana jestem. :roll:
a co się stało? :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
Przez pół roku brałam deprim, z małymi przerwami, teraz postanowilam go definitywnie odstwić. I chyba sie już trochę uzalezńiłam. :roll: bo jak mówiłam podenerwowana jsetem, ręce mi sie trzęsą, nie mogę sobie miejsca znaleźć. Wszystko mnie drażni. i to wszsytko sie zbiegło z odstawieniem deprimu. :roll:
Ale to minie. O ile nie wymiękne i nie kupię kolenego opakowania.
wiesz, kitola, może ty stopniowo zmniejszaj dawkę? bo takie radykalne odstawienie, wiadomo, jest trudne :cry:
Ago, ja się przyzwyczailam mimo wszystko do Twoich kofffanych postów!!!! :) :D :D
ale akaptity były w porządku ;)
Kitolka, to może moglas tak stopniowo zmienjszać ten lek?
buuuuuziaczki dla Agaska :) :)
cześć Maleństwa :*
dzisiaj miałam lajtowy dzień w końcu :P skońćzyłam o 12 w zasadzie. na plastyce robiłyśmy jakąś wystawę. a potem znów nie było treningu. tylko zła byłam, bo siedziałam ponad godzinę na uczelni i czekałam na te zajęcia :evil: a potem kolejną godzinę, bo musiałam jakieś notatki załatwić :roll:
a na angielski też nie pojechałam, bo taka pogoda... że nawet mama powiedziała, że mam zostać :P
kuba: na śniadanko codziennie, niezmiennie- owsianka :D
kitola: było więcej trolli? z hektorkiem osobistej styczności nie miałam :D pamiętam jeszcze lady Makbet :lol: ale nie obgaduję, bo tak nie można :lol:
ago- druga osobowość agaska :lol: dobre, dobre. zresztą płacenie za posty też niezłe :P
może to jest sposób na życie? :) kitola, może damy jakieś ogłoszenia na forum :lol:
mam nadzieję, że wytrwasz bez deprimu. bo to świństwo. nie wiedziałam, że cały czas bierzesz :roll: :? na pewno będzie dobrze. bo jeżeli to uzależnienie, to raczej psychiczne. więc nie będzie tak trudno z tego zrezygnować! postaraj się ładnie, ok?
xixa: też lubię długie posty, ale nie bardzo długie. dokładnie- nie bloki.
ago: może jesteś w ciąży :) dobrze, ze ja nie mam ochoty na śledzie :P nie lubię śledzi. ciekawe czy w ciąży będę miała ochotę :lol:
przypomniał mi się taki odcinek "niani" gdzie ta mała myślała, że jest w ciąży i jadła kiszone ogóry maczane w lodach :lol:
a Ty byś się obraziła jakbyś miała przez przypadek mamą zostać? :)
trzymajcie się, miłego wieczoru :*
kiszone oglrki maczane w lodach ? o fuuuuuuuuuuj :P
hehe, skąd to znam => czekac na zajęcia, którcyh potem nie ma........
:evil: :P :P wkurzyc się i hmm, poodychac swobodnie i spróbować zapomnieć, że specjalnei się na nei czekalo ;) cóż za ironia ;)
hghe. normalny student to się chyba cieszy jak nie ma zajęć.
ja też się cieszę, żeby nie było :P
tylko właśnie takie bezsensowne czekanie mnie wkurza :o
Agassek, brałam, a te krótkie przerwy kiedy nie bralam to były owe ciężkie dołki które zaliczałam. :roll:
Nie chciałam z nich stopniowo rezygnować, bo sie opakowanie skonczylo i w drodze do apteki uznałam że to mi wcale nie pomaga. Teraz już wiem że mialam rację.
Ja akurat szybko sie przyzwyczajam do tabletek uspokajających. Kiedyś uzależńilam sie od relanium. Na szczęście potem przyszla ciąża i siłą rzeczy przestałam brać. Teraz biore bardoz sporadycznie. Jak idę na rozmowę kwalf. czy cuś podobnego.
Pozdrawiam :D
U mnie standardowym śniadankiem są parówki drobiowe, ciepłe smaczne i pożywne :)Cytat:
kuba: na śniadanko codziennie, niezmiennie- owsianka
Jak byłam na studiach i mielismy 2 okienka to szlismy do wykładowcy(z ktorym mielismy ostatnie zajecia) i prosilismy go o to by wpuscił nas do innej grupy.I wszyscy razem 2 a nawet 3 grupy siedziały w auli na wykładach :P Wykładowca tez był zadowolony bo szybciej konczył :P :lol:
Fajne to były czasy :P
A ja nie jadam sniadan :shock: Rano nie jestem głodna.Głod mnie meczy o 12-13:00 i wtedy jem pierwszy posiłek :P Nigdy nie jadłam sniadania-zwykle nie miałam czasu :?
hehe a ja dzis na sniadanie kremowke ;P ale kij z tym :P
Agassi ja bym nie chciala byc jescze w ciazy ;P za mlode jestesmy :D ja to juz wogole.. w maju 18stka :D :)
pozdrawiam Cie :*
zhej Miśki :**
qrde jaka wstrętna noc :?
jestem skonana :( od 21 nie było u nas światła, a ja miałam sie do późnej nocy uczyć :? no ale trudno..
najpierw zabezpieczanie terenu przed tym wiatrzyskiem, jeździliśmy też na budowę, ciemno, mokro, na nogach ustac nie można, ale trzeba było pookrywac co można :roll:
w nocy jak sie obudziłam o 2:00, tak zasnęłam chyba po dwóch godzinach :evil:
straaasznie boję się wiatru, a jeszcze wczoraj burza była do tego :shock: piece nam wysiadły, bo one sa na jakies pompy, pizgało rano straasznie.. a ja dzis jak na złość do pracy :evil: no, ale zawsze to jakis plus, bo moge z Wami ponawijac makaron na uszy, a w domu nie mamy przeciez prądu :roll:
motylq kremówka? niee no spoko :D nie ma to jak dietetyczne śniadanko :wink: ale warto osłodzić sobie dzionek, nie? ee tam :lol: ojeju jeju ale Ty młoda dupcia jesteś :lol:
:) :)
jak u Was pogoda?
okropnie wieje... wrrr... i burza krążyła :? BEZNADZIEJA :?
buziaczki Agasku :* :)
Zhej :D
nareszcie weekend :D
U nas tez pogoda do kitu. W nocy nam brame połamało, nie dość że deski w kawałkach , to jeszcze zawiasy wywaliło :? teść teraz sie tlucze w piwnicy i naprawia .
A poza tym to żadnych wiecej szkod u nas.
Jeju jak ja bym sobie zjadla kremówke :roll: ależ mi sie marzy jakieś ciastko typu W-Z, albo kremowka, albo napoleonek :D
ale na razie ciągle jeszcze bez wiekszego żalu wychodzę z piekarni z chlebem zamiast ciastek
I tak dobrze prawda ?? bo kiedyś to bym nie wyszła bez jakiegoś smacznego ciacha :mrgreen: a w dodatku moj tato pracuje w piekarni i często przynosi jakieś pysznośći. I wstyd sie przyznać, ale jak tam u nich jestem to pękają wszelkie opory i jem sobie z ogromnym apetytem. Na szczęście dla mnie niezbyt czesto trafiam na takie okazje :mrgreen:
Jutro chyba upiekę ciasto. jakieś biszkoptowe, mam dwa kremy, jeden karpatka, a drugi tiramisu. nie wiem które dam do ciasta. Oba jednakowo lubię :roll: Wiem, najpeirw dam tiramisu, a za tydzien znowu upiekę i dam karpatke :mrgreen:
nie no, i jak tu trzymać diete ??
kitola i jak tu z Toba wytrzymać? :lol:
jak nie leczo, to biszkopt.. boshe dziewczyno czy Ty kiedys przestaniesz gotowac takie zabójcze smakołyki :?: :!: aż mnie skręca w żołądku na samą myśl :o
eehhh ale bym zjadła takiego biszkopta z masą.. i byłoby mi obojętne czy z tiramisu czy z karpatką :wink:
a co do płotu.. no ładnie.. u nas w pracy połamało drzewo i nie można było dojechac do końca.
Jenny prawdziwa beznadzieja z ta pogoda :? a ja to jestem taki tcj\hórz, że najchętniej w takich chwilach to bym się nałykała tego deprimu albo relanium co to go kitolka odstawia :lol:
Kitolka wyślij mi te pyszności :P
a kremówki nei kupubj :P po co Ci ona? :P
Nooo, Ago ta pogoda to jest BEZNADZIEJNA!!!!! ale nikt inny, tylko my-ludzie jesteśmy temu winni :?
Zhej :mrgreen:
Ciasto już w piekarniku :D , będzie tiramisu :mrgreen:
nie umieliśmy z mężem wybrać który krem dać, a powiedziałam ze dwoch ciast nie bede piekła.
Dzisaj to leczo było milion razy lepsze, oj przepyszne, jeszcze sobie troszkę keczupu dodałam, chili (tego to duuużo) i czosnku. Mniam :mrgreen:
zjadłam zupkę czuję się pełna :cry: a Ty mi tu o cieście jeszze piszesz i o leczo :P
no na mnie dziś nic nie podziała, jestem twarda i silna!!!! żadne ciasta ani nic mnie nie skuszą!!!! :mrgreen:
Hejka :D
Ech no burza była nieamowita i to w styczniu :shock: widział kto kiedy prioruny w styczniu :?: :shock: Pwoeim szczerze ze sie balam.Na szczęście zadnych szkód, ale jak szłam na szósta do pracy do troszke tak niepewnie, bo tyle o tych wypadkach mówili :? Hehe i trzymalam psa na bardzo długiej smyczy na pscerze , żeby mi go porwało :D
Agassi jak dietka?
Ogląłam wczoraj "Step Up"- jestem pod ogromnym wrazniem filmu, muzyki i Chaninga ( to ten co tam u mnie na dole sie wygina). film po prostu zaje... no wiesz co chce powiedzieć 8)
Yasmin czemu na dlugiej smyczy? żeby Ci go porwało? no wiesz :P
Kurcze chcialam pójść na Step up, ale nie miałam czasu, a bardzo chce iść. Słyszalyscie i widziałysicie teldysk Seana Paula (tak to się pisze? :lol: :P) i Kelis? są tam urywki filmu :) aż chce się iść :P :D
fajnie tam tańczą ???? :D :D
Agassku gdzie jestes :?: :?: Nie porwał Cie wiatr :?:
Agassek pewie nie ma dostepu do neta, przez te wiatry. Buuu smutno tu bez ciebie :(
No koleżanka już taka lekka jest, że wszystko możliwe...ale oby nie :)Cytat:
Zamieszczone przez mikamaly
wracaj tu szybciutko~! :roll:
zhej miśki :D
qrcze ale wszędzie tam, gdzie nie było prądu, chyba już zrobili, he? chociaz wczoraj w radio mówili, że nadal tysiace ludzie go nie maja, wiec moze i nasz agassek nalezy do nich :?
ggrrr smutno tu bez Ciebie mała, wracaj ale już :)
a może by tak jakąś petycję nabazgrolić do energetyki, że mają ale już zrobić wszystkie wioseczki pod Poznaniem :twisted:
cholera no i znów będzie postonabijacz :wink:
zapomniałam Wam powiedzieć, że wpadnę chyba dopiero w poniedziałek, bo dzisiaj mam szkołę i zajęcia do 21:30 i na ostatnich koło :!: , więc się nie urwę :twisted:
jutro to samo, także powtórka z rozrywki :? z tym, że dwa następne koła i też w godzinach wieczornych :shock:
grrr kto układa te plany :evil:
ok, Miśki tym razem już spadam :D
pamiętajcie o Dniu Babci i Dziadka :wink:
buziaki :**
a ja mam imieninki :D w dzien babci ;D :) jak ktos rowniez , to Zycze wystzskiego najlepszego :* ;P
Motyleq :D ja niemam imienin, ale tobie życzę wszystkeigo najlepszego :D spełnienia marzeń i trwałego schudnięcia :mrgreen:
cześć dziewczyny i chłopaku :)
kurde, nic mi nie mówcie, prąd włączyli mi dosłownie przed chwilką. nie było od 21 we wtorek. bez przerwy. myślałam, że się potnę. jak już nie było całą noc, to było długo... :roll: ale półtorej doby??? :shock: tragedia.
ale u dziadków (mieszkają też pod Poznaniem, ale trochę z innej strony) nie ma nadal ani prądu, ani wody! :evil: :roll:
motylku: ktoś również ma :D
wszystkiego dobrego Słoneczko :* jakbyśmy jutro już się nie zgadały :)
kitola: motylkowi już nie życz schudnięcia! bo ładniej niż teraz wyglądać nie będzie :P
kuba: :lol: że niby co? lekka :lol: :roll:
mika: śniadanka jeść trzeba! już jedną tu przekonałyśmy :lol: teraz będzie się trzeba za Ciebie wziąć :lol:
yasmin, jenny: "step up" jest super :D
tzn. fabuła średnia. taka jak w tych innych filmach :D ale warto dla muzyczki (jak ktoś taką lubi, a z tego co wiem, to Wy tak :) ) i dla tych wygibasów :)
ago: powodzenia na kole :*
u mnie też zimno było... na szczęście mamy jeden piec na gaz i mogliśmy wodę gotować :) bo tak to ani ogrzewania, ani światła, ani ciepłej wody :?
a do energetyki to nie można się było cały dzień wczoraj dodzwonić :evil:
kurde. w tą wichurę to strtasznie było. a ja Pawła koło 4 z domu wypuściłam. nigdy więcej, tak się bałam! tyle osób zginęło. moja koleżanka kiedyś zginęła w ten sposób. drzewo się przewróciło na samochód, którym jechała :cry:
idę teraz poczytać co tam u Was :D
miłej soboty :D
Witaj Agassku ciesze sie ze juz jestes :P
U mojej mamy w Polsce tez nie ma pradu :evil: i nie wiadomo kiedy bedzie :roll:
Własnie wrociłam z targu owocowego i na swojej stronce wkleje zaraz fotki :P
Mam dzis gosci i nie wiem czy pozniej zajze :roll:
Zhej :mrgreen:
Agassku :D bój się Boga, wreszcie jesteś :mrgreen:
Za długo cię nei było. I smutno strasznie. Ale juz jesteś i forum wróciło do normy :D
Agassi no chyba nie powiesz mi, że 64 kg to waga ciężka ciom ? :)
:) :) :) :)
Ktos również ma, czyli mialam zrozumiec, że Ty równiez? jak amsz na imie w ogóle???? :P bo ja nie wiem w sumie :roll: :roll:
nio, u mojej koleżanki, która mieszka poza łodzią, w domku, to nie ma prądu :? benzadzieja :P
buziaczki :)