Nowy wątek, nowe postanowienia, więc mam nadzieję Usiaczku, że teraz dieta Ci idzie...?
Wersja do druku
Nowy wątek, nowe postanowienia, więc mam nadzieję Usiaczku, że teraz dieta Ci idzie...?
:D WITAJ :D
JUZ PISALAM :!: MARUDZISZ :!: JA OD 2001 SCHUDLAM 17 KG :!: ILE SREDNIO WYCHODZI NA ROK,MIESIAC :?:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I DO SOBOTY :!: DAMY RADE :D
http://www.richard41.com/galeria/cpg...001/023-dz.gif
Uluś no i co u Ciebie :)?
http://imagecache2.allposters.com/im.../XFLA_4940.jpg
Witajcie :)
najpierw podsumowanie dnia wczorajszego :
chleb żytni pełnoziarnisty z serem żółtym (bez masła czy margaryny)
brzoskwinia
jabłko
ser biały chudy
2 pomidory
2 ogórki
kajzerka
pierogi ruskie
ćwiartka arbuza
Łącznie kalorii: 1625
napoje (nie liczac kawy):
woda ok. 1 l
skrzyp 0,35 l
pokrzywa 0,35 l
pu-erh 0,35 l
łącznie: 2,05 l
Ruch:
100 fitness brzuszków
100 biodrówek
Może żadna rewelacja, ale ja jestem zadowolona :)
Megamaxi - wiem, że masz racje - tylko z praktyką to u mnie różnie bywa. Raz sie potrafię cieszyć dniem dzisiejszym, a innym razem nie bardzo mi to wychodzi.
Ale staram sie :)
Martuś dziekuję :)
Spowiedź z dziennym opóźnieniem, ale wczoraj byłam tak spiąca, że już nic nie pisałam :)
Korni dziękuję :)
Ja również trzymam za Ciebie kciuki :)
Nan - ale przecież podnieść się po upadku to tak jakby zacząć od nowa ;) Nie odcinam się od przeszłości, nie zmieniam wątku, tylko po niezbyt udanym okresie zaczynam od nowa dietkowanie. Lub je kontynuuję po przerwie - jak kto woli. Fakt - wolałabym żeby tej przerwy nie było, żeby nie było złych okresów - ale przeszłości nie zmienię, mogę tylko w teraźniejszosci pracowac nad przyszłością :)
Psotulko - może nie pomoże zmiana tematu - a może pomoże :)
A ze się zmienić muszę - to fakt :)
Ula ja tez jestem zadowolona!!! Super!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c014.gif
Animko - tak jak napisałam Nan - czy zaczynam od nowa, czy kontynuuję poprzednią walkę - to w zasadzie na jedno wychodzi - kwestia nazwania :)
A co do konsekwencji - masz rację - trudna sprawa :roll: Ale staram się nad sobą pracować :D
Daniczku - dziękuje :D
Kardloz - rany, ale ja się przecież nie mażę :shock: i nie załamuję :shock:Cytat:
Zamieszczone przez Kardloz
No wrecz przeciwnie, właśnie wstapił we mnie duch walki! :twisted:
Nan - dieta mi idzie i mam nadzieję, ze już tak zostanie - bez większych wpadek :D
Psotulko, no owszem, ale wiesz ile ja przytyłam od ślubu? Czyli w ciągu niespełna 3 lat??
Zresztą gdy sie 1-szy raz odchudzałam - schudłam 12,5 kg w 2,5 miesiąca - bez drastycznych diet i z małymi wpadkami, a potem nastepne 10 kg na spokojnie w ciągu ok. 5 miesięcy. Więc wiem, ze mogę!
Martus właśnie napisałam :)
Buziaki dla Was wszystkich :)
Ja właśnie ogarniam mieszkanie - pusciłam sobie prawie na full Maanam - takie same szybki kawałki :)
Później sie jeszcze odezwe i Was poodwiedzam :)
Kasiu - no to bardzo się cieszę :D
o jezu, tak mało zjadłaś...a to 1625kcal :shock: :shock: :shock:
to ile ja jem?? dwa miliony pięćset??
dobrze że asia0606 zaczyna nową akcję...
swoją drogą odkryłam nową mobilizację, szczegóły u mnie :wink:
i idzie ci świetnie! jesteś dzielna :!:
Uleczko trzymam kciuki, jak na razie świetnie ci idzie :P
Do zobaczenia w sobotę :P :P :P
Ulenko pozdrawiam i zycze duzo wytrwalosci z walka z kg :D
miłego dnia życzę :wink:
Usiaczku ... do zobaczenia juuuuuuutrooooooooooooooooo :) Gdzie Ty sie slonce dosiadasz :?: :?: :?: Wylalam wczoraj smsa ale odpowiedzi nie zobaczyla 8)
buziaki ...
a ja wracam pod kocyk :roll:
Korni wcale tak mało nie zjadłam :) A najwiecej kcal nabiły pierogi ruskie... Wiem, takie rzeczy powinnam ograniczyć i taki też mam zamiar, ale narazie staram się ograniczać głównie kalorie, ale w najbliższym czasie wezmę się tez za jakość tych kalorii :)
Aniu - dziękuję :) Już sie tej soboty doczekać nie mogę :)
Kasieńko dziękuję :D
Aguś ja sie dosiadam tam gdzie Ty (Novotel), nie odpisałam, bo wczoraj wcześnie padłam :roll: A wogóle to wymieniłam telefon i udaje mi sie dziwne rzeczy robić - np. odrzucać połączenia, bo mi sie klawisze mylą :lol: Nr mam ten sam rzecz jasna, tylko aparat wymieniłam :D Odpiszę Ci na smska - jak mi sie uda go opanować trochę :)
A zaraz podliczę wczorajszy dzień i wpiszę tu sprawozdania za przedwczoraj i wczoraj :)
Póki co - buziaki for all!!
PODSUMOWANIE Z ŚRODY:
zjedzone łącznie 1810 kcal, w tym:
- serek ziarnisty
- drożdżówka :oops:
- jabłko
- pierogi ruskie :roll:
- ser pleśnowy
- pół lampki wina czerwonego wytrawnego
- chleb pełnoziarnisty
- ser żółty
wypite: 2,78 l, w tym:
- skrzyp 0,35 l
- woda Jan (na piasek) 0,33 l
- rumianek z cytryną i miodem (taka herbatka) 0,35 l
- woda mineralna 1,75 l
ruch:
100 fitness brzuszków
100 biodrówek
PODSUMOWANIE Z WCZORAJ (CZWARTEK):
Zjedzone 1760 kcal, w tym:
- drożdżówka
- ser biały
- 2 pomidory
- 2 ogórki
- 11 orzechów laskowych
- zupa grzybowa
- kajzerka
- ser żółty
- kukurydza gotowana
- hot-dog :oops:
napoje 1,5 l w tym:
pu-erh 0,7 l
woda ok. 0,8 l
ruch:
150 fitness brzuszków
150 biodrówek
30 minut ćwiczeń z kasety (C.Crawford)
Ula masz dobry plan. Najwazniejsze to robic swoje i sie nie przejmowac. Powolutku i do skutku a pozniej sama zobaczysz, ze kazdy kolejny dzien bedzie lepszy od poprzedniego. Tylko sie nie ogladaj za bardzo za siebie ani nie rob wielkich planow na przyszlosc. Najwazniejsze to skupic sie na dniu dzisiejszym, na danym posilku i tak do wieczora i juz mam jeden dietkowy dzien za soba. Hehehe te plany na przyszlosc przypomnialy mi jak ja zaczynalam sie odchudzac. Zawsze od zrobienia planu ile moge schudnac gdybym zaczela dietkowac. Oczywiscie zawsze wychodzilo mi, ze dietkowanie sie oplaca, ale gdy po kilku dniach schudlam "zaledwie" kilkset gram to dietkowanie szlo w odstawke bo mi sie nie oplaca skoro nie chudna 5 kg tygodniowo. :evil: Mam nadzieje, ze tym razem jestem na wlasciwej drodze i wyciskam ze swojego cialka kolejno po kilkaset gram co juz mi sie uzbieralo w ladna sumke. Nie zmienilo to niestety tego, ze dalej nie moge sie ogladac za siebie i robic planow tylko koncentruje sie na obecnej chwili (wlasnie jem sniadanko :wink: ) i tak aby tylko do przodu a kazdy kolejny dzien przybliza mnie do sukcesu. Co ja mowie??? :shock: Kazdy dietkowy dzien jest sukcesem. Buziaczki Ulus! Ja wierze w Ciebie, ze Ci sie uda!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D
A moje przemyśłenia i wnioski są takie, ze:
* za dużo węgli - stanowczo za duzo :evil: Wywalam z menu drozdzówki, ograniczam do minimum ser zółty, jasne pieczywo i pierogi
* za mało warzyw i owoców, głównie dlatego, że ciagle mam uczulenie i wysypkę :/ po świerzych owocach głównie. Ale to postaram sie więcej warzyw dorzucić, a z owocami ostrożnie :)
* napojów wczoraj za mało (nie liczyłam kawy, ale kawy wogóle nie licze) - postaram sie wypijać minimum 2 litry
* ruch - tu jestem zadowolona, bo zaczynam ćwiczyc regularnie - codziennie i zaczynam sie rozkrecać - oby tak dalej :D
Kasieńko masz rację :D
Miedzy innymi dlatego też zmienilam temat, bo jak widziałam to, że mam do końca roku zrzucic 30 kg - wszak sama to wymyśłiłam, a czas płynie i już wiedziałam, ze staje sie to nierealne, to mnie sam mój własny temat dobijał.
Wiec po prostu - tak jak mówisz - metoda małych sukcesów :D
Każdy udany dzień jest sukcesem, każde odmówienie sobie "niedozwolonych" rzeczy jest sukcesem, a te małe sukcesiki pracują na jeden wielk :)
O ile oczywiście wpadek nie bedzie więcej niż sukcesików ;) Ale zakładam, ze nie :D
Buziaki Kasieńko i ja również w Ciebie wierzę i trzymam za Ciebie kciuki :)
Biorę sie teraz do pracy, już tu raczej nie zajrzę do wieczora, a wieczorem tez na chwilkę, bo muszę sie przecież wyspać, jutro spotkanie u Psotki :D
Póki co buziolce :D
Ula
hmmm...
uleńko, wydaje mi się że nie możemy nic na siłę...obie z tego co czytałam u ciebie mamy podobne przyzwyczajenia i preferencje odnośnie jedzenia...więc musimy powoli...
dobrze że chcesz najpierw ograniczyć ilość, a potem przejść w jakość...też takie założenie obrałam, nie chcę stosować konkretnej diety, bo jak nie zjem tego na co mam ochotę to mnie bierze wściek i dietę szlak trafia...wolę jeść to co chcę, ale rozsądniej...a potem dokonywać świadomych wyborów...np dziś rano zjadłam dalej chleb, ale nie zwykły ale razowy...nie z masłem ale z serkiem...małymi kroczkami.
Ja jestem uzależniona od węgli i nabiału...i mimo tego że wytrwałam na sb dwa tygodnie to po nich rzuciłam się na wszsytko co się rusza, a nie o to chodzi...a tak to po mału zmienię swoje nawyki... myślę że to samo ty chcesz osiągnąć, więc jesteśmy na dobrej drodze... daniczek zainspirował mnie z powrotem do raporcików... ty też je robisz, faktycznie można wtedy zobaczyć co i ile się zjadło a potem to skorygować, i nawet lepsze są raporty "po" niż planowanie diety, bo to drugie rzadko wychodzi a potem się tylko dołujemy...
...a co do herbatek, to jak się kiedyś odchudzałam (10kg/8tyg) to piłam dziennie bratka, i wczoraj w sl wyczytałam że właśnie bratek wspomaga świetnie odchudzanie bo ma dużo minerałów i oczyszcza organizm z toksyn, polecam :wink:
trzym tak dalej i nic na siłę...będziemy sabotować nasz apetyt...walka podziemna jest skuteczniejsza niż otwarta wojna :wink: :D
Ula milego spotkanka jutro!!!!!!!!! :D :D :D
Udanego nowego tygodnia :D
http://www.gify-animowane.pl/gify/Przyroda/Gory/7.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
Sto lat sto lat niech żyje Ulka nam :P
http://www.gifart.de/gif234/geburtstag/00003730.gif
Uluś wszystkiego naj naj spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń i życzeń :P
Cieszę się, że mogłyśmy sie poznać i pogadać:P czekam na zdjęcia :wink:
Dziękuję za wszystko :D :D :D :!:
http://www.edycja.pl/upload/kartki/345.jpeg
Z bukietem róż do Ciebie przyjść nie mogę:(
By złożyć Ci życzenia!
Lecz wzywam los i proszę go.
Niech spełnia się dziś, Twe najskrytsze marzenia.
Jak co roku o tej samej porze, każdy Ci życzy co tylko może.
Więc i ja korzystając z tej sposobności.
Życzę Ci mile szczęścia i radości.
By to o czym marzysz się spełniło!
A to co kochasz... TWOJE Było!
PS. Dziękuje za spotkanie :)
Uleńko spełnienia marzeń i szczęścia na wszystkie dni!!!
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/449A.jpg
Bardzo miło miło było Cię poznać :)!
ZAŁOŻYŁAM NOWY WĄTEK
MÓJ NOWY WĄTEK
ZAPRASZAM
i pozdrawiam i przyłączam się do życzeń:D
dawaj, dawaj Uluś. Było świetnie Cię poznać. Mam nadzieje, ze nie żałujesz, że się z nami spotkałaś. Musisz uwierzyć w to, że zbijesz wage ale nic na łapu capu. Powoli dążymy do celu :)
Pzdr
ULENKO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZWEGO :D
http://www.secure-florist.com/images/items/tf32-3b.jpg
Zapraszam do mnie na oglądanie zdjęć ze spotkania u psotulki :P
To ja też zacznę od zdjeć :)
najpierw z opisem ;)
http://images3.fotosik.pl/150/ece589a1a21394e2.jpg
reszta bez opisów na zdjęciach :)
http://images4.fotosik.pl/114/4945b684ff87d249.jpg
Uluś śliczne zdjęcia i fajnie to zrobiłaś z tymi podpisami :P
Trochę je rozjaśniłam :wink:
http://img467.imageshack.us/img467/6...21394e2ws4.jpg
dzięki Aniu :)
************************************************** ********
a takie było żarełko:
http://images3.fotosik.pl/151/0b5a7ee407587989.jpg
http://images1.fotosik.pl/161/3a3cacbe8d099ec2.jpg
http://images3.fotosik.pl/151/8316d8c1eefac71c.jpg
Przepraszam Was, ale zmykam do spania, bo już normalnie usypiam nad klawiatura...
Wczoraj urodzinowi goście, dziś też, więc w sumie jestem mocno niewyspana...
Jutro nadrobię zaległości :)
Jedno tylko chciałam napisać - dziewczyny - cieszę się, ze Was miałam okazję Was poznać - było naprawdę super!!!
Nooo na tym jednym zdjęciu to normlnie jestem jak śpiąca królewna ;)..
Dzięki Uluś za zdjęcia, buziaki posyłam!
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/4019.jpg
o Boże...już się nie dziwię czemu konieczna była akcja asi0606...tyle żarełka i to jakie :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: sam smak :!: :D :D :D
a dziewczyny to same laski normalnie...i z kim tu się odchudzać :wink: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam :wink: