Sezon Działkowy :-)

Trzymaj się i nie poddawaj.Przecież wkońcu osiągniesz swoją upragnioną wagę prędzej czy później.Przecież i tak już sporo osiągnełaś.

WASZKO DO ODWAŻNYCH ŚWAIT NALEŻY.
JA KOMBINUJĘ I ZOBACZĘ CO Z TEGO WYJDZIE.
BUZIACZKI.http://img230.imageshack.us/img230/9586/aardeelf7ds.gif

Dzisiejszy raport
kalorie 1063

ćwiczenia
6AW
Pedałowanie:
8 km
20,48 min
120kcal

dla siebie odpoczęłam sobie i z książką

Postanowiłam jeść 1000 kcal. Ale 1000 w kierunku 1050, a nie 950.
Będę jak zwyklejesć śniadanie (9), trochę wcześniej obiad(13,30), po pedałowaniu podwieczorek w postaci 2 tekturek z dzemikiem(17), i lekką kolację(19). Całkiem wieczorem (21) jabłko
I wytrzymam aż schudnę wreszcie tyle ile chcę

To całkiem rozsądnie brzmi. Jak będziesz się pilnować to na pewno dojdziesz do mety :D :D

http://img167.imageshack.us/img167/6334/87a1ub.gif
http://img265.imageshack.us/img265/9...iatki283fl.gif

a suwaczek jakby wiedział, że nie jest aktualny - sam się zawiesił :lol: :lol: :lol:

Waszko, fajnie, że doszłaś do jedynie słusznego wniosku: WYTRZYMASZ I OSIąGNIESZ 55 kg !!!
A czy będzie to koniec stycznia czy połowa lutego, to naprawdę nie jest w tym wszystkim najważniejsze :wink:

Spokojnej nocki życzę :P

http://www.vhl.org/ironwoman/images/bikerr.jpg

Dobry plan.
Dobrej nocki.

eee tam waga sie ruszy ja i tak zazdroszcze ci tej wagi bo ja uz bym chciała ja miec :) dodałam nowy tracker moze bedzie mi łatwiej podzieliłam to na 3 etapy pierwszy mam za soba drugi w trakcie a trzeci to jak mine magiczne 55 kg w tedy zacznie sie ostatni z etapów tylko nie wiem czy to kiedys nastapi :?
Ostatnio ta moja waga jakos nie chce sie ruszac :(

:D dasz rade... :D

Cóż trzeba dalej walczyć.

Plan na dziś - kalorie 1023:
Woda z miodem i cytryną
Śniadanie: grahamka, tofu wędzone, marynowana cukinia
Obiad: kotleciki mielone sojowo- grzybowe, brukselka ( chyba się nia nie najem mniam :P )
Po pedałowaniu: banan, woda z sokiem
Kolacja: barszcz ukraiński z jajkiem
jabłko

Ruch: 6AW, pedałowanie