Meteorku, powodzenia w powrocie. Dzisiejszy dzień jest świetnym początkiem! Więcej jutro, bo spadam. Tylko się umyję i spać.
Wersja do druku
Meteorku, powodzenia w powrocie. Dzisiejszy dzień jest świetnym początkiem! Więcej jutro, bo spadam. Tylko się umyję i spać.
Metorku,
najważniejsze to znaleźć na siebie sposób. jeżeli dla Ciebie jest to 1000, to przy nim zostań. I koniecznie te ćwiczenia.
A zmiany w wyglądzie to tak na wiosnę, czy powrót męża?
pozdrawiam
dziś jadłam dość nierozsądnie, bo śniadanie dopiero o 11.30 :roll:
a zjadłam:
Ś: grahamka + twarożek Piątnica
O: udko gotowane + kasza gryczana gotowana + ogórek kiszony
P: kawa z mlekiem i baton Musli
K: mieszanka: fasola czerwona + szynka drobiowa + orzechy włoskie
W sumie kalorii: ok. 1100 (ale za dużo węgli)
Stello - bardzo proszę, tylko podaj adres :D ale nowych zdjęć nie mam jeszcze
mam nadzieję, że lepiej się czujesz, buziak dla ciebie :D
Kaszaniu - grzywki najmodniejsze! :D ale nie dla mnie bo moje włosy żyją własnym życiem. Włosy do ramion miałam dawno temu, od 11 lat mam bardzo krótką fryzurkę i jak tylko mam okazję to ją jeszcze trochę skracam :wink: kolor za to zmieniłam i teraz już nie jestem blondynką :wink:
co do pracy - fajnie masz, że możesz wybierać i wybrzydzać
wybieraj tak, żebyś z radością pracowała. pozdrawiam bardzo :D
waszko - okna pomyte, a tu cały dzień pada śnieg... to jakiś żart chyba :evil:
wkro - dzięki :D dzś już od rana myślę o tym jak fajnie jest nie zaczynać lecz... kontynuować zaczęte już dzieło :D zdrowiej szybciutko
milasq - chyba 1000 dla mnie najlepszy - po prostu "widzę" ile zjadłam i ile jeszcze mogę; jak dobrze pójdzie i osiagnę to moje 53 - to zwiększę trochę limit i zobaczę co się wydarzy
zmiany w wyglądzie dla poprawy samopoczucia - pomogło :D
ćwiczenia... hmmm... no cóż... :oops: buziaki
zmykam - moje dziecię chore i domaga się czytania, więc wybaczcie, że dzisiaj tylko u siebie piszę
pozdrawiam i do juterka :D dobrej nocki życzę
dzień doberek :D
dziś u mnie za oknem piekna zima - śnieg, który padał wczoraj gęsto cały dzień, przykrył wiosennie brudne trawniki i odświeżył krajobraz :mrgreen: jako bonus występuje słoneczko i świat za oknem wygląda ślicznie, tylko termometr okienny się chyba zaciął, bo pokazuje 0 stopni...
więz zdjęłam z pawlacza torbę z zimowymi czapkami i kozaczki
bardzo krótka była ta wiosna :shock:
rano mój dowcipny mąż zaproponował wyjazd w weekend na narty :shock:
jestem po śniadanku, bardzo przyzwoitym, 200 kcal
:cry: i właśnie zaraz jadę do lekarza, bo już dziś mam 2 dzieci chorych :evil: :evil: :evil:
(waga dziś pokazała mniej - coś drgnęło :D )
Meteorku, oby ci dzieciaki szybciutko pozdrowiały! Może to tylko przeziębienie ze względu na zmieniającą się pogodę. Super, że waga drgnęła, czekam jutro na potwierdzenie :)
Meteorku,
tak na pocieszenie to powiem Ci, że ten śnieg szybko ginie.
A co dzieciom? Pewnie jakiś wirus wiosenny. Uważaj na siebie, żeby na Ciebie nie przeszło.
Dieta pierwsza klasa.
pozdrawiam
dziś muszę szybko pisać, dlaczego ja ciągle walczę z czasem? wrrr
jedzeniowo było tak:
Ś: wasa graham 2 kromki + 2 małe chude frankfuterki + buraczki w zalewie octowej
2Ś: serek waniliowy light Danio + garść cini minis ( i po co? :evil: )
???: pierogi leniwe 3 małe (dojadłam po dziecku w myśl zasady: "lepiej zjeść i odchorować niż by miało się zmarnować" :twisted: )
O: kasza gryczana + gulasz z piersi kurzej z pieczarkami + kefir
P: kawa z mlekiem
K: 3 plasterki szynki konserwowej + 3 plasterki sera żółtego Hit z Ryk
W sumie kalorii: ok. 1100 (ale wcale nie jestem zadowolona bo za mało warzyw :? dopiero teraz, jak wszystko napisałam to widzę te głupoty, które robię :evil: jutro będzie lepiej...)
Zosiu - pewnie nie wytrzymam i rano się zważę, okropny nawyk :evil: potwierdzenie musi być :wink:
Emilko - śnieg już zginął i znowu jest błoto :? dieta - powiedzmy sobie szczerze _ tak na oko trzecia klasa :wink: ale się poprawię
trzeci dzień byłam grzeczna w miarę i będzie już tylko lepiej ! :D oby...
dzieci niestety chore - gardła bolą, kaszel dusi, gorączka męczy
dodatkowo młodsza ma biegunkę - tak, że jest super :twisted: ale rokowania są pomyślne :wink:
pozdrawiam i się odmeldowywuję
Meteorku, do ideału dochodzi się stopniowo. Dzisiejszy dzień był naprawdę ładny ;-) Dzieciakom życzę dużo zdrowia i łączę się w bólu.
Ser hit też jakiś czas temu odkryłam i jest naprawdę niezły!
na koniec dotarłam do siebie...
dziś się oczywiście zważyłam i ... uwaga... było... 54.7 :D :D :D
a we wtorek rano 56.3 :shock: i jak to rozumieć? dobra, nie marudzę już - się cieszę i tyle...
może uda mi się wstawić nowy tickerek :D
udało się :D znowu mam mojego motylka :D
idę lepić pierogi (ruskie)
niezbyt dietowe danie ale jak chore dzieci proszą to muszę :wink:
nie zamierzam ich jeść - tylko spróbuję
narazie