Dzis zaczynam 1 dzien tzw 13. Nie przeraza mnie ten fakt zbytnio, gdyz czuje sie gotowa do podjecia tego wyzwania i wytrzymania tych 13 dni..............

Moze sie przedstawie????
Jestem Magda. mam 23 lata- w sumie to dopiero w pazdzierniku skoncze, w czerwcu obronilam licencjat, teraz wybieram sie na magisterke na awf w Gdansku, gdzie tez mieszkam, a dokladnie w Gdyni

No ale najwazniejszy problem jak chyba kazdego z Nas tutaj to waga. nie jest ze mna az tak zle, ale zawsze mogloby byc lepiej Waze 64 kg przy 166cm,wcale przerazliwie nie wygladam bo w kieckach moge wyjsc bez problemu i nie wygladam dziwnie, wrecz interesujaco bo juz mam taki typ urody i pasuje mi moja waga. aby czuc sie dobrze, dobrze....musze schudnac okolo 2-3 kg i ani troche wiecej, bo wtedy zaczynam wygladac nieciekawie

No ale dosyc tych gadek. Postanowilam, ze sprawdze sama siebie i dam rade tyle wytrzymac. mam nadzieje ze mi sie uda Zreszta w mych zmaganiach nie jestem sama, bo razem ze mna zaczela dzis diete mama, siostra i babcia ale ta oststnia szybciej skonczy, bo co to bedzie chuda babcia- bez sensu trzeba miec sie do kpgo przytulic

Dzisiejszy dzien mija spokojnie, bez wielkich napadow glodu.jedyne co zmoenilam w diecie to dodalam jeszcze jeden kubek kawy, bo o jednej czarnej dluuugo bym nie wytrzymala

Ps. zeby bylo smieszniej to prowadze pizzerie i dzis wlasnie skonczylam prace,hehe,..

Teraz zmykam, bo jade do wrozki....uuuuu...ciekawe co mi powie? uda sie czy nie?
a tak serio to jade oczywiscie przez faceta........ale to innym razem