-
DZIEŃ 3
Sniadanie
kawa z mlekiem
2 wazy,pl.szynki, pl.sera zółtego
sałatki greckiej troszke
herbata z łyż cukru
II snadanie
szkl.jogurtu z otrębami
Obiad
miseczka zupy pomidorowej z makaronem (bez smietany)
Narazie to tyle.Ale szczerze powiedziawszy nie wiem czy dzis bede jeszcze cos jadła,mam pełny żoładek-to na pewno po otrębach,niezle zapychają żoładek-POLECAM!
Na pewno wieczorkiem wypije 2 redsy no i słonecznik.Ide dzis do Miśka, robimy sobie wieczór kibica...hehe.....choc mecz nie za bardzo bedzie mnie interesował
Narka :P
-
hej ateczko!
moja kolezanka kiedys odkryla otreby.. iczyt. ich moc odchudzajaco - zapychajaca przeczyta o nich wszystko - ze trzeba je popijac ogromna iloscia wody, ich sklad.. byla otreba specjalistka....
i tak jadla te otreby czy chciala czy nie, ze pewnego dnia po kolejnym otrebowym sniadaniu.. zwymiotowala wszystko na tol
tak mi sie przypomnialo
ja dorzucam sobie czasami siemienia lnianego np. do sosu
a propos meczu.. w sobote ogladalam zmoim misiem.. i co z tego ze on nigdy nie oglada pilki noznej... ze w ogole nie oglada zadnego sportu.. wlaczylismy dlatego, ze jakis chlopak biegal po podwroku i krzyczal" GGGGOOOOOOOLLLLLLLLL!!!!!!! a potem.. moj pawel... no jak dziecko sie cieszyl gdy gola polacy strzelili
pozdrawiam
-
2 wazy z serem żółtym,kiełbasa i cwikła
No i u miska zjadałam jeszcze troszke ryżu z sosem do spagetti i loda którego dostałam od miska taty No i nie wypadało odmówić
A na meczyku 2 redsy,tzn.półtora, bo nie dałam rady,taka byłam pełna,nie miałam gdzie wlewać,i słonecznik.
Ale dzis bede bardziej trzymac dietke
Giggi- Szczerze powiedziawszy z meczu nic nie wiem,nawet bramki nie widzieliśmy, bo nie da sie we dwoje oglądac,bardziej bylismy soba zajeci...hehe Zreszta mojego miska bardziej interesuje ile kibiców, jakie flagi etc.
-
Dzień 4
Dzis juz 4 dzien mojej dietki,jest niezle, bo nie myslałam ze tyle wytrzymam
Sniadanie:serek wiejski ze szczypiorkiem, sucharek, herba z cukrem i kw.cytr.
II śnaiadanie: gruszka, jabłko, kawa z mlekiem (ogromny kubeł )
Obiad: makaron z sosem (sosomidor,kawałek papryki, cebulka, troszke ketchupu, kawałeczek piersi z kurczaka)
Podwieczorek:słonecznik świerzy (2 garsci),
Kolacja:1 karaś, 2 wazy, pl.sera żółtego, pl szynki, ogóreczek,herba z łyż cukru
I to by było na tyle dziś jesli chodzi o jedzonko.
Narazie jestem zadowolona z siebie.
Byłam troszke na spacerku,jest tak duszno,że nie ma czym oddychać.Nie wiem jak w nocy wytrzymam,jak bedzie tak duszno.DESZCZU......!!!!
-
Dzień 5
Mała porażka.......do 20 było ok....a potem, po kilku wypitych browarach,zero kontroli....i.....niestety skusiłam sie na danie 5 min.Spagetii....a potem na kanapke gyros
Ale tak to jest,po piwach zawsze człowiek robi sie głodny.....
A przez cały dzień było:
Sniadanie: 3 wazy, dżem, łyż serka topionego, kube kawy z mlekiem
II Sniadanie: szkl.jogurtu zotrębami
Obiad; ziamniaki, jajo sadzone, sałatka,szkl.kefiru
Podwieczorek:arbuz,słonecznik
No i kolacja: danie 5 min. spagetii, kanapka gyros
Ale dziś kontynuujje swoja dietke, nie wiem jak bedzie wieczorem,bo dzis ide na grila, i znowu browar,i na kiełbe sie skuszę....
-
Witaj, widze, ze niezle Ci idzie. Ach to piwko...Trudno odmowic. Walcz dalej, jestem pewna, ze te 5 kg szybko zrzucisz
Pozdrawiam!!!
-
Cześć!
Nie było mnie troszkę...bo i nie było po co.....znowu nie wytrzymałam.....i wiem dlaczego tak sie dzieje.....bo wybieram zły czas na odchudzanie.....zawsze przed okresem......a wtedy jest najtrudniej wytrzymać.....bo mam okropne zachcianki...i nie wiem jakbym sie starała to nie dałabym rady...no i nie dałam
Ale na szczęście dzis już leci ze mnie...wiec jest najlepszy czas na rozpoczęcie odchudzanka.Jak ja niecierpie jak jestem przed okresem....paranoja...czuje sie wtedy jakbym ważyła tonę.No ale dzis juz jest troszke lepiej....lepiej sie czuje również psychicznie (nie zostanę jeszcze mamusią...hehe),a fizycznie troszke mniej, bo boli brzusio
Od jutra zaczynam dalszą dietke. I tak nie bede miala kiedy jesc bo jutro ide na czas próbny do pracy do sklepu odzieżowego......ciekawe jak sie sprawdzę
Trzymajcie sie :P
-
Witajcie dziewczyny!!!
Nie było mnie kupe czasu na forum, bo niestety mój komp odmówił posłuszeństwa ale na szczęscie juz działa z czego bardzo sie cieszę!
Musze sie pochwalic bo przez ten czas schudłam 2 kg, stosowałam dietke (13-dniową ,wiem że nie powinnam) którą po tygodniu musiałam przerwac, bo strasznie żle sie czułam, wymiotowałam, byłam słaba itp.
A teraz ograniczam jedzonko, nie jem słodyczy, ćwiczę, biegam (tak, tak dobrze czytacie-biegam ), no i mam nadzieję że uda mi sie jeszcze więcej zgubić.
Pozdrawiam
Trzymcie kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki