Wątek: Mój dzienniczek

Jesień nadchodzi. Musimy się z tym faktem pogodzić.Ubrania cieplejsze
odkurzyć lub zakupić oczywiście nowe...
Lato w tym roku było łaskawsze dla ciśnieniowców, gdyż nie obrodziło w tak
ciężkie upały jak miało to miejsce wcześniej.
Najgorszy będzie dopiero listopad; miesiąc sam w sobie apatyczny i be.
Zawsze jednak możemy przy forumowym ciepełku sobie posiedzieć,prawda?
Pozdrawiam i słoneczko zasyłam.Jest go troszkę w P-niu.

Psotulko pozdrawiam serdecznie w ten ponury i deszczowy dzien-czy u Ciebie też jest taka usypiajaca pogoda

[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/22/483.JPG[/img]

To za mało powiedzieć, że Luciano Pavarotti był wielkim śpiewakiem światowej sceny operowej - on był legendą opery XX wieku. Łączył w sobie wszystkie niezbędne cechy wielkiej gwiazdy - piękny głos, zdumiewające opanowanie włoskiej szkoły belcanta i niepowtarzalną, kolorową osobowość. To wszystko w połączeniu dawało efekt najwyższej klasy mistrzostwa. Jego kreacje, tworzone na scenach całego świata, przeszły do historii muzyki operowej - powiedział Kaczyński.

PSOTULKO WITAM PRAWIE PIĄTKOWO..... U MNIE POGODA WZGLĘDNA SŁONECZKO ŚWIECIŁO I NIE WIAŁO YEZ TAK MOCNO .........
PROZA ŻYCIA NAS DOPADA PO WAKACJACH NAJGORSZY TO BĘDZIE LISTOPAD JUŻ SIĘ BOJĘ ZAWZE CHANDRA MNIE DOPADLA W LISTOPADAWYM MIESIĄCU MIMO WSZYSTKO UDANEGO DNIA

SMUTNO I SZARO
GDZIE TO SLONECZKO I CIEPELKO
DZISIAJ JADE DO BYTOMIA / NOWI LOKATORZY/OBY TYM RAZEM NIE BYLO KLOPOTU
DIETKA TAK JAK POGODA POD PSEM
MOZE WIECZORKIEM JESZCZE WPADNE
POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Sle troche tropikalnego slonca, zeby chociaz na dietke starczylo, jak nie juz na lepsza pogode

Psotulko, uśmiechu życzę i więcej pogody ducha, bo smutny ten Twój post

W każdej porze roku, nawet tej deszczowej i chłodnej, można znaleźć jakieś plusy a przecież nie mamy wpływu na pogodę, więc nie warto się dołować z jej powodu

Udanego piątku, i oby nie było kłopotów z nowymi lokatorami :P

Buziaczki

Pozdrawiam w piękny dzień
U nas słońce,co prawda tylko 16st,ale jest pięknie,za to wczoraj był letni dzień.
A w domu już zimno.Idzie jesień,brrrrr
Smakowite kluseczki robisz,ale ja też je uwielbiam.Robię też z surowych,odciśniętych ziemniaków z niewielką ilością gotowanych,nadziane mięsem jak na mielone.Pychota

Psotulciu kochana, posyłam Ci troszkę warszawskiego słoneczka, niewiele go dziś, ale dla Ciebie parę promyków nałapałam
ja też nie lubię jesieni i zimy, ale cóż, żyjemy w takiej szerokości geograficznej a nie innej i trzeba albo się pogodzić ze zmianami pór roku, albo pakować walizki i ziuuuu na Sumatrę czy inną Jawę

ja tam w każdym razie zostaję tu, bo tu jestem u siebie

buziaki wysyłam

MIŁEGO I CIEPŁEGO DNIA!