hej![]()
co do dyscypliny, to mi się właśnie na studiach najlepiej odchudzało...nawet mój nauczyciel angielskiego się ze mnie śmiał bo co mnie mijał na schodach miałam butelkę wody mineralnej ze sobą i popijałam...
ale jak mnie na końcu przyszpiliło z egzaminami i kolokwiami to buuuu przytyłam i to nie wiem kiedy...chyba podjadanie przy uczeniu mnie zgubiło...
lepiej rób jak waszka radzi, czyli planuj codziennie i codziennie się rozliczaj...u mnie też to działa
powodzenia na studiach i w dietce
![]()
Zakładki