Mam nadzieję, że kąt patrzenia już lepszy dziś??
co do lustra: nadwaga nadwagą, a ładna to jesteś, widziaam zdjęcia
więc nos do góry i zdobyać świat, zamiast marudzić i się rozkejać, ot, co :!:
Wersja do druku
Mam nadzieję, że kąt patrzenia już lepszy dziś??
co do lustra: nadwaga nadwagą, a ładna to jesteś, widziaam zdjęcia
więc nos do góry i zdobyać świat, zamiast marudzić i się rozkejać, ot, co :!:
hej Vienneczko moja malutka (i zielona jak dodała by moja córa, hehe, wszystko u niej teraz malutkie i zielone :wink: ) :lol: :lol: :lol:
jeśli chodzi o twoją ocenę samej siebie...hmmm...normalnie to aż mam ochotę sfotografować się w bikini i przysłać ci moje zdjęcie, hehe, miałabyś motywację jak cholera, hehe, może nagrałabym krótki filmik jak mi się galaretka w ramionach przelewa albo brzuch poskakuje w rytmie czaczy:)
ale wiem że by ci to nie pomogło, mnie np denerwują uwagi typu że inni są grubsi od ciebie...ja chcę być szczupła, co mnie obchodzi że inni z tym żyją...
...a co do wpływu twojego wizerunku na nastrój to minie, zobaczysz...po prostu nazbierało ci się ciemnych myśli a spojrzenie w lustro zadziałało jak detonator...ale przejdzie...wypali się i przejdzie...kiedyś próbowałam się uśmiechać do siebie w lustrze, najpierw było mi głupio ale spojrzałam sobie w oczy i powiedziałam sobie że jestem piękna, mądra i w ogóle super...potem parskłam śmiechem oczywiście, ale może jakbym tak powtarzała sobie w kółko to bym stała się piękna mądra i w ogóle super:) spróbuj
głowa do góry!!
od poniedziałku zaczynamy u asi0606 wielkie odchudzanie (hehe, chyba mnie przyjmie na speca od marketingu:) )
buziaczki
:D MUSZE DAC CI KLAPSA :D MY PUSZYSTE JESTESMY WSPANIALYMI KOBIETAMI :D Z POCZUCIEM HUMORU I NIE MA KOBIET BRZYDKICH :!: MUSI SIEBIE ZAAKCEPTOWAC TO NAJWAZNIEJSZE I TO TAKA JAKA JESTES . JAK POLUBISZ SIEBIE TO WSZYSTKO BEDZIE PIEKNE A UDZIAL W AKCJI ASI DODA CI SKRZYDEL :D A CO JESZCZE DODAJE SKRZYDEL HIHI :D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/WIL/4834.jpg
Psotulka, Waszka, Julcyś i Korni - dziękuję Wam, kochane jesteście!!!
Moja samoocena dzisiaj jest jak była, niemniej jednak nie użlama sie nad sobą :twisted: To było chyba najgorsze co może być, takie płakanie "jaka to ja jestem pokrzywdzona". Czasem tzreba, ale bez przesady:)
Jak ja to lubię mówic, teraz dupka w troki i już:) Zamiast użalania będę miała teraz niezły hmm...zapieprz,że sie tak wyrażę :wink: Sesja sie zbliża. Liczę na zbawienną moc stresów ;)
A propos, Kornuś, mi moje widoki w bikini już i tak wystarczą, są porażajace 8) Mi równiez sadełko się trzęsie:)
Psotulka, ja sie staram siebie zaakceptować, ale czasem mi to mniej wychodzi;) wcozraj akurat mniej mi wyszło:)
Waszko, tak jest, zdobywać świat, a co!! Tylko najpierw nieco sie prześpię:)
Julcyś, jak będe marudzić to masz tak pięknie na mnie krzyczeć:)
Kalorie -około 1500 dzisiaj. Rewelacji nie ma, ale zawsze mogło być gorzej. I planuję nocne brzuszki dzisiaj (wróciłam do domu zmordowana o 22:30, wcześniej niż przed 2 się nie zbiorę w sobie)
czesc vienne-jestem prawie tu nowa-od tygodnia:)
znajdziesz mnie na "zaczelam i skoncze"
ale kiedy przeczytalam jak rozzalasz sie nad sobo mowie-nie!!!tak nie mozna-wez sie w garsc i juz :)
ladna jestes a szczuplejsza mozesz byc
wiesz?ja tez wlasnie zrobilam sobiue moje zdjecia i....to jest switna motywacja ;)
tyle sadla? na co to komu?
walczymy no nie???
Widze dziś zupenie inny nastrój :D:D:D i dobrze
podziwiam za te ćwiczenia w domu - ja zupełnie nie mogę
a próbowałaś pu-erh jabko z meonem?? bo sobie nad nim myslę :twisted:
Hej Vienne!
cieszę się ogromnie że ci przeszło...widzisz tak czasem jest dopada kogoś chandra i ucieka tak szybko jak przyszła :wink:
Dzielna jesteś z tym późnym chodzeniem spać, mój mózg się wyłącza o 22 hehe, przełącza się na tryb nocny i ni huhu gimnastyki, sensownych rozmów czy nie daj boże jakiejś pracy...nawet za czasów szkolnych przerywałam naukę..trudno, hehe, spać trzeba:)
twoje 1500 to i tak niezły wynik...dodatkowo się ruszasz, czego o mnie nie można powiedzieć...ale pracuję nad tym... :wink:
a co do trzęsienia cielskiem, hehe, to uwierz jestem w tej konkurencji bezkonkurencyjna :wink: najlepsze że czasem mi się wydaje że schudłam i czuję się szczuplejsza...do momentu zajrzenia do lustra...hehe...dziwne że czasem widzę siębie w środku chudszą niż jestem na zewnątrz...ale to chyba dobry objaw :wink:
miłego życzę i dzionka i całej reszty :wink:
:D CIESZE SIE ,ZE CI PRZECHODZI :D JA CZASEM JAK WIDZE WYSTAJACY SWOJ BRZUCHOLEK TEZ MAM DOLA ALE GO NIE OBETNE HAHA :D A CO NAJGORSZE TO MOGE GO ZMIEJSZYC OPERACYJNIE A TO PRZY MOIM SERDUCHU JEST NIEREALNE.CHYBA ,ZE NIE BEDZIE JUZ WYJSCIA -WIEC GO ZAAKCEPTOWALAM :D MILEGO DNIA :D
http://imagecache2.allposters.com/images/SAG/JM317.jpg
Psotulka, w sumie można by te brzuchy przytrzasnąć drzwiami, co nie? :wink:
Korni, ja czasem za to czuję,ze scudłam i tez patrzę w lustro po czym rzucam sie na ziemie niczym bohaterka brazylijskich telenowel i drę sie w nieboglosy "Porke, porke":) A późne chodzenie spać to moje przekleństwo..Wszystko przez gg. do 23 zajmuję sie innymi rzeczami a potem wchodzę na gg a to najmarniej 3 godziny... Ale pracuję nad tym:)
Waszko, ja poluję na te wszystkie amki Pu-Erha ale jakiś ograniczony asortyment jest u mnie w sklepach... A jeszcze likwiduja mój ulubiony :(
Marzenko, pewnie,ze walczymy:) Jeszcze bedziemy laski w te wakacje, a co:)
Wczoraj w nocy ( a własciwie dzisiaj) ćwiczyłam na Orbitreku i robiłam brzuszki ;) A ta pora to stąd,że położyłam sie spac i nie mogłam zasnąć, bo czułam wręcz namacalnie przyrost mojej tkanki tłuszczowej..Paskudne uczucie :twisted:
No dobra, zajrzę do Was i lecę się uczyć. Same kolokwia przede mna. miłej sobotki!!:)
eh...ja też miałam wejść na forum na 10 minutek a siedzę już z godzinę...na dodatek muszę co chwila robić przerwę bo moja madzia chce w kółko tańczyć...eh...to przedszkole :lol: :lol: :lol:
ale mąż nie psioczy więc siedzę :wink:
hehe, no tak...co do tych telenowel to jeśli ktoś miałby nakręcić o moim odchudzaniu to wyszedłby taaasieeemieeeccc jakich jeszcze nie było i na dodatek pełno byłoby w nim zwrotów akcji, hehe...trzymałabym widza w napięciu..schudnie, nie schudnie i tak w kółko :wink:
na razie jestem na odcinku "nie schudnie" ale od poniedziałku będzie zwrot akcji :wink:
miłego wieczorka
(profilaktycznie poproszę kopa w dupsko!!!)