śniadanie : jajecznica, kawa z mlekiem
obiad : zupa pomidorowa, kotlet schabowy, pieczrki, kukurydza
kolacja : flaki, winogrona , wino
razem : 1250 kcal
ruch : 5 km biegu , 30 minut gimnastyki
Wersja do druku
śniadanie : jajecznica, kawa z mlekiem
obiad : zupa pomidorowa, kotlet schabowy, pieczrki, kukurydza
kolacja : flaki, winogrona , wino
razem : 1250 kcal
ruch : 5 km biegu , 30 minut gimnastyki
śniadanie : kawa z mlekiem , jogurt
obiad : gołąbki
kolacja : winogrona , jabłko, wino
razem : 1000 kcal
ruch : 2 km biegania , 30 minut pływania
śniadanie : kawa z mlekiem , jajka na miękko
obiad : gołąbki , lody , szarlotka
kolacja : kanapki z łososiem , wino
razem : 2000 kcal
ruch : 2 km biegania , 20 minut gimnastyki
Wnioski :
długi weekend udało się przetrwać w miare poprawnie, ale ograniczenie jednego dnia ilości kcal za niskie w stosunku do ruchu , spowodowało napad głodu wieczorem dnia następnego :-(
Jestes rewelacyjna, trzymam kciuki za Ciebie i wierze , ze osiagniesz swoj cel :D :D :D :D :D
Czesc :) Zauwazylam, ze mamy podobny wzrost, wage poczatkowa i wage wyamrzona :) Bede sledzic jak Ci idzie, na razie gratuluje wytrwalosci :!:
Pozdrawiam cieplutko :)
Dobrze się trzymasz, nie to co ja - słabeusz.
Ale nareszcie moge wrócić do fitnessu - może poprawi się spalanie
Waszka ja też zaliczam wpadki, ale nie zatrzymuję się - tylko idę dalej :-)
śniadanie : kawa z mlekiem , jogurt-musli, maślanka
obiad : kapusta z gołąbków :-)
kolacja : kanapki z łososiem i żółtym serem
Razem 1400 kcal
ruch : brak :-(
nie umiem usuwać postów :-(
śniadanie : kawa z mlekiem , jogurt musli, maślanka
obiad : ziemniak, pieczona ryba, surówka z kapusty, brukselka
kolacja : mandarynki, winogrona , mleko
razem 1200 kcal
ruch : 30 minut biegania, 30 minut gimnastyki
Sukcesy :
- poszłam biegać mimo ogólnego złego samopoczucia
Porażki :
- dałam się namówić na ziemniaczki do obiadu. W efekcie zjadłam bardzo mało ryby.