Mam świetny pomysł z powodu przeniesienia tematu na Pamiętniki odchudzania zróbmy strajk głodowy :P :twisted: szatański pomysł. Mykam się uczyć. A tak pięknie mi pachnie pieczenią mamusi...
Wersja do druku
Mam świetny pomysł z powodu przeniesienia tematu na Pamiętniki odchudzania zróbmy strajk głodowy :P :twisted: szatański pomysł. Mykam się uczyć. A tak pięknie mi pachnie pieczenią mamusi...
Oj coś mi się nie chce tutaj zaglądać, od kąd mój temacik jest pamiętnikiem. Nie lubie pamiętników :? 1000 nie wychodzi, ale też się nie objadam, waga spada powolutku ale chyba za to potem utrzyma się dłużej :D Zanalizowałam swoje odżywianko prze ostatni miesiąc i jem zdecydowanie za duźżo słodyczy i za dużo pokolacji, czasem nawet bez kolacji, tylko podjadam przez 2 godziny no n stop :? No i trzeba sobie z tym poradzić.
Cha! Wróciłam! :D
Jestem z powrotem, byłam na fantastycznych wakacjach, Teneryfa jest super, a ja przywiozłam dwa kg więcej niż wywiozłam :lol:
Część to pewnie efekt wyjazdowego problemu z wizytami w toalecie, ale też muszę przyznać, że troche sobie pofolgowałam z jedzonkiem... :oops:
Tak czy siak, było warto- byłam na wakacjach swojego życia i ze spokojem przyjmuje pokutę za rozpasanie :wink:
Do świąt został nam tydzień, ja mam zamiar go wykorzystać na maxa! Potem zaraz sylwester i co, my takie grube..? Optymistkaa, żadnych głupstw z 700 kcal, trzymaj tysiaka i będzie git :D
a ja jestem smutna bo nie dostanę stepperka, mój mikołaj zapytał się o ten stepper facchowca i po negatywnej opinii kategorycznie odmówił kupna. Ale drugi Mikołaj kupił mi płytę Pilates :) tak więc od wigilii zaczynam :P
Sama się zastanawiam co chcę dostać....oczywiście zamiast stepperka skrętnego.
Magrat, skoro fachowiec odradził stepperek, to może lepiej, że go nie dostaniesz... Może lepszy będzie karnet do fitnes klubu? :)
Na razie zjadłam 1000 kcal i powinnam na tym poprzestać, ale pewnie skuszę sie na jakąś activię i musli. Oby skończyło sie na jednej! :roll: Trzyma mnie przeziębienie, a jutro o 10 mam rozmowę kwalifikacyjną o pracę, drugi etap i nie mogę siąkać nosem na prezesa firmy :lol:
A w ogóle, co tu tak pusto? Ja jestem chora, przytyta po wyjeżdzie i potrzebuję wsparcia w diecie! Czyżby wszyscy rozpoczęli świąteczne rozprężenie? :wink:
czuje się pełna pierogów i karpia .... :)
Wczoraj ćwiczyłam pierszą 50 min. sesję Pilatesa. Czuję się dobrze, muszę go codziennie ćwiczyć, bo już niedługo szykuje się ważna impreza :D Mam nadzieję że będą efekty. A już jutro pokręce hulahopem.