Wątek: EfCiA sKoŃcZyŁa Ze SłOdYcZaMi /AgA771NiE PrZyTyJe:)

Ewuniu pozdrawiam

Zamieszczone przez EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE

i wiem, ze naprawde można od czekolady się odzwyczaić

Efciu!!!! Jak ?????
No nie wyobrażam sobie tego... .
Piszesz, że

to dlatego żeby mój poziom cukru gwałtownie nie skakał i nie opadał

Tu rozumiem. Ale to co zrobić jak jest chcica na cukier? To wtedy właśnie chyba cukier jest nisko, nie? ... . Zjeść jakiś cukier złożony czy jak?

Trzymaj się ze studiami i z tymi 6 miesiącami. Na pewno też znajdziemy czas, żeby się znowu spotkać :P !!!

Ściskam Cię mocno, mocniusieńko ! :P

Ewuś, całuję mocno, trzymam kciuki i czekam na wieści

Ewuniu zycze milego tygodnia

dziewczynki
ja wpadam tylko na chwilkę bo musze sie uczyć
ale chcę napisac Wam coś pozytecznego czyli jak skonczyc z słodyczami

Zamieszczone przez coccinellette

Zamieszczone przez EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE

i wiem, ze naprawde można od czekolady się odzwyczaić

Efciu!!!! Jak ?????
No nie wyobrażam sobie tego... .
Piszesz, że

to dlatego żeby mój poziom cukru gwałtownie nie skakał i nie opadał

Tu rozumiem. Ale to co zrobić jak jest chcica na cukier? To wtedy właśnie chyba cukier jest nisko, nie? ... . Zjeść jakiś cukier złożony czy jak?
[/size]

oto mój sposób.....
najpierw trzeba mocno chcieć przestac....motywacja musi być
motywacją może byc schudnięcie jednak na mnie motywująco zadziałały te skoki poziomu cukru ...po prostu im więcej się je słodyczy( czyli cukrów prostych) to tym bardziej insulina MOCNO działa obniżając ten wysoki poziom cukru I spada MOCNO poziom cukru ... i znów jest za niski i pojawia się ochota na coś słodkiego i aby się znów podniósł musimy znów zjeśc coś słodkiego po czym znów działa insulina...i tak w kółko dlatego słodycze tucza...bo uzalezniają Ameryki nie odkryłam bo o tym chyba juz dawno dietetycy wiedzą, ja tez wiedziałam ale cóż...nie łaczyłam tego z moimi bólami głowy .....w sumie to zaparłam sie bo tylko takie było wyjście zeby mnie głowa nie bolała a pzoa tym jadłam dużo węgli złozonych typu kasza zapełniałam się tez warzywami ...no i dużo białka....było ciężko ale tylko na samym początku potem juz było coraz łatwiej....do tego stopnia ze nawet słodkości świąteczne były dla mnie niewilekim rarytasem a teraz to jest naprawde super, bo zapach czekolady ( kiedyś mój ulubiony) obecnie mnie mdli wreszcie czuje że moge się obejśc bez słodyczy oby tylko jak najdłużej a teraz zmykam bo musze się uczyć...w środę mam kolosa

PODSYLAM TROCHE CIEPELKA

Ewuś MTMWP, całuję bardzo mocno:*
cały czas trzymam te kciuki, tak na wszelki wypadek
pozdrawiam Ciebie i N.

Ewuś, jestem myślami z Tobą
buziaki expresowe