-
Nie od sylwestra ale do sylwestra
Wakacje się skończyły i moja waga znowu podrosła.Miałam kilka kilo więcej ale teraz od wymarzonej wagi dzieli mnie aż 12!!!Z tego własnie powodu zaczynam od jutra odchudzanie.Mam nadzieję,ze pisząc pamiętnik będę miec większą mobilizację a jak będzie mi cięzko będę się wyzalać.
Teraz trochę o mnie.Pochodzę z Gdańska i mam 22 lata,w sylwestra bedą moje 23 urodziny.Mogę rzec,ze odchudzam sie odkąd pamietam a to polega na tym,ze nie umiem na dłuższy czas utrzymac diety,zwykle po 2 ,3 dniach jem z nudów lub stresu i znowu od początku.Chciałabym sie nauczyć zdrowego odżywiania i nie traktować pokarmu jak wroga.Nie wiem tez jak zmobilizować sie do cwiczen,może małymi kroczkami.Chciałabym popracować nad mięśniami brzucha i wyszczuplic łydki najbardziej,bo marzy mi się znowu nosić krótkie spódniczki.Ze sportu lubie skakanie na skakance,z 6stki Waidera wykonuje rano i wieczór po 3 serie po 6cwiczen,wiecej mnie demobilizuje,nie wiem czy to wystarczy i ile własciwie powinno tych podskoków byc by zadziałały.Czasami wieczorami tańczę.Może znajde jeszcze inna forma cwiczen która polubie lub ktos mi podpowie...
Moja waga:64kg
Wzrost:170cm
aktualnych rozmiarów nie znam,sprawdzę jutro
-
Witaj Sava!
Jestesmy w podobnej sytuacji, mnie od mojej wymarzonej wagi dzieli 11-12kg. Motywacją jest dla mnie mój ślub 26 sierpnia przyszłego roku, ale większość kilogramów chciałabym zrzucić własnie przed Sylwestrem, tak żeby w okoliach lutego bez stresu zacząć przymierzyć suknie ślubne. Czyli chcemy się odchudzac w podobnym tempie
Przynzam, że także mam problem ze zmobilizowaniem się do ćwiczeń. Ale od października będę to zmieniać - zapisuję się na aerobik 2 razy w tyogdniu i wykupię karnet na siłownię na nieograniczoną ilość wejść. A próbowałaś ćwiczyć z płytkami? Często do gazet dodają różne płytki - ja mam takie z aerobikiem, pilatesem, fat burningiem i jeszcze jakieś inne. Są naprawdę fajne, trzeba tylko złapać rytm - potem naprawdę fajnie sie przy nich ćwiczyć. Nio i taniec - to chyba najmilszy sposób zrzucania kilogramów
Opowiedz coś więcej o sobie. Przede wszystkim - jaką dietką chcesz się odchudzać? Ja polecam liczenie kalorii
Trzymam kciuki!
Zapraszam do mnie http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=59457
Całuski!
Anita
-
Własnie dokonałam pomiarów w centymetrach.Niezbyt to na razie miłe ale za 2 tygodnie powinny być już lepsze.
Uda:53cm
Brzuch:74cm
ramię:27cm
łydka:37cm
biodra:89cm
Jutro przyjeżdza do mnie przyjaciel.Nie widziałam go juz dawno i troche sie boje bo od ostatniego spotkania mam 4 kg więcej więc jedyne co w tej sytuacji moge zrobić to pozukac jakiś luzny namiot do ubrania i dzis 1wszy dzień diety robię sobie wodny,tylko woda mineralna,przyjamniej brzuch nie bedzie taki wystający.Ech,a sądzilam,ze jak juz schudne to bedzie dobrze a tu znowu taka waga.Dobrze chociaz,ze nie 74 jak kiedyś...
Aniffka,milo,ze zajrzałaś.Ja też bede do ciebie wpadac,jestem pewna,że na swoim slubie bedziesz pięknie prezentowac sie w sukni a takie zdjęcia slubne to cos na całe życie,piekna pamiątka.Warto się postarać.Co do cwiczen z kasetą szczerze mowiąc nie próbowałam nigdy.Ale za jakis czas może,na razie pozostaje przy tej aktywnosci co do tej pory,muszę moje słabe mięsnie wzmocnic.Najważniejsze jest na wyrobic sobie talie bo jak jest wcięcie to nawet przy tych kilku kg wiecej wyglada sie w miare proporcjonalnie.
-
Co do diety ogólny zamysł jest jeśc dużo warzyw i troche owoców,wyeliminowac chlep z wyjątkiem bułki dziennie ,słodycze.Miesa prawie nie jem wiec moze od czasu do czasu cos z drobiu.z napoi woda minerlana,rózne herbaty(ale nie czerwona bo w swoimczasie tyle jej pilam,ze nie moge juz patrzec.Będę starała sie jesc około 1000kcal ale nie na samym początku bo zwykle tyle mi nie potrzeba.Zasada jest jedna-moge zjeśc duzo jak chocby poł kalafiora na raz ale za to rzeczy niskokalorycznych.Tym sposobem nie bede głodna.Złota zasadą jest jesc gdy jest sie naprawde głodnym ,nigdy z nudów czy nerwów jak do tej pory.Jesli nie bede głodna to np.nie zjem tego tysiąca a tak może być w 1wszym tygodniu.Idę teraz na zakupy do miasta,przy okazji kupie cos do jedzenia,bo lodówka jak na razie nie wyglada dietetycznie...
-
Ech,nie bylo na samej wodzie,w koncu zjadłam kalafiora polówke,2 jablka,9sliwek i 1,5 marchewki ale troche sie ruszam bo sprzatam na wizyte jutro
-
czesc kochana!
a może zamiast sioę tak straszliwie ograniczać będziesz jeść czesto ale za to mniej.jak się najjesz raz jak dynia to nic dobrego z tego nie będzie. przyjmuj czeste posiłki. zrezygnuj na amen z rzeczy pszennych, ale jedz chude gotowane mięso - najlepiej drób. na wypłukiwanie tłuszczu doskonała jest woda z zuraina niesłodzona albo ciepła woda z cytryną.
trzymam kciuki, buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki