Max, zawsze odwiedzając zaprzyjażnione wątki w Pamiętnikach cieszę się, jak docieram wreszcie do Twojego, bo przyjemnie się czyta Twoje przemyślane wypowiedzi. Podoba mi się konsekwencja, z jaką planujesz i te plany realizujesz :)
Te przepisy z Super Linii to koniecznie wpisuj tutaj - te, z których rezultatów będziesz zadowolony :) I napisz jeszcze, z czego robisz tą korzenną marynatę, tzn. jakie korzonki tam sie znajdują.
Jeszcze sprostowanie odnośnie tego, co napisałam u siebie - ta butelka gruzińskiego wina to nie była samodzielnie przeze mnie wypita (choć też w czasach przeddietowych nie miałabym z tym problemu, teraz jednak alkohol szybciej i mocniej na mnie działa, niż wtedy). Ja wciągnęłam tylko 2 małe kieliszki, reszta to robota męża :)
Megi - gratulacje, też jestem z Ciebie dumna :)
Uściski :)