-
hello! na poczatku wielkie gratulacje dla szane!!! jestes dzielna i wierze ze dalej tez będzie dobrze! jutro moj sadny dzien... ale jak na moje oko powinno byc ok! wczoraj 930 :))) no i z tym spalaniem musze zaczac wkoncu wyliczac..ale nie bardzo mam czas ale już dzisiaj to zrobie obiecuje!!! no a teraz do przepisow;)
na poczatek sałatka owocowa: puszka ananasa, brzoskwin, troszke winogron, 2 pomarancze, grejpfrut (najlepiej czerwony bo mniej gorzki) no i na samym koncu duze jablko no i inne owoce jakie akurat sa np. banany, arbuz, w lato zawsze dawalam czeresnie, wszystko kroimy w sredniej wiekkosci kostke mieszamy i wstawiamy na dluzej do lodowki zeby puscily sok same z siebie;) troche kcal napewno maja (w dzienniczku ok 200 porcja 150 g) ale w przeciwienstwie do ciast duzo zdrowsza i moze byc traktowana jako deserek! tylko koszty tez troszke wyzsze...ale naprawde wychodzi jej duza micha:)
ciasto zwane"śmietanowcem" moj hit!pyszotka:)
0,5 l śmietany (najlepiej 12 bo najmniej kcal;)
szklanka mleka (o,5%)
pół szklanki ciepłej wody+8 łyżeczek żelatyny
szklanka cukru pudru
2 galaretki
Na wstępie ok godzinki wcześniej rozrabiamy galaretki wg przepisu,wlewamy w głębokie talerze i do lodówki zeby sie sciela. Mleko gotujemy i czekamy az przestygnie (porzadnie), w tym samym czasie w ciepłej wodzie rozrabiamy żelatyne i wlewamy do mleka, w drugiej misce laczymy smietane z cukrem i dodajemy scieta, pokrojona w kostke galaretke delitaknie mieszamy. Na koncu wlewamy do galaretki smietany i cukru, mleko z zelatyna mieszamy leciutko wlewamy do tortownicy i do lodowki zeby sie wszystko ladnie scielo! ja zawsze na wierzch klade troszke owocow (pokrojonego bananka, mandarynki) i zalewam galaretka (to juz 3;) bo bardzo ladnie wyglada! Ciasto robi sie ok 20 min maksymalnie i jest naprawde pyszne. Co do kcal hmm...nie mam pojecia! smietana i cukier troche tu dodaja ale kawalek ma duuuzzzooo mniej niz taki tort (ktory przypomne 600...) mam nadzieję że w miarę zrozumiale to napisalam jakbyście miały pytania piszcie!
-
no to juz wiem w zwykly, tzn wykonujac klasyczne cynnosci i cwiczac wieczorkiem jak to robie codziennie 20 min spalam ok 2000 kcal, natomist w dni kiedy mam aerobic spalam ok 2700 :) czyli oszczedzam ok 1000/1700 kcal dziennie czyli akuracik ok 1,5 kg na tydzien:)
-
Cześć dzieczyny :D :D
wczoraj zjadłam 912,45 kcal
spaliłam : 2176 kcal
Moniafil : dzięki za przepisy. które napewno spróbuję.Napisz ile masz jeszcze do zrzucenia ? Jutro też się zważę, zobaczymy czy coś ubyło.
Szane : gratuluję zrzucenia 1 kg, oby dalsze ubywały znacznie szybciej.
Pozdrowienia :D
Ania
-
Witam tyle tu tych wątków, że nie wiadomo gdzie się zaczepić mam nadzieję, że mnie przyjmniecie pod swoje skrzydła :wink:
Ja od marca walczę z moją kochaną nadwagą. Jeszcze do niedawna ważyłam 99 kg ale obecnie jest 90 kg żywej wagi. :oops:
stosuję dietkę 1000 kalorii i dużo staram się ruszać się na świeżym powietrzu.
Pozdrawiam
Ania 90 kg
-
Zapomniałam wam napisać, że udało mi się po wielu próbach dodać do mojego profilu moje zdjęcie.
Oto ja w całej rozciągłości i okazałości.
Moze i Wy ujawnicie swoje bużki :P
Pa pa
Ania
-
Witajcie, miłego dnia :lol:
Wczoraj wieczorkiem nie mogłam się dostać na forum, piszę więc dziś
zjadłam...962....spalilam...2112,80...bilans...mi nus 1150,8
jest ok.
Wo_ai_ni napiszę napewno , ale trochę później bo teraz śniadanie i bieg do pracki, w poludnie mam przerwę może wtedy mi się uda.
Anamat witam cię serdecznie wśród nas, każda ma kilka ulubionych wątków i się pęta, jeśli tylko czas pozwala, bo czasem nawet na przeczytanie postów go brakuje taki tu ruch.
Zapowiada się ładny dzień więc i wy trzymajcie się dzielnie, bez załamek
wizja wlasnego szczupłego ciałka jest taka PIĘKNA :lol:
buziaki szane
-
Cześć dziewczyny :D
Jak tak dietka ?
U mnie średnio :
wczoraj zjadłam : 987, 88 kcal (w tym 245,88 kcal to czekolada, miałam tak straszną ochotę, że zjadłam jej dużo)
Spaliłam : 1719,66 kcal
Anamat : napisałam do Ciebie w wątku : Trzydziestki reaktywacja :!: Witaj w TRO :D :D
Moniafil : ważyłam się dzisiaj rano i waga nie drgęła. Jak tam u Ciebie :?:
Pozdrowienia dla Was wszystkich
Ania
-
czesc dziewczyny! ehh samouk nic nie mow... humor mam kiepsciutki.. no wlasnie.. a to wszystko przez to ze niby drgnelo.. cale 0,5 kg przez tydzien
:( zle mi, bo cholerka czlowiek sie stara, stara a tu cale nic :( ale tak sobie szlam do pracy i powoli mi przechodzi... musze uzbroic sie w cierpliwosc i tyle... takze dzisiaj znowu grzecznie tysiaczek! nie ma innego wyjscia! a jezeli chodzi o wage to bylo 73 jest 70,5 a ma byc 66 :))) takze jeszcze troche przede mna:) mam nadzieje ze wytrzymam i utrzymam;) no i weekend sie zbliza mam nadzieje ze nasze postanowienie bedzie scisle obowiazywac!
-
Dzisiaj miałam pobudkę o godzinie 6.30 więc jestem troszeczkę nie w humorze :( ale to mam nadzieję minie :P
samouk mój synek ma na imię Krystianek i 18 lipca skończy dwa latka i jest z niego żywe sreberko. Muszę się szybko odchudzić bo niedługo za nim nie nadążę :?
Dzisiaj byłam już na długim spacerku, teraz mój maluszek śpi a ja mogę wreszcie zregenerować siły :P
Moja waga na razie tez ani drgnie, ale jak się ruszy to będzie wielkie święto bo będzie ósemka z przodu.
Dzisiaj obchodzę 4 rocznicę ślubu i nie wiem czy się nie skuszę na kawałek ciasta :roll:
Dziś na śniadanko zjadłam płatki z mleczkiem popiłam kawą, póżniej jak przyszłam ze spacerku zjadłam dwie tekturki z żółtym serem i grejfruta a na obiad planuję gotowane mięsko i całą miskę sałatki.
Teraz idę poćwiczyć zanim mały się obudzi :wink:
pa pa
Ania
-
Czesc Dziewczyny:).
Nie pisze od kilku dni ,bo mi neta w domku odlaczyli. Dopiero za jakis tydzien powinnam miec.
Chcialam tylko powiedziec ze dietka i cwiczenia zaliczam codziennie!.
Pozdrowionka i dozobaczonka niebawem:***.
Tusiaczek.