-
hej,
coś boli mnie głowa i jakoś senna jestem...ale chyba to po tym że moja mała dostała w nocy...tzn nad ranem temp i się rzucała w łóżku...dałam jej syropek i po godzinie zasnęła...
ale jeszcze te owsianki na śniadanie...kurcze już zjadłam zawijaski bo byłam głodna...oj chyba owsianki odstawię...zobaczę co będę czuć po tej pomarańczce...ale ją zjem dopiero kolo13...nie wcześniej...
mycha: oj faktycznie bym doznała szoku jakbym zobaczyła 15kg więcej...bo że cm ubyło to fakt...widać po mnie i ja widzę po ciuchach...
aganimi: to jedyne pocieszenie, ze tickerek ruszy...byleby wytrwać w dietce...
psotko: prawdziwy wiosenny nastrój u ciebie :wink:
-
WITAJ KORNI....
GRATULACJE KORNI NIE MIEJ DOŁA BO WAGACI SPADŁA A MNIE POSZŁA 2 KG DO GÓRY TYLE WCZORAJ ZJADŁAM SŁODYCZY SAMYCH WAFLI 0,5KG , 2 PACZKI ANANASÓW W CUKRZE,CUKIERKI CZEKOLADOWE,NIE PAMIĘTAM CO JESZCZE.
ŻLE AŻ SIĘ CZUJĘ ,Z TYM PEŁNYM BRZUCHOLEM.
OD DZIŚ WRACAM NA SB.
A DOPIERO U MNIE PISALI ŻE ZA MAŁO JEM ,A TU 2 KG DO GÓRY.
ZAMÓWIŁAM WAGĘ NOWĄ, JUŻ EDZIE Z NIEMIEC.
http://republika.pl/blog_ka_519114/1...zasmi_brok.gif
-
...mniam...
głowa do góry hiii :wink:
-
pomarańczka spoko, miałam na myśli dodatki do pomidorówki
-
Korni, kochana, tak wspaniale Ci idzie, gratuluję, no nie miej już tego doła, proszę......
Ja to dopiero dziś się popisałam (już to u siebie opisałam, hmmm jaki rozkoszny rym mi wyszedł) - zjadłam kilka trufelek....
Głupia baba ze mnie, nie wiem, co mnie podkusiło, nie robię takich odstępstw, kiedy jestem na diecie, to naprawdę nie grzeszę ciastkami a tu .... taki wstyd :oops:
Jestem na siebie tak zła, że aby sobie poprawić humor, kupiłam właśnie na Allegro bluzeczkę.
To się dopiero nazywa rozgrzeszenie, nie ma co :evil: :twisted:
-
http://www.tulipworld.com/productima...rge/145140.jpg
Witaj Korni :D
widziałam dziś rano takie krokusiki i nie mogłam od nich oderwać oczu, były też żółte i białe i jaśniejsze lila :D
od 1ego zaczęłam czyścić i pucować co się da, w ramach akcji Kaczorynki ( którą gdzieś wcięło :twisted: )
a co do wagi, to ja mam metodę na omijanie dołków związanych z wagą i ważeniem: poprostu nie ważę się ostatnio i mam wagę w... nosie :lol: :wink:
zważę się za jakieś 2 tygodnie, po świętach i po rozpoczęciu sezonu rowerkowego:)
pozdrawiam cieplutko i uśmiecham się do Ciebie :D
-
Witaj Korni
Myślę, że nie powinnaś mieć doła, bo 4 - 5 kg w ciągu dwóch tygodni to fantastyczny wynik............... Ja ja bym tyle schudła, to byłabym bardzo szczęśliwa.......... Korni tickerkiem się nie przejmuj, teraz będzeisz go mogła już powoli przesuwać co tydzień.................Radzę Ci wprowadzać węglowodany powoli - nie częściej niż raz dziennie i bacznie obserwować co się dzieje...........
Trzymam za Ciebie kciuki,dziś naprawdę powinnaś się cieszyć, bo odniosłaś duży sukces.......
Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby na święta pokazała się 8
Buziaczki
-
dzięki dziewczynki, wszystkie...
ten mój zły nastrój to ta piekielnie boląca głowa...uuu...całe czoło, na oczy jakby mi ktoś ciężarki zawiesił...piję druga :evil: kawkę...taką z ekspresu ciśnieniowego...szefostwo zaszalało...
jestem po prostu niewyspana...i nie wiem czy moje ciało dziwnie nie reaguje na te węgle na śniadanie...hm...jutro podejście nr dwa do owsianek...jak dalej będę o 9 głodna...to selawi :wink: owsianki...było miło...
...mam też ogromną ochotę się wynagrodzić dziś...tzn może nie do końca wynagrodzić ale zjeść baton musli który leży u mnie w lodówce od paru dni...moi nie chca go jeść...ma tylko 100kcal i za pewne jest pyszny...oj łamię się...tzn nie że chcę dietkę odpuścić...co to to nie, ale zjeść batonik...ale zobaczę...co będzie z tą pomidorówką dziś...może faktycznie zjem samą pomidorówkę bez wkładki...a na kolacje jakąś sałatkę...
asiu: hehe czuję się tak jak karmiłam madzię i musiałam wprowadzać do swojej diety normalne produkty i obserwować czy mała nie dostaje kolki, hehe...straszne to odchudzanie...ale kurcze efekty są! asiu ja za ciebie też trzymam kciukasy...a o skałce jak zwykle zapomniałam :roll:
bike: ja nawet nie miałam czasu do niej zajrzeć, ale cokolwiek robiłam w domu to myślałam czy moge to zaliczyć na poczet akcji kaczorynki...hehe...ja się zważę w piątek...chcę ten ticerek o kg przesunąć...a mało mi zostało...
kasiu: mój dół to chyba aura, wiosna i całokształt...ale szybko minie, a już na pewno nie będzie miał wpływu na dietkę :wink: ja chcę dziś zgrzeszyć batonikiem...więc jesteśmy rozgrzeszone, co :wink: a co do bluzeczki, to mam nadzieję że wkleiłaś u siebie link :wink:
waszka: ufff, to dobrze, bo to też w sumie węgiel...ale zgodny z mm :wink: to ja zjem sobie zaraz...a potem z zupkę to bez wkładki:) no, ale po owsiankach byłam głodna...a po zawijaskach nie...hm...trzeba zapamiętać...bo chyba na tym polega owo przyglądanie się sobie :wink:
-
-
Korni, pierwsze słysze, że komus zabrakło skali na zmierzenie tłuszczu, może coś jest z wagą nie tak ? U mnie się ważył dzisiaj wujek, ma oooogromny brzuch, wujek waży 97,4kg i wyszło mu, że ma 32,3 % tłuszczu, na pewno mieścisz się w skali, tylko coś ci pomiar nie wyszedł :?
Pozdrawiam !!!