Agassi też mam tego garniera :) ale żaden to cud techniki :P za to ładnie pachnie.
Powracam wraz z moją spaczoną psychiką...przyjmijcie mnie pod swoje skrzydła jak zagubioną owieczk ;) juz bede grzeczna
Wersja do druku
Agassi też mam tego garniera :) ale żaden to cud techniki :P za to ładnie pachnie.
Powracam wraz z moją spaczoną psychiką...przyjmijcie mnie pod swoje skrzydła jak zagubioną owieczk ;) juz bede grzeczna
skończyłam się uczyć :)
to znaczy na dzisiaj :) jeszcze czeka mnie to jutro i w czwartek od rana :?
i nawet jeszcze nie jestem aż tak zmęczona, ale z rozsądku zaraz zmykam do łóżeczka, bo dzisiaj spałam o 4o minut za długo! :(
Garnier jest fajny :) ale żadna rewelacja, fakt
jak dla mnie to najlepszy był L'oreal i właśnie ta kolastyna
ale teraz nie mam kasy za bardzo a nie chcę znów wyciągać od rodziców :P
madyiara: jedna bułka to nic :) u mnie jest ten problem, że za jedną bułką poszłoby pięć następnych, nie wiadomo dlaczego :?
to idę już... dobranoc Słoneczka :*
Agassi, ja mam tak samo...jak już raz zgrzeszę to idzie cała seria :? trzeba się z tego wyleczyć...:D
Cholera, jak ja mam schudnac do konca roku skoro wczoraj zgrzeszylam! I to tak, ze dzis powinnam przez to nic nie jesc, ale przeciez nie bede glodowac i robic szoku organizmowi, tylko postaram sie dzis zjesc zgodnie z planem.
Wczoraj wyjadlam wszystkie slodycze jakie w domu byly: od cukierkow bez cukru do ptasiego mleczka, zahaczajac o sliwki i orzechy laskowe. Dobrze, ze chociaz to byly resztki slodyczowe a nie nowe opakowania.
Mialam miec weekendy pozwolenie na jakiegos wafelka itp. ale w zwiazku z wczorajsza sytuacja oraz tym, ze nie potrafie zatrzymac sie na jednej sztuce wprowadzam sobie calkowity zakaz slodyczy! :evil: Tylko hmm, w niedziele ma urodziny moja 4 letnia siostra cioteczna i bedzie tort. I co ja mam zrobic :shock:
no witam Was!!!
:arrow: ktosiula przgarniam cie biedna owieczko!! Tyko ty czasem badz tez pasterzem!!
:arrow: agassi to ile Ty na dobe spisz ze wczoerj za duzo- az tak pilnujesz snu??
a ten moj kosmetyk-kurcze jakos Innovacence ale nie pamietam dokladnie!! Moze wiecie o co chodzi??
:arrow: noemcia ja z tym od jenej do pieciu bulek tez mam problem ale jakos sie teraz trzymam...Mysle zjadlam za duzo..ok ale dlaczego mam sie karac i pogarszac sytuacje kolejnym jedzonkim
A ja dzis o 6 wstalam bo do kolezannki w odwiedziny jechalam..I na obiad byla wtopa bo chcac sie uchronic przed nalesnikiem zjadlam bulke z warzwami- taka bial i z majonezem i kukurydza tez byla..kurde :evil: Najlepiej w domku jesc....
:arrow: pegi nie przejmuj sie i walcz dzielnie...ale to calkowite powstrzymywanie sie nie wiem czy jest rewelacyjne( choc i ja sie staram) Ale jest tyle osob ktore( tez praktykowlam) jedzacych raz w tygodniu cos slodkiego- wliczonego w limit kalorii i na psychike dziala dobrze!! I zadnych glodowek tylko dalejn zgodnie z planem dzialaj...
Witam :)))
Humorki dopisują? Bo ja dziś nie narzekam. Wszystko idzie zgodnie z planem. Limicik będzie ok, zaraz kolacyjka a później troche ćwiczeń :D Chyba tego mi było trzeba. Żegnaaaajcie kilogramy :D
ja sie przylańczam !! chcialabym za to do sylwestra schudnac te 10 kg :) mam nadzieje ze mi sie uda....do cwiczen jestem troche oporna, ale 2 g basenu w szkole, 2 h WF i 3h tanca nowoczesnego to moj plan na ćwiczenia :) do tego slim figura i 1200 kcal max dziennie :) na tysiaku nie umie sie koncentrowac...jednak to za malo jak dla osoby chodzącej do szkoly :)
moj niestety spalony zjadlam snickersa i nie chce mi sie cwiczyc :x ale brzuszki zrobie bo mam do tego urzadzenie tzw.''kolyske''i nie sa tak meczace mam nadzieje ze jutro bedzie ok :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez madyiara
Będzie, bedzie, ok :D :!:
No przecież jedzenie nie moze pokonać Naszej checi, bycia szczupłymi :D
czesc dziewuszki!!!
:arrow: promyczek 1200 to dobry wybor, tylko ile masz lat??moze wrecz 1500 powinnnas wcinac??
:arrow: madzia przeciez jeden snickers nie stanie na drodze do Twojego sukcesu!!!!
:arrow: laluniaa no jak mila Cie taka optymistyczna czytac!!! pewnie ze nie moze pokonac tej checi!!! ja nawet z pierogow ruskich dzis wieczorem zrezygnowalam...a tak mi sie chcialo ale jak mi sie nie odechce to zjem jutro na obiad- lepiej zeby mi sie odechcialo...
A na weekend jade do Poznania na szkolenie fitness- znow bede duzo skakac :D
pozdrawiam buzka pa