http://i177.photobucket.com/albums/w...nkClimber1.jpg
Waszuniu, pozdrawiam weekendowo :D
Wersja do druku
http://i177.photobucket.com/albums/w...nkClimber1.jpg
Waszuniu, pozdrawiam weekendowo :D
Żyję.
Ból w mięśniach łapek zdominował ból przepitej wątroby .......
Na kajaczkach było cuuudnie, w sobotę pogoda była średnia, ale niedziela boooska. pluskaliśmy się nawet w Krutyni
Plan na dziś:
Śniadanie 9.00: kromka chleba, serek wiejski, ogóreczek, rzodkiewka
kawa z mlekiem 11.00
II śniadanie 13.00 serek "capri" pomidor
Obiad 17.00 ziemniaczki, biały chłodniczek
Kolacja 19.30 serek biały z truskawkami
Ruch nie wiem, masowanie łapek po wiosełkach
dla siebie ujędrnianie biustu, balsamowanie ciałka, kremiki do buzi, intensywne nawilżanie spalonego na czerwono nosa i ramion
Waszus, super ze wyjazd udany :)
Łapki przestaną boleć a wspaniałe wspomnienia i radość z wyjazdu zostaną na zawsze :D :D :D :D
Buziaczki Waszko!
Udanego dnia i tygodnia 8) 8)
Dojdziesz do siebie po kajakowych wyczynach . Miłego dnia i udanego tygodnia.
Pozdrawiam .
chyba tez bede musiala zaczac planowac z gory zarcie i ruch
bo spontanicznosc mi nie wychodzi
milego tygodnia waszus
Odebrałam standardowe badania ... ech, ale mnie lekarz opie....lił.
od pewnego czasu zastanawiałam się, czemu nic mi się nie chce, na myśl o ćwiczeniach jakichkolwiek robi mi się słabo...
a tu się okazało, że jedne rzeczy pospadały, inne wzrosły... i dowiedziałam się, że to "niepokojące". Lekarz jest znajomy (więc prawdę mówi) a ja mam wyniki z kilku lat, prawie 10 do porównania...
Powiedział: "niby wszystko trzyma się nadal w książkowych normach, ale te zmiany są niepokojące, bo miałaś zawsze bardzo podobne wyniki, a teraz są duże zmiany"
szczególnie czerwone krwinki, spadły mi bardzo. zawsze miałam krew jak chłop, 5,0 do 5,3 a teraz 4,4 - bardzo duży spadek. Do tego za dużo płytek i granulocytów
Kazał powtórzyć badania za miesiąc, bo normy trzymam
i zapytał: znowu się odchudzałaś?? to teraz będziesz jadła wszystko co w żelazo bogate.
ech
Dramat...
trzeba jeść czerwone mięso i wątrobę na dodatek wieprzową. A ja od lat kilku prawie nie jadam mięsa ssaków, sporadycznie... Bleeeeee.....
Cytat:
Najlepszym źródłem żelaza (Fe) jest mięso, głównie wątróba wieprzowa (100g-18,7gFe), wołowa (100g-9,4Fe), z kurczaka (100g-9,5Fe) oraz cielęca (100g-7,9gFe)
to brzmi akutat nieźleCytat:
Produkty bogate w żelazo:
• suszone owoce (szczególnie morele)
• orzeszki (nerkowce, migdały, pistacje)
• różne rodzaje fasoli
• brokuły
• szpinak
• sezam, pestki dyni
• zielone warzywa liściaste (sałata, rukola, natka pietruszki, koperek, szczypiorek)
• mak
Ograniczyć mam kawę, herbatę, mleko i jego przetwory i soję :(:(:(
na dziś nie ma planu, bo wziął w łeb - chyba będę wmuszać wątróbkę.
Ja tez muszę wybrac się na badania....no i witaminki brać, bo jakaś taka ospała jestem :roll:
buziaki :!:
Przytulam mocno. Niestety, znam ten bol z autopsji :( Nie ma wyjscia, trzeba sie dostosowac.
A chrzanię, nie będę jadła wątróbki
Plan na dziś:
Śniadanie 9.00: kromka chleba, wiejski, ogórki
kawa z mlekiem 11.00 nektarynka (no dobra, ostatni raz :oops: )
II śniadanie 13.00 mam jeść fasolę, więc skleciłam sałatkę: pomidor, lodowa, czerwona fasola, cebulka, sos knorra paprykowo - coś tam :D no i rukola jest polecana a mam tego całą grządkę bo kocham :D
Obiad 17.00 miał być makaron, i będzie, tylko z sosem brokułowym a z cukiniowym
Kolacja 19.30 nie wiem + wino czerwone
Ruch nic
dla siebie ujędrnianie biustu, balsamowanie ciałka, kremiki do buzi