-
DZIĘKUJĘ SERDECZNIE WSZYSTKIM ZA CIEPŁE SŁOWA I GRATULACJĘ :!:
mały paradoks wyniknął:
zjadłam 1951 kcal :evil: :evil: :evil:
spaliłam 1638 kcal
bilans + 313 kcal :evil: :evil: :evil:
oto mój dzisiejszy popis w jedzeniu - szkoda słów :roll:
tak mi głupio, Wy mnie chwaliłyście a ja dziś taka plama :roll:
jutro bedzie lepiej - musi być!!!!
pozdrawiam :D
-
Dobrego dnia :!:
raporcik z wczoraj :
zjadłam....975,00
spaliłam.....2016,80
bilans.... - 1041,80 :D
Jado to co napisałaś to najświętsza PRAWDA :!: :!: :!:
Dlatego wszystkie diety "rozpisane" nic nie dają, poza chwilowymi efektami i męczeniem się psychicznym i fizycznym.
Zeby naprawdę pozbyć się tłuszczu z organizmu, koniecznya jest zmiana nawyków żywieniowych, czyli tak naprawdę rewolucja w życiu. Trzeba oduczyć się starego i nauczyć nowego. tego nie da się zrobić szybko. To jest proces długi i trudny. Wymaga cierpliwości, uporu. Wymaga naprawdę sporo czasu. W obecnym "pędzącym życiu"
trudno zaakceptować samą myśl, że coś pójdzie powoli i na wyniki będzie trzeba czekać bardzo długo.
Op napisała kiedyś, że jej walka trwa 3 lata, moja trwa już od marca 2002 , czyli dwa i pół roku , i jeszcze długa droga przede mną. Waga raz spada, raz rośnie jak sobie człowiek popuści, ale trzeba uparcie trwać przy swoim postanowieniu, nie załamywać się, odrabiać straty i twardo, cierpliwie walczyć z samą sobą , o szczupłą sylwetkę i lepsze samopoczucie. Naprawdę warto to robić. Satysfakcja z utraconych kilogramów, z mieszczenia się w "stare" ukochane ciuszki, z większych możliwości ruchowych (bo tłuszcz nieraz przeszkadza) jest naprawdę wielka i jest nagrodą dla naszej umęczonej ograniczeniami psyche.
Może to wszystko nie brzmi optymistycznie, ale tak naprawdę jest optymistyczne :!:
Bo każda z nas może osiągnąć to co chce. To jest wielkie wołanie o cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do wyznaczonego celu :!:
Trzymajcie się dziewczyny :!:
-
[b]Witam dziewczyny :lol:
w ten nadzwyczaj wietrzny poranek[/b
Ale, ja się wiatru nie boję, bo jeszcze dużo waże i mnie nie zdmuchnie :wink:
No a raporcik z 08.09.04.r to :
:arrow: zjedzone 1.770 kcal,
:arrow: spalone 2.300 kcal (marsz + ABT),
:arrow: bilans - 530 kcal
Ej , OP nie martw się tym dniem na plus . To przecież tylko jeden dzień w całym roku, który ich ma 365 (no chyba że jest "przestępczy" :wink: i ma ich 366).
Najważniejsze jest to , co pisała Szane , że Twoja praca nad osiągnięciem wagi 50kg trwała 3 lata. No i sa tego efekty, wiec jeden dzień nic nie zburzy. Wierzę w Ciebie i staram się iść za Twoim przykładem.
Z serdecznosciami na dziejszy dzionek :lol:
-
szane i jado bardzo, bardzo dziękuję, jesteście wspaniałe :idea: :idea:
dziś, odpukać na razie jest OK i mam nadzieję że tak już bedzie do wieczora :D
:D pozdrawiam i życzę miłego dnia :D
-
Witajcie dziewczyny !!!
Mój wczorajszy raporcik:
Zjadłam: 1300 kcal
Spaliłam: 2596 kcal
Bilans: -1296 kcal
Trochę ostatnio się zaniedbuję, rano jem śniadanie, póżniej coś przegryzę w ciągu dnia i koło 20- 21 jem kolację.
Nie powiem, żeby mi to wychodziło na zdrowie ale staram się nie jeść nic tuczącego wieczorem.
Muszę się znowu wźiąść za siebie bo mój organizm długo nie będzie czekał i na pewno odłoży sobie to i owo.
Obiecuje tu i teraz, że od poniedziałku startuję :!: :!: :!:
-
witam i raportuję:
zjadłam 1495 kcal
spaliłam 1671 kcal
bilans - 176 kcal
nawet OK, choć mogłoby być lepiej :roll:
anamat trzymam za słowo :lol:
-
Witajcie :!:
Dzionek zapowiada się ładny, my też tzymajmy się dziś ładnie :D
wczoraj było :
zjadłam....1003,20
spaliłam....2007,20
bilans.....- 1004,00 :D dobrze jest
MIŁEGO DNIA
-
Witajcie !!!
U nas od rana świeci słonko ale jest tak zimno, że chodzę i się cała trzęsę z zimna.
Zaliczyłam już długi spacerek z moim małym i teraz mam troszeczkę spokoju bo śpi.
Mój wczorajszy raporcik:
Zjadłam: 1220 kcal
Spaliłam: 2596 kcal
Bilans: - 1376 kcal
A teraz niestety muszę iść do kuchni cos ugotować taki już mój los kury domowej.
Miłego dnia ! ! !
-
Witajcie dziewczęta :)
Bilansik za wczoraj to:
:arrow: zjedzone 1.650 kcal,
:arrow: spalone 2.300 kcal,
:arrow: wynik - 650 kcal, hmmm , chyba może być?
Na razie :wink:
-
MIŁEGO SŁONECZNEGO DNIA :D
Raporcik :
zjadłam....1004,00
spaliłam....2007,20
bilans.....- 1003,20 :D
Jado coraz ładniejsze bilansiki, gratuluję :!: tak trzymaj :!:
UWAGA WEEKEND
Nie psujmy sobie osiągnięć całego tygodnia :!: :!: :!: