Echhh. Czuję się okropnie, grubo
Echhh. Czuję się okropnie, grubo
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
".....dooobrzeee jeeeesttt....."
![]()
...jeżeli Vienne wróci![]()
kurcze, przeszłam do xxl, i jest mnie mniej w pamiętnikach...a tu takie powroty!!!!!!
bardzo się cieszę że się zameldowałaś)))
oj będę tu zaglądać![]()
Jaki tłok tu u mnieJuż się melduję kochania Wy moje
Tak więc... zwazyłam się. Tickerek trzeba cofnąc, bo bardziej pobyt u mojej cudnej Netki mnie "przytył" niż świeta, choć i te nie są bez winy. Niemniej obserwuję tendencję powrotu do zdrowych nawyków ( odstawiam słodycze, pizzę i alko), plus ruch, bo znów regularne brzuszki i siłownia ( dzisiaj myślałam że tam umrę, ale dobrze jest!). Poza tym późniejszy spacer w przemiłym towarzystwie zrekompensował mi zmeczenie
Niusiu, mój brzuszek choć z deczka duży to jednak dość twardy jest..znaczy się ma jakieś mięśnie
Ewelinko bij mnie bij, będę miała jędrniejsze pośladki![]()
Korni![]()
![]()
Teraz to już w ogóle się czuję jak za starych dobrych czasów
Wróciłam bo wiesz... do nieba nie chodzę a kiloski się tu łatwiej gubi
Waszeńko Doskonale znam to uczucie, a jeszcze tuż przed "tymi dniami" jestem![]()
PsotkoTobie życzę samych miłych dni![]()
Armidko Bez wyrzutów sumienia to się jednak nie da...
Ale też nie ma co się nad sobą roztkliwiać .. Dupki w troki moje panie![]()
W końcu będzie dobrzemój suwaczek też bym cofać musiała....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
TERAZ MUSZE ZNOWU WALCZYC O TWOJA WAGE A BYLO JUZ 64KG
SAMO ZYCIE
WALCZYMY DALEJ
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
![]()
![]()
No w końcu Izuś powróciłaś do nas![]()
Cosik dawno Cie nie byłoale najważniejsze że jesteś już z powrotem
Widzę że dzielnie chodzisz na siłownieniestety ja wczoraj ani dzis nie dotarłam na nią ;/ Ale to nie wynik lenistwa tylko tego że mam chore gardło i wolałam nie jechac
hmm a następne dwa tygodnie to będzie raczej nasiadówa w domu i nauka a nie siłownia ale potem zrobimy wielki come back
Hihi coś ten angielski za bardzo mi się wkręcił ;P
A będe biła będe bo Ty bedziesz miała jędrniejsze pośladki a mnie mięsnie ramion się wyrobią więc obupulna korzyc będzie![]()
Nie chce mi się nawet pisać podsumowania dnia, był średni, częsciowo zgodny z planem, częściowo nie...
Ehh... żeby już był luty...
Ja mam większe wymagania - maja chcę, bo już zaczynam mieć dość miasta....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki