-
wiecie mój facet to gorzej niż baletnica.iju ż mu trochę przeszło,ale mi nie!może ja mam iść do psychologa ,że nie mam takiej ochoty.a z dietką tragedia ,nie liczę. waże się po sylwestrze,i poważnie biorę się do roboty.dobry bę dzie nawet 1 kg na miesiąc .ble by mniej!!!!!!!!!!!może się dziewczynki umówimy na jakąś godzinkę na forum i będziemy sięmogły poczuć jak na gg? co wy na to?a tak na marginesie zobaczyłam fotki 15l. córki koleżanki i poczułam się strasznie staro/dobrze że moja ma 5lat/dopiero co byłam taka młoda.trzeba się cieszyć chwilą ,bo tak szybko mijają.
-
A ja dzis po wyrwaniu osemki. Wiecej bylo strachu niz bolu. Tak szczerze to bolu nie bylo ;) Wzielam proszek przeciwbolowy i byloby super gdybym nie wygladala jak swinka. taka jestem opuchnieta. Myslalam, ze przynajmniej dzis nie zjem duzo ale znieczulenie jeszcze troche dziala i jadlam do woli, byleby zimne ;) Kupilam tez lody litrowe bo polecaja po wyrwaniu i opierniczylam pol kubelka. Musze w koncu zaczac liczyc te kalorie bo zamiast schudnac to sie roztyje. Dobrze ze przynajmniej cwicze, choc dzis nie robilam bo sie boje o ta dziure. Ale jutro z rana znowu moja godzinna seria.
Poza tym u mnie w zwiazku juz ok. Pisze mi tylko ze chcialby sie mna zaopiekowac wiec ma za to plusa ;) Poza tym juz coraz mniej czasu do jego urlopu a ja nadal tkwie na 59 i cholera mnie bierze. No musze zejsc do 55. Ni ma innej opcji. dziewczyny macie nie pilnowac. Jutro nie przekrocze 1300!!!!!!! A teraz uloze sobie jutrzejszy jadlospis i bede sie go trzymac!
-
A ja dzis po wyrwaniu osemki. Wiecej bylo strachu niz bolu. Tak szczerze to bolu nie bylo ;) Wzielam proszek przeciwbolowy i byloby super gdybym nie wygladala jak swinka. taka jestem opuchnieta. Myslalam, ze przynajmniej dzis nie zjem duzo ale znieczulenie jeszcze troche dziala i jadlam do woli, byleby zimne ;) Kupilam tez lody litrowe bo polecaja po wyrwaniu i opierniczylam pol kubelka. Musze w koncu zaczac liczyc te kalorie bo zamiast schudnac to sie roztyje. Dobrze ze przynajmniej cwicze, choc dzis nie robilam bo sie boje o ta dziure. Ale jutro z rana znowu moja godzinna seria.
Poza tym u mnie w zwiazku juz ok. Pisze mi tylko ze chcialby sie mna zaopiekowac wiec ma za to plusa ;) Poza tym juz coraz mniej czasu do jego urlopu a ja nadal tkwie na 59 i cholera mnie bierze. No musze zejsc do 55. Ni ma innej opcji. dziewczyny macie nie pilnowac. Jutro nie przekrocze 1300!!!!!!! A teraz uloze sobie jutrzejszy jadlospis i bede sie go trzymac!
-
Cześć, ja na krótko wpadam:
Cynia, ludzi mają różne temperamenty i Ty nie masz sie z czego leczyć! A do diety musimy wrócić wszystkie :wink:
Limecia, bądź dzielna z tą dziurą, ósemki to są zęby bez sensu! Tylko z lodami nie przesadź :wink:
A mój facet stara sie strasznie, skacze koło mnie, tylko ja już nie wiem czy tego chce... Kurczę, pół roku temu mówiliśmy o ślubie, a teraz ja sie boję :roll:
Cynia, fajny pomysł z umówieniem sie! Napiszcie, jak wam pasuje :)
-
Witam!
no diewczynki,męzus się udobruchał.z dietki nici.ale się nie objadam.
Limecia uda sie ,musi się udać!
mi psuje wieczorkiem po 19.co Wy na to?
Werek decyzja o slubie to nie żarty,ja przed ołutarzem zastanawiałam się czy nie uciec.jednak jesli mieszkacie razem to ona drzuo nie zmieni.a miłość to podstawa.
całuski ślę!
-
Ja po wyrwaniu zeba i tak siedze caly czas w domu wiec o ktorej Wam pasuje ;)
-
Buuu.... Mnie dzisiaj o 19 nie będzie, przychodzą do nas przyjaciele i nie wypadałoby siedzieć na forum :wink: Ale nic straconego, po sylwestrze jakoś sie zgadamy.
Limecia, jako słomiana wdowa, w dodatku bez zęba( :wink: ), nie zarwiesz jutrzejszej nocy i nie nabąblujesz sie pustymi kaloriami z drinków, a ja sie boję! Głowe mam ostatnio słabą jak dziecko, budzę sie skoro świt, wiec śpiąca jestem wcześnie i obawiam się czy jutro podołam wymaganiom imprezy. W dodatku nie wiem jak powinnam jutro jeść: Chciałabym mieć płaski brzuch wieczorem,ale jak sie przegłodzę, to upije sie dwoma lampkami wina i tyle będzie z zabawy :? Chyba jednak sobie daruję desperackie próby osiągnięcia brzucha jak deska, trzeba było wcześniej o to zadbać, prawda..?
Cynia, dobrze, że Twój 'domowy ogier' dał sie udobruchać :) A swoją drogą, ewolucje łóżkowe to niezły trening, może mężuś chce Ci pomóc w spalaniu kalorii :lol:
Doskonale zdaję sobie sprawe, że ślub to poważna sprawa. Zwłaszcza, że chyba jestem strasznie wymagająca względem związku, nie wystarczy mi zeby było po prostu ok, oczekuje pełnego porozumienia, a to chyba utopia... To mój trzeci poważny związek, taki na serio i powoli sie ucze, że idealnie to może być tylko na hollywoodzkich filmach... :? Ale masz rację, najważniejsze żeby miłości starczyło :)
Acha, powinno być coś o diecie :lol: : Na razie jestem bardzo grzeczna, ale w związku z tą planowaną wizytą przewiduję, że może być gorzej.
-
hehe no tak, u mnie zero alkoholu bo antybiotyki ale sobie jakies dobre danie skombinuje wiec nie wiem czy z kaloriami bedzie ok.
Werek ja tez czekam az bedzie tak, ze moj mnie we wszystkim zrozumie. Ale to tylko ludzenie sie bo faceci sa naprawde z innej planety. Kiedys przeczytalam kawalek Mezczyzni sa z marsa a kobiety z wenus. I tam jest wszystko idealnie opisane. kiedys myslalam, ze to jakas glupia ksiazka ale jak czytalam to widzialam dokjladnie mnie i mojego ;) Musze ja sobie w koncu kupic bo ebooka sie ciezko czyta ale jakby ktos chcial to moge podeslac.
A co do malzenstwa to hehe, kiedys myslalam ze bardzo bym chciala juz z moim zamieszkac i myslalam tez o slubie. Ale ja glupia bylam. Teraz ani mi sie sni w najblizyszym czasie przeprowadzac od mamy i ladowac sie w takie rzeczy. Tak mi jest dobrze. Jestem mloda i nigdzie mi sie nie spieszy :P A jak sie mojemu zachce to niech on sie postara. W koncu jest 5 lat starszy i to jemu pierwszemu powinno zaczac zalezec ;) W koncu szybciej sie starzeje :D
A co do rozmowy to umowimy sie faktycznie po sylwestrze. Ja teraz wracam do nauki. Jutro jeszcze na pewno wpadne zyczyc wam udanej zabawy. :)
-
Heloki :D
Właśnie kończę obiadek (warzywa z patelni), niedawno wróciłam od fryzjera, który z moich szalonych kudłów zrobił całkiem fajną fryzurę imprezową i jestem bardzo zadowolona :D Kurczę, jednak takie odstawienie się na wieczorowo raz w roku ma swój urok, chociaż dobrze, że to tylko raz :wink:
Zrezygnowałam jednak z pomysłu diety oczyszczającej dzisiaj, wolę mieć wystający brzuch i siłę, niż zdechnąć zaraz po północy. I tak może być ciężko, bo spałam dziś niecałe 5 godzin i piję kawę za kawą. A nie mogę sie już położyć, bo mi się fryz zdefasonuje! :lol:
Limecia, książkę "Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus" to ja mam w małym palcu, podobnie jak inne tego typu poradniki, bo jestem taki domorosły psycholog :wink: Zresztą, tą książkę czytałam razem z moim facetem, jak ostatnim razem mieliśmy kryzys.
Rany, u Was też taki atak zimy??? :shock:
-
No i nie wpadlam wczoraj a mialam przyjsc!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2006. Spełnienia marzeń i dojścia do wyśnionej wagi!!!
A ja całkiem niezle bawiłam sie w domu. Nie zjadlam za duzo. Dzis byly juz pomiary i nowe beda za tydzien. Nie moge sie tak czesto wazyc! Poza tym bede zapisywala gdzies na jakiejs kartce moja wage bo jak nie widze ile bylo miesiac temu i ze schudlam to nic z tego nie wychodzi. Bedzie wszystko czarno na bialym! O tak.
I wstawac spiochy, pewnie tak zabalowalyscie ze nie macie sily ;)