-
Witam
zjadłam
1048 kcal
spaliłam
1680 kcal
bilans
-632
dziś zaliczyłam basen, pośmigałam na rowerze i stąd taki ładniutki bilans
musze odpokutować ostatnie nie najlepsze dni
anamat nie przejmuj się
waga na pewno ruszy, zawsze następuje taki moment - cóż trzeba przetrzymać
piszecie że macie kłopoty z dzienniczkiem
no cóż czasem zdarza się że ładuje sie dość dłuuuugo; najlepiej śmiga wczesnym rankiem i późnym wieczorem, ale nie zdarza się tak,że nie można nic wpisać, ogólnie nie narzekam
choć mogłoby chodzić szybciej
pozdrawiam i życzę wytrwałości

op
-
Hehehhe Op,
Widzę, że humorek wyśmienity, nic dziwnego, przy takim wyniku

Ja wczoraj zjadłam około 950 kcal i spalilam jakies 800, może trochę więcej - jazda na rolkach daje swoje 
Pzdr
-
Witam wszystkich dziś będzie dla odmiany na zielono:P
U mni jak narazie jest wszystko ok
Na śniadanko kromeczka ciemnego chlebka z łyżeczką serka wiejskiego i łyżeczka dżemu niskosłodzonego do tego kawa z mlekiem
Póżniej zjadłam 4 wafle ryżowe i jabłko
Na obiadek pierś z kurczaka z sałatką(sałata zielona+ pomidor+ogórek + łyzeczka oliwy+ sos do sałatki) :P
Dzisiaj postanowiłam sobie, że przejadę na moim rowerku 40 minut chodzby nie wiem co
Trzymajcie się swoich postanowień :P
Pozdrawiam
Ania
-
TAAAAK szane powiedziała...... a co zrobiła
WAKACJE sobie zrobiła
nic nie liczę, pozwolilam sobie na rybkę w panierce, paróweczkę serową z grila i 2 kromeczki białego chlebka
Czyli dalam plamę, ale jakoś wcale tego nie żałuję
Brzydka paskuda ze mie, ale jak mi z tym dobrze
Od wtorku znowu będę grzeczna
szane
-
Szane..
Od czasu do czasu mały urlopik nie zaszkodzi
-
Postanowienia dotrzymałam i przejechałam na rowerku 40 minut ok. 30 km a pózniej poszłam na długi spacer do parku i wiecie co jest kilo mniej :P :P :P HURA :P :P :P
szane nie przejmuj się a od wtorku walcz dalej :P
-
Juz to mówiłam w innym pościku, ale tutaj też nie zaszkodzi moje wielkie gratulacje !!!!!
-
:)
No to super
Tylko gratulować
Ja dzisiaj jade na rowerku i zrobie 8 km i jeszcze pobiegam
Powodzania Papatki :*
-
Ja własnie przejechałam 30 km (40 minut) na rowerku stacjonarnym jestem wykończona ale szczęsliwa, że mam to już za sobą :P
Chciałabym dojść do tego, żeby przejechać godzinę i się nie zmęczyć
Dziękuję wszystkim za gratulacje jak mnie się udało to i Wam też się uda
Trzymam za was kciuki
-
HEJ 
Anamat Gratuluje zrzucenia kg!!
no i silnej woli bo bez tego ani rusz
. Pewnego dnia dojdziesz do wprawy i juz nie bedziesz sie tak meczyc i bedziesz mogla zwiekszac dystansy. Ale przeciez 30km zrobić to też nie lada wyczyn 
Szane (szanse) to dobrze że nie masz wyrzutów sumienia....
Byle takie dni nie czesto sie zdarzały 
Hmm a ja....no coż te 2 dni ładnie sie trzymam
. wczoraj byłam na działce i dopiero dziś wrócilam. NIe wiem ile wczoraj zjadlam ale nie przekroczylam 1000kcal....a za to wiecej spedzilam bo cały dzien na powietrzu i na rowerku
.
A dziś zjadlam 1140 a spaliłam 1460 kcal. czyli -320...jest dobrze.
Własnie probuje sie odstresować.... moj były szef wszedł mi tak za pazury ze aż mi niedobrze
. Wielki dupek....wypisał mi umowy zlecenie i jeszcze chce bym mu moj zwrot podatku oddała!! No nic na takich ludzi szkoda słow.
Mam nadzieje że zaniedługo zacznie mi ubywać ciałka. Buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki