Korni, na widaok Madzi buzia sama mi sie uśmiechnęła
Owszem, Julcyś, z puszki. Tylko ciepły najlepiej - jesli palisz w piecu to postaw az sie nagrzeje, albo w wodzie puszke podgrzej..No i ryż z vegetą lub kostka rosołową ugotować
Ech, moje nicnierobienie sportowe chyba mi weszło w krew. Poszłam co prawda na dwa spacery, ale to jest absolutne minimum ruchowe, nic specjalnego. I trochę się poruszałam sprzątajac domek...Ech... Zaraz porobie jakieś brzuszki i rowerk,i chociaż brzuch mi wydęło i boooliii, znacie na to jakiś dobry sposób?
Armidko, własnie nie wiem, dlaczego wszystkie tak uciekły z tych plaz południa, piewszy etap jakoś przeszłyśmy a drugi jest o wieeele trudniejszy. Chociaż... Jakoś łatwiej mi teraz bez chleba. A zauważcie, jak odchodzi chleb, odchodzi też masło itd. Nie jem ziemniaków, nie jem bananów, owoce jem ale mniej...I kiełbasa mi odpadła. Gdyby jeszcze te słodycze sie dało całkiem wyeliminowac, byłoby super!
Idę brzuszkowac. Dziekuje za odwiedzinki :* I z góry miłej niedzieli życzę![]()
Zakładki