jesteeeem :lol: ale wieczorem napisze coś wiecej wieczorem po zajeciach na uczelni o ile mi nie odłączą netu.... :shock: a teraz mykam do siebie podniesc temat bo czuje ze spadł dalekooooooo
ps.uszy do góry buraczq :wink: !
Wersja do druku
jesteeeem :lol: ale wieczorem napisze coś wiecej wieczorem po zajeciach na uczelni o ile mi nie odłączą netu.... :shock: a teraz mykam do siebie podniesc temat bo czuje ze spadł dalekooooooo
ps.uszy do góry buraczq :wink: !
cześć :)
buraczq: też czytałam
ale już nawet dawno
i wtedy odstawiłam wszystko z aspartamem
potem znów wszystko słodziłam słodzikiem
a teraz od jakiś może 2-3 miesięcy znów bardzo się z nim ograniczam
poza tym cukru to ja tak rzadko używam
bo wszystko gorzkie piję
więc już wolę te 2o czy 4o kcal więcej, ale żeby zdrowiej było
natalka: i co? jak poszło?
nowa matura z biologii nie jest zła :)
chociaż czuję, że ze starą mogłabym mieć problemy ;)
ale na pewno poszło dobrze, co?
ja teraz mam praktycznie samą biologię pod różnymi postaciami ;)
no i jeszcze chemię ;(
bleh
nie cierpię chemii :(
ostatnio wciąż chce mi się spać, wracam do domku i marzę tylko o łóżku
teraz też :(
a wiem, że nie powinnam
i jeszcze mój kuzyn, który mieszka w Anglii i którego nie widziałam pół roku przyjechał
a nawet nie mam kiedy się z nim spotkać ;(
ja mam mnóstwo pracy na dziś
anatomia i chemia
dwa najgorsze przedmioty
chemia dopiero w czwartek, ale anatomia jutro
niby nic nie mamy,a le facet pyta ostro i w ogóle sajgon jest
trzymajcie się :*
miłego wieczorku :*
Natalko... czekamy na relacje z niecierpliwoscia :)
Marlenko stram sie te uszy trzymać.. ale chyba rękami.. bo jakos za cholere do góry iść same nie chcą :(
Noe.. ja tam lubiłam biologie :D nawet na profilu biol-chem byłam.. no a teraz matme studiuje.. hihih :P
Agassku ja też jakas taka zmęczona wiecznie chodze... bleeee... nie lubie się takiej.. i jeszcze te dzisiejsze doły.. najchetniej popłakałabym sobie do Felka (moja ukochana maskotka do spania :P -reniferek ) Ucz sie dzisij łądnie.. ja tez zaraz zabieram się za uzupełnianie wykładów z algebry :?
nic mi się nie chce dzisij... nawet na jedzenie nie mam ochoty :(
A oto i moja relacja. Wchodzę do szkoły, sprawdzam na liście, w której sali piszę i... jestem zapisana na chemię :shock: :evil: A do chemii w ogóle się nie przygotowywałam a nie chciałam wyjść na debila, bo sprawdzają przecież nauczyciele z mojej szkoły. Więc ja szybciutko do dyrektorki mówię, jak sprawa wygląda i skreślili mnie z chemii i wepchneli do innej sali na biologię :D Podstawowy poziom był prosty, nie trzeba było się za bardzo do niego przygotowywać a jeśli chodzi o rozszerzony, to wydawało mi się, że będzoe trudniejszy. Tak na serio, to nie trzeba mieć żadnej konkretnej wiedzy, bo wszystko robisz na podstawie danych tekstów. Odrobina inteligencji wystarczy :twisted:
Jak narazie zjadłam sałatkę jarzynową i 2 mandarynki. Oczyszczanie rozpoczęte :wink:
no to niexle sobie to załatwiłaś Natalko :P a ja i tak wiedziałam, że dla Ciebie ta maturka z biologii to będzie bułka z masłem (których oczywiscie my nie jadamy :D )
ja narazie zjadłam dzisiaj... kaszke bananową, zupke pieczarkowa z mrożonek Hortexu (po co tam seler?? :? nie lubie ich.. bleeee...) do, której doypałam kaszy zeby była troche gęstsza... i budyń słodka chwila... i narazie nic mi ię wiecej nie chce :(
eh... ja pisalam matme o.O na kazdym arkuszu bylo zadanie z prawdopodobienstwa, ktorego nie przerabialismy!!! O.O
normalnie myslalam, ze padne trupem przed tym arkuszem :\
Wogole zastanaiam sie czy nie zrobic sobie przerwy w diecie
tak do konca stycznia
no bo, czemu nie? juz od 2 tygodni nie pilnuje kalori tylko jem na 'oko' ;)
ja tam niby mam 4-5 z biologii...ale wolę historię :D
heheh...dzisiaj przyszłam do domu a brat na mnie patrzy i : "trzeba elce jakieś kalosze pod choinkę kupić, nie?" :D no to będe miała buciki :D
Hej buraczku!!!
Dziękuję za odwiedziny u mnie i za miłe słowa!
Przede wszystkim gratuluję tobie tych straconych kilo!!!! Brawo i w ogóle super !!!
Co do facetów.. ech, szkoda gadać :roll: ja ich unikam jak ognia, bo ciągle mi się wydaje, że jak patrzą na mnie to tylko myślą : "O, to ta gruba dziewczyna". :cry: Nie mam ochoty ani siły na rozczarowania.
Ściskam... będzie dobrze!
Hej buraczq!!!
Ja tylko na chwilkę. Ale piszę, bo chcę Ci coś powiedzieć:.
:arrow:Tak to jest. Jeszcze będzie OK!!! Choć może nie bywasz w tych miejscach co trzeba? Ja nie jestem najlepszym przykładem (jestem sama już chyba ze 100lat), ale mi się większość facetów po(d)pijających wieczorami w dyskotekach po prostu nie widziała...Cytat:
Zamieszczone przez buraczeq
:arrow: widziałam Twoje zdjęcia "przedtem-teraz" na jednym z wątków - SUPER schudłaś :P ! Wyglądasz PRZEŚLICZNIE. Nie dziwię się, że się chłopaki za Tobą oglądają.
Pa pa i głowa do góry :P :P :P !!!
co się dziewczynki z Nami dzieje??
mam nadzieje, że to tylko takie przed świętami zabiegane jesteśmy :?
wszyscy milcza...
Lovelasek i Megi gdzieś zaginęły w akcji... Marlenki tez prawie nie ma.. a i ja jakoś nie mam kiedy odpisać... :? ech...
Cocci.. wiesz.. ja dopiero jak zobaczyłam te zdjecia to sie tak troszke przekonałam, że jednak COŚ widac.. bo są w tej samej pidzamce.. pewnie dlatego.. i nie myślałąm, że aż tak widac to na buźce.. :?
dzisiaj zjadłam:
:arrow: kaszke jabłkową (no obowiązkowo :P )
:arrow: sok FIT warzywny
:arrow: dwie kawy z mlekiem
:arrow: pół opakowania warzyw na patelnie
:arrow: kilka suszonych daktyli...
myśle, że te ostatnie pozwoliły mi jakoś dobić do tysiaka dzisiaj :P
Jutro będzie ciężki dzień... na 7 chce iść do Kościółka.. wypadałoby się wyspowiadac przed świętami :? a potem zajęcia do 15... może jakoś to przetrwam...
Buziaczki!!