cześć cocci :) ja już od kilku dni próbuję coś u Ciebie napisać, ale nigdy nie mam czasu,a jakoś głupio mi napisać u Ciebie po prostu "cześć, jak leci?" szczególnie, że jak kitola napisała- później Ty na to odpiszesz 15 linijek tekstu :P i mi będzie jeszcze bardziej głupio ;)
co do Twojego M. sprawa już się wyjaśniła? ja Ci powiem, że jestem złośnik stary i bym się na takie rzeczy nie zgodziła :P ale Ty jesteś mądra, opanowana, dojrzała :lol:
nie to co ja- mała awanturnica :lol: w każdym razie postaw sprawę jasno, powiedz, że Ci przykro i pójdźcie na jakiś kompromis. mój Paweł ma ze mną źle pod tym wględem, bo nawet na spotkania z kumplami raczej go nie puszczam :oops: :roll: wiem, nie powinnam się przyznawać nawet... tzn. może sobie w dzień chodzić :P ale wieczory są moje :lol:
a jak mnie będzie chciał wziąć, to chętnie pójdę :lol: zresztą ostatnio jakoś nie było między nami spięć z tego powodu ;)
w każdym razie na przyjaciółki chyba bym się nie zgodziła :lol: ja się spotykam z jednym kumplem w sumie :roll: wiem, że to ta sama sytuacja... i on też nie jest happy z tego powodu, ale to kumpel, który jest raz na ruski rok w Polsce no.
i lecę, bo się właśnie z nim umówiłam :lol:
miłego dnia :D i napisz co i jak ;) a ja przepraszam za tego długaśnego posta, który pewnie jest bez ładu i składu :P