cześć :)
u mnie znów ciut mniej, bo 65,8 :) powiedziałam, że jak ujżę 65 z przodu, będę zadowolona, więc jestem :)
jeszcze mi zostały dwa dni, więc może jeszcze ciut spadnie :roll:
no i chciałabym do końca października tak z 2-3 kio zrzucić, bo idę na imprezkę i chciałabym ładnie wyglądać :)
cocci: dobrze, że przyznałaś sobie pierniczki :) należało Ci się :) i gartuluję kości policzkowych :) dobrze, że je masz... :)
i spodni też... wiem jaka to radość, nagle wchodzić w coś, w co wcześniej nikt siłą by Cię nie wcisnął :) ja od maja nosze jedna dżinsy, których w kwietniu jeszcze nie mogłam na tyłek wcisnąć, a teraz na mnie wiszą :)
i jeszcze dwie pary, które teraz dopiero są dobre (jedna kupiłam jak miała 62 kilo, drugie wtedy zwęzałam)
owieczka: dzięki :)
no teraz już idę, znów na uczelnię plan sprawdzić i takie tam... a pada i zimno jest, brrrr :evil: