a ja właśnie szarlotkę piekę :D ciekawe jak wyjdzie, bo nigdy nie robiłam, a teraz zaczęłam pichcić na całego :D
Marlenka, poczekaj jeszcze trochę, a będzie dużo dużo mniej tych cm :D
Wersja do druku
a ja właśnie szarlotkę piekę :D ciekawe jak wyjdzie, bo nigdy nie robiłam, a teraz zaczęłam pichcić na całego :D
Marlenka, poczekaj jeszcze trochę, a będzie dużo dużo mniej tych cm :D
oj.. ja to jednak nie powinnam przyjeżdzać do domku :? bo jak tu się odchudzać w takich warunkach?
w domu same pyszności a ja tylko chodze i skubie... brzuszek dalej boli, ale co tam :P
od poniedziałku wdrażam w zycie MOJ NOWY PLAN!! zamierzam do świąt schudnąć jeszcze 2 kg.. tak do 65.. jeśli się zawezme to wiem, że dam rade... no i steperek odkurze!!!!
Kupiłam sobie dzisij spodenki... takie jak chciałam.. granatowe, ciemne.. fajne jeansy :P ale rozmiar ciągle wielki... 32 :( ech...
Marlenko... ja jeszcze niedawno tyle miałam więc laseczka za tydzień lub dwa będziesz miała spokojnie 60 :P
Noe.. nie rób nam smaków na szarlotki :P i pewnie jeszcze duuuużo cynamonu.. :? ech...
Agassku.. nawet przez to tiramisu i tak pewnie nie przekroczyłaś tyh swoich 1500... a psiaka to naprawde masz genialnego :P
co do pierniczków... chciałam je upiec w ten weekend ale chyba nie za bardzo mi czasu wystarczy :(
Megi no i gdzie te Twoje foteczki??? :P
Buziaczki!!!
Ja co do wymiarów, to zawsze mam załamkę, jak patrzę na centymetr, kiedy mierzę biodra. ja tam zawsze mam najwięcej :cry: :oops:
biust 96
talia 72
biodra 104 :shock: :oops:
udo 60
Czyli nadal jestem duuuuża :cry: :oops: Ale cieszę się, bo w biodrach ubyło mi 8cm :D
Buraczeq co do rozmiaru spodniu, to mamy jak zwykle podobnie, bo ja noszę 32 albo 33. Zależy od materiału :D Ale się tym nie przejmuje, jak fajne spodnie, to mogą byc nawet duże :D
Marlenka Ty się nie przejmuj udami, popatrz na moje biodra :?
w sumie to aż tak dużo nie zjadłam... to był tylko jeden posiłek jakby nie patrzeć ;) na cały dzień
kiedyś bym mogła zjeść dużo, dużo więcej :)
pojeździłam na rowerku :)
oby tak dalej :)
a Ty buraczq się nie przejmuj... te dwa dni... nie jedz za dużo
ale też nie ograniczaj się za bardzo
następnym razem tyle pyszności będziesz miała na święta dopiero :)
natalka: 8 cm w biodrach... ochh jak ja bym tak chciała :)
buraczq: fajnie, że kupiłaś te spodnie... ja wciąż szukam i jakoś nie mogę znaleźć
tez mam 32 jakoś dżinsy :? a ty jesteś 1o cm wyższa! :(
ale już może nie licytujmy się, która ma co większe, co?
niedługo wszystkie bedziemy szczupłe z wymiarkami 9o-6o-9o :lol:
no fotki juz sa u noemci szalu nie ma, bo nie mam nic wiecej fajnego u sibie w komputerze, kiedy christof wroci poprosze go zeby cos znalazl i wysle cso lepszego:) a narazie biegne do sprzatania
hm, Megi, dodałaś załącznik, bo nie widzę nic :D
wszystkie się gdzieś bawią... oj.. a ja co? siedze i siedze... i najchetniej to pochłonęłabym kolejną góre jedzenia :(
jutro jets nowy dzień! i jutro już się nie dam tym wszystkim mamusinym smakołykom!!
uwaga bo będe przedstawiać swoje plany na "przed świętami" :P
:arrow: ZERO SŁODYCZY!!!!!
:arrow: 950-1050 kcal/dzień
:arrow: minimum 30 minut dziennie ruchu (co z tego, że zrobiłabym sobie większe założenia skoro z założenia wiem, że bym ich nie spełniła :P a tak to może się uda)
:arrow:żadnych pierogów, naleśników, ziemniaków, chleba
:arrow: uzyskać 65 kg
:arrow: zejść poniżej 60 cm w udzie
:arrow: nadrobić choć troche algebre
:arrow: napisać choć jeden referat na proseminarium z rozwiązywania zadań
:arrow: poprawić dydaktyke
:arrow: kłaść się wcześniej spać... no tak chociaż przed 2...
uda mi się!!! wiem, że tak... gorzej co prawda z tymi założeniami, które dotyczą uczelni, ale... jeśli przeżyje tą wtorkową lekcje to będzie już lepiej...
wiecie... wiem, że to niezdrowe, ale pije już dziś czwartą herbatke z senesem :? juz chyba wiem, co prawiało, że wszystko tak szybko przeze mnie "przelatywało"... niestety najgorszy z nałogów!!!
ale jak widać po dniu dzisiejszym umiem się bez tego obejść... no tylko, że z wychodkiem gorzej... :?
Buziaki!
po 12 godzinach przy kompie siedzenia nad projektem padam na twarz .....
buraczq ty przezywasz to co ja.. powroty do domku na weekendy i mamausia robi w sobote duze zakupy i lodowka pelna, gdzies tam leza słodycze.......masakra dzisiaj caly dzien chodzilam i podjadalam
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
a jutro znowu bede siedziec nad projektem .....eh
no więc dawaj czadu :D na pewno się uda :) trzymam kciuki :*
dzieki Noe.. ale.. przydałoby mi się kapka tej Twojej stalowej woli
:P