Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: Moja ostatnia szansa - MUSZE WYGRAC!!!

  1. #1
    Swan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Moja ostatnia szansa - MUSZE WYGRAC!!!

    Tak jak napisalam, zaczynam po raz kolejny diete - jak wiekszosc z nas/Was po raz n-ty....
    Jestem tak zalamana swoja wola i tak sie wstydze swej slabosci ze zaczynam od poczatku, nowy nick (chociaz z rozna czestotliowscia bywalam na tym forum przez ostatnie 2 lata) i nowa nadzieja. Niestety narazie bardzo nikla - jestem wlasnie po horrendalnym obzarstwie - zawsze tak mam gdy planuje cos "od jutra" . Normalnie "przeginam" jak bulimiczka - tyle ze wszystko idzie w sadlo a nie do toalety
    Nie wiem czy ktokolwiek bedzie mial sile i ochote na czytanie moich zwierzen.
    Obawiam sie ze sama bede miala rzadko czas na pisanie, ale sprobuje sie nie poddac tym razem.
    Moj cel to 15 kg mniej do konca stycznia - czyli daje sobie prawie 3 miesiace. Czyli 5 kg miesiecznie, to dosc rozsadne zalozenia. Nawet sie dzisiaj nie wazylam - obawiam sie ze przez ten weekend moglam dobic do 80-ki (ostatnio wazylam cos kolo 76-7 kg) - 65 kg do konca stycznia wiec.....
    Rozmarzylam sie
    Jak narazie udaje mi sie tylko zrec i tracic szacunek do samej siebie
    Sprobuje 1000 kal chociaz mam zerowa wprawe w liczeniu kalorii i bardzo tego nie lubie
    Ale trudno
    Przerabialam ostatnio SBD ale silnej woli starczylo tylko na 3 dni
    Wczesniej udalo mi sie sporo schndac na Cambridge Diet ale to bylo 1,5 roku temu a teraz nie jestem w stanie wrocic do tej diety bo mnie od razu mdli na widok torebki z tym "jedzeniem"
    No wiec zostaje 1000 kal - mysle ze biorac pod uwage moja ignorancje kaloryczna lepiej jak zaloze 800 kal bo pewnie i tak wyjdzie ponad 1000
    Trzymajcie prosze kciuki!!!!

  2. #2
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Nie, nie. nie

    zadne 800. Minimum to jest tysiac. Widzac Twoja ignorancje mozna byc raczej pewnym ze bedziesz zawyzac kalorycznosc a nie zanizac. Zazwyczaj tak jest jak sie robi na oko.

    Do tego cwiczenia bo bez nich ani rusz i ani sie obejrzysz 3 miesiace mina a Ty bedziesz laska. powodzenia!
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    nawet nie zdajesz sobie sprawy jak doskonale Cie rozumie..tez siedze obzarta (bo najedzona to za ładne okreslenie)....i naturalnie zaczynam "od jutra"...eh zal mi samej siebie taka żałosna bywam;( załozylam swoj temat nowy nick i heja...machina rusza, wytrwamy tym razem nie bój sie masz wsparcie, napisz prosze od jakiej wagi startujesz itd, gorące pozdrowienia i glowa do góry

  4. #4
    Swan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Raissa, Limecia - dzieki ze zajrzalyscie i napisalyscie [ae slow
    Limecia - nie boj sie, ja naprawde nie z takich co przejda w koncu na 500 kal! Jestem "stara baba" (36 l) a nie podrostkiem ktory chce schudnac z 50 do 40 kg
    A co do ruchu - swieta racja!!!
    Raissa, bedzie mi naprawde razniej z Toba Ja mam dzisiaj odrobine lepsza samoocene bo mam mocne postanowienie wytwania, waga pokazala dzisiaj 78 kg (wczoraj wieczorem bylo 80 ) wiec juz to siwadczy o tym co ja wczpraj zjadlam......
    Czy masz swoj watek? Bede Cie odwiedzac
    Pozdrawiam goraco
    Magda

  5. #5
    siostra20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Swan!!!
    Piszesz, ze zaczynasz od nowa juz po raz kolejny - tez mam ten problem, ale teraz juz musi sie udac - bo nie moge na siebie patrzec i az mozna powiedziec, ze siebie nienawidze - wiec tak zyc sie nie da.... musze miec wy,marzone cialko
    Limecia ma racje - ruch, ruch i jeszczeraz ruch - to jest najwazniejsze!!! Tyle ze ja mam z tym problem - niesamowity ze mnie len (ale bede sie starac)
    no i dobrze by bylo gdybys znalazla sobie jakas mocna motywacje - bo bez tego nie pojdzie tak latwo....
    w kazdym badz razie trzymam kciuki i bede Cie odwiedzac... zapraszam tez do mnie

    powodzenia!!!!!!!!!


  6. #6
    Swan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Siostro (w niedoli),
    ja tez niestety nienawidze ruchu - nie mam tez czasu, ale gdyby byla wola to pewnie i czas bym znalazla...
    Ja po prostu musze zaczac sie ruszac - od kiedy tak przytylam (czyli od kiedy urodzilam dziecko) strasznie bola mnie plecy - to juz 4 lata
    Wiec pomijajac wyglad ja po prostu musze cos z soba zrobic bo grozi mi inwalidztwo
    Masz absolutna racje z motywacja - ale nawet z tym mam problem, tzn mam bardzo silna motywacje bo chcialabym miec drugie dziecko a do zajscia w ciaze musze schudnac bo moj kregoslup i moja psychika nie wytrzyma
    I co? Czas ucieka, latka leca, kilogramy bardziej w gore niz w dol Szkoda gadac
    Ostatnio chodzi mi po glowie dosc diabelska motywacja - az sama boje sie tak myslec ae moze to na mnie zadziala. Chodzi o mojego meza ktory jest cudowny i mimo tego ze ma teraz do czynienia z ogromnym "waleniem" ciezszym o 20 kg od "labedzia" w ktoym sie zakochal to nigdy nie powiedzial mi slowa na ten temat i nie dal mi odczuc ze widzi moja "przemiane" i ze mu to przeszkadza
    I tak sobie pomyslalam ze to ze nic nie mowi to super ale co bedzie jak zacznie sie ogladac za innymi babkami?! I pomyslalam ze moze powinnam zadzialac prewencyjnie i schudnac by temu zapobiec... Nie zebym wierzyla ze moze mnie zdradzic z powodu wagi, ale z drugiej strony.... Az sie sama boje takich mysli
    Pozdrawiam serdecznie w ten pochmurny wieczor
    M

  7. #7
    Yanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    17

    Domyślnie

    Swan - głowa do góry! Będzie dobrze jeżeli będziesz przestrzegać diety! 1000 kcal to bezpieczna ilość, ale jak poczujesz, że za mało to możesz troszeczkę dodać (byle nie drugie 1000 )

    Ja wczoraj zaczęłam się odchudzać i czuję się doskonale! (No dobra, mam okres i czuję, że zaraz eksploduję:>)

    Aha i ruch musisz koniecznie polubić Ruch jest fajny ;] Może do tej pory trafiałaś na jakieś sporty, które Ci nie odpowiadały lub czułaś przymus? To zniechęca! Zawsze możesz zacząć od spacerów Mój sposób od jakiegoś czasu

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Witam serdecznie
    Zaczne od tego ze jestem tu --> http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61310 no a tak na marginesie mam nadzieje ze idzie Ci dzis lepiej z dieta niż mi...wiem wiem kazda wymówka jest lepsza niz pójscie na areo no ale uczelnia mnie przygnebia projekt robie...totalny dól i depresja wczoraj spalam 4 h - czemu ja zawsze zakówam w ostatnia noc
    w sumie ograniczylam sie dziś, spadek wagi zerowy....ten nastrój to chyba pierwsze objawy odwyku jedzeniowego hehe czyzby delirka widoczne efekty może za dwa tygodnie beda ...eh nie damy sie - to tylko czekolada
    P.S. mam problemy z liczeniem kalorii..ile moze miec bułka??

  9. #9
    Swan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Yanno, czesc Raisso
    U mnie dzisiaj dobry nastroj - na wadze 77,2 kg dzisiaj rano. To strasznie duzo ale jednak coraz mniej
    Wczoraj udalo mi sie jakos trzymac = nie mam co prawda pojecia ile kalorii przyjelam - musze zaczac gdzies to sprawdzac:
    Zjadlam:
    1. 10 (!!!) kromek pieczywa lekkiego Wasa - 240 kal
    2. serek Tartare - 200 kal
    3. sok Fit warzywny - ???
    4. 2 x mandarynka - ???
    5. jeden grapefruit Sweetie - ???
    6. slatka Coleslaw - ???
    Mysle ze to ok 1200-1300 kal
    Yanno, spacery to swietny pomysl! Musze przyznac ze spacery lubie ale mam na nie czas jedynie w weekend
    Raisso, ide Cie odwiedzic - nie zalamuj sie!!!! Musisz sie trzymac zebym ja sie trzymala!!!
    Pozdrawiam wszystkich czytajacych

  10. #10
    Swan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nowy dzien, wciaz sie trzymam
    Dzisiaj na wadze 76,6 kg Mimo tego ze wczoraj wypilam troche winka
    Ale jesli chodzi o diete to poza tym malym wystepkiem bylo OK
    Wcieralam tez rozne balsamy, kremy i serum
    Oby tylko nadchodzacy dlugi weekend wszystkiego mi znowu nie zepsul!!!
    Dzisiaj zjadlam 200 g salatki z makaronu, tunczyka i brokulow - musze sprawdzi ile to kalorii ale pewnie strasznie duzo, teraz popijam czerwona herbatke
    Rano odwazylam sie tez na pomiary, sa przerazajace:
    biust - 107

    biodra - 105
    talia - 87
    Zobaczymy co bedzie za miesiac, najbardziej nienawidze tego mojego mega biustu i brzuszyska

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •