Strona 1 z 179 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1783

Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

  1. #1
    buraczeq Guest

    Domyślnie ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

    no to zaczynam...

    ani to pierwszy ani... podejrzewam ostatni raz!
    mam 21 latek, 173 cm wzrostu i mase kostek smalcu wokół czegoś co powinno przypomninać ponętne ciało płci pieknej...
    no własnie... POWINNO!!!

    nie będe opisywać swoich wszystkich poprzednich zmagań z różnego rodzaju dietami i przejściami odchudzającymi... skutki były mniejsze lub większe... jojo wprostproporcjonalnie do skutków

    We wrześniu postanowiłam rozpoczac 1000 kcal... ale tak między Bogiem a prawda na dobre zaczęłam w październiku... na poczatku szło dobrze...ale od jakichś 10 dni to tragedia... co prawda jem mniej niz kiedyś, ale.. czasem jest tragicznie... nie umiem sie powstrzymac..

    Od pieciu dni nie pale... lada chwila dostane mięsiączke...odstawiłam pigułki... i.. czuje sie jak narkomanka!!! tak.. jestem uzależniona od słodyczy... zachowuje sie jak alkoholik... szukam pretekstu żeby wyjść z domu do sklepu, chowam się przed wszystkimi... jest mi wstyd, mam wyrzuty sumienia, ale.. mam wrażenie, że to słodkosci panują nade mną bo ja nie potrafie zapanować nad checia ich zjedzenia...


    CHCE!!!!
    to bardzo ważne...
    jutro o 6.15 idziemy z kumpela pobiegać... co dwie osoby to nie jedna...jakaś dodatkowa mobilizacja...

    pierwszy cel 70 kg... kiedy? 20 listopada... wiem, że gdybym tylko opanowała swój nałóg to udałoby się...

    moze któraś z Was ma podobne problemy? przejścia? plany? nadzieje?.

  2. #2
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Buraczqu!

    Ale sobie temat postu nadalas Nie ma co, temat pierwsza klasa

    Hmm, ja tez rzualam palenie, no i przytylam jakies 5-7 kg, teraz znow pale, a kg zostaly, stad tez moja obecnosc tutaj Wiec bede pelna podziwu, jesli uda Ci sie dietke trzymac podczas rzucania, ale jak to mowia chciec to moc, wiec glowa do gory. Wydaje mi sie, ze jesli teraz zamykasz sie w domu i pochlaniasz slodycze, to rada jest jedna- jak najwiecej wychodz z domu- spacer, kino, sklepy, zalegle sprawy do zalatwienia, nie mowiac juz o silowni, basenie, itp. grunt zebys nie miala czasu na jedzenie. I mnostwo znajomych wokol Ciebie. I jak najwiecej cwicz, mnie po cwiczeniach odechciewa sie slodyczy, wiec moze to podziala rowniez na Ciebie, no i najwazniejsze walcz ze soba- kurde przecieZ nie chcesz taka byc, nie chcesz sie tak zachowywac, rob wszystko, by byc zadowolona z siebie. Nasroj od razu sie poprawi, jesli wygrasz sama ze soba!

  3. #3
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Che, che, buraczeq, mocny tytuł nadałas swojemu topikowi Ale może i to dobrze, trzeba nazywać rzeczy po imieniu..?
    Co do problemów, przejść i nadziei, to większość z nas ma tutaj podobne. Różne są cyferki, różne daty, ale w sumie, wszystkie chcemy tego samego- pozbyć się raz, a dobrze cholernego sadła!
    Wracając do Ciebie- rzucasz palenie, dieta 1000 kcal, odstawiasz tabsy... Dziewczyno, czy Ty nie za dużo zwaliłas sobie na raz na łowę Tzn., gratuluję samozaparcia i życzę samych sukcesów, ale może nie wymagaj od siebie heroicznych czynów. Herkules źle skończył...
    Bieganie z kumpelą to zajefajny pomysł. Ja od miesiąca namawiam moje koleżanki, żeby kóraś zapisała się ze mną na fitness, ale migają sie jak mogą (a potem pytają, jak ja to zrobiłam, że tak schudłam... )
    A, na słodycze, to kup sobie chrom. Hamuje apetyt na słodkie.
    Oki, pozdrawiam i trzymam kciuki

  4. #4
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Witam! O ja też mam problemy ze słodyczami...tzn miałam, bo teraz od miesiąca trzymam się na tysiaku - nie wiem jednak czy to się tak pięknie skończy bo je uwielbiam wręcz...i też miałam tak jak Ty...chowam je, myszkuje i w ogole żeby nikt nie widział...pozniej jestem na siebie zła i jem dalej...ble...mam nadzieję, że jednak uda mi się pokonać to i Tobie również! Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia w drodze do sukcesu

  5. #5
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    a wiecie co ja robilam kiedys ze slodkim? jadlam w nocy tony czekolady i z nia czasem zasypialam a rano budzilam sie z roztopiona czekolada na poscieli... wstyd jak nie wiem co.

  6. #6
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    dziekuje!

    dzisiaj mialam kiepski dzionek... rano jeszcze na półśnie uderzyłam głową w sciane.. na zajeciach zaczęło sie COSIK dziać i w rezultacie wyladowałam u lekarzy... ale śmiać Nam sie zachciało (mi i znajomym) kiedy dowiedziałam sie, że na wizyte do chirurga musze czekac miesiąc a u neurologa prawie trzy... to sie właśnie nazywa nasza UKOCHANA SŁUŻBA ZDROWIA! człowiek może mdleć, złamać noge czy nawet umierać, ale go nie przyjmą bo limit się wyczerpał już na ten rok...

    ale jets już dobrze... tylko mam leżeć w łóżku przez kilka dni...

    co do chromu-miałam wrażenie, że na mnie wogóle nie działa a brałam go naprawde dużo... potem wpadł mi przypadkowo przed oczka artykuł o szkodliwości chromu więc zaprzestałam stosowania...

    Dzisiaj jeszcze jakoś się trzymam.. ale nie wiem czy dam rade do konca dnia...

    Buziaczki i dziekuje za wsparcie!

  7. #7
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    buraczq: ja zaczęłam brać tabletki, dietkować i rzucać palenie mniej więcej w tym samym czasie
    i to był dobry pomysł
    bo liczyłam kalorie, więc nie myślałam o tym żeby jeść, bo nie palę
    tzn. pewnie myśłałam, ale to był jeden głód z powodu dietki i papierosów i jakoś się udało

    także za Ciebie też mocno trzymam kciuki

    ja teraz znów zaczynam. drugi etap. niby też zaczęłam od początku września, hehh. ale od tego czasu chyba z kilogram przytyłam
    nie ma co, po miesiącu "diety" to rewelacyjny wynik

  8. #8
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    dzieki agassi.. kochana jestes, ze we mnie wierzysz bo ja sama.. ech... roznie z tym bywa znowu szukam pretekstu.. i mam taka ogromniasta ochote na słodkie!!! ale trzymam sie jeszcze jakoś... oby tylko wytrwać do rana.. a wtedy zjem sobie słodziutka kasze manne ze słodzikiem i cynamonem na mleku 0,5% :P

  9. #9
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze, agassi, podziwiam Cię Ja przyznam wam się w tajemnicy, że gdyby nie fajki, to nie wiem czy bym wytrzymała na diecie Po prostu, jak jestem głodna, to zapalam papierosa... Nie ma czym sie chlubic, wiem.
    Co do chromu, to on nie jest szkodliwy, to pierwiastek potrzebny organizmowi. Szkodliwy jest jego nadmiar, a większość Polaków ma jego niedobór. Natomiast chrom nie jest środkiem odchudzającym. Jeśli Ty, buraczeq, masz apetyt na słodycze "biorący się z umysłu", to chrom nic nie pomoże
    A ta przygoda ze ścianą, to rzeczywiście mocna rzecz. Takie nagłe spotkanie z polską 'darmową służbą zdrowia' może człowieka na długo zniechęcic do chorowania
    Pozdrawiam i trzymam kciuki

  10. #10
    Awatar Nimfea_
    Nimfea_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    86

    Domyślnie

    widze ze duzo czynnikow zlowzylo sie na twoje "odchudzanie" rzucanie palenia , odlozenie tabletek to powoduje ze bardziej chce ci sie jest a przy tym siegasz po ulubioneczyli slodycze staraj sie zastepywac te rzeczy owocami i warzywami a w skrajnych przypadkach pozwol sobie na mala przyjemnosc ale taka malutka no i bieganie i swicenia z osoba towarzyszaca to bardzo dobry opmysl trzymamy kciuki

Strona 1 z 179 1 2 3 11 51 101 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •