Na Wspolna Akcje Malinsi i Alishji Zapraszamy!
Wersja do druku
Na Wspolna Akcje Malinsi i Alishji Zapraszamy!
To ja zaproponuje Plan cio ?
1.Dietka 1200-1400 kalorii
2.Ruch ( ja sobie ustaliłam ze bede max biegac 3 razy w tygodniu a w iine dni gimnastkowac sie)
3.Kosmetyka Ciała
MOTYWACJA:
LATOOOO 2006!
Super motywacja :D:D:D ale myslę, że jak dobrze wytrzymacie, to będzie wiosna 2006 - mam nadzieję, ze u mnie i u was będzie to chuda wiosna
Cze:)
No widze, ze mnie uprzedzilas, he he he, ale to i dobrze:)
A TO MOJ PLAN
1. Jem wszystko co chce byleby sie zmiescic w 1000-1200
2. Zero slodyczy, bo choc kawalek mnie zgubi(wyjatek to jest lod, raz na jakis czas, ale tylko jesli bede miala naprawde ochote)
3. Ruch jak tylko jest mozliwy, chociazby spacerek po odbior mojej podopiecznej zamiast
autobanu(chyba, ze bedzie deszcz :? ), godzinny taniec przy najnowszych kawalkach, codziennie
4. Optymizm i wiara w siebie!!!
Prawde mowiac mialam sobie dzisiaj pozwolic jeszcze na ostatniego pysznego loda z lidla, bo ostatni mi zostal, ale wale go i go nie rusze!!! Poza tym Ken(ojciec Jennifer, ktora sie zajmuje) kupil wczoraj pizze, ale jej nie ruszam, chociaz sobie jej nie zabraniam, tylko szkoda mi kcal bo w 100 jest 208kcal:)Ale jak zobaczylam, ze Malinsia juz postawila kropke nad "i" to stwierdzilam, ze juz nie ma odwrotu i postanowione;
ZABAWA SIE ZACZELA NA CALEGO:) he he he
Wczoraj mialam ciezki wieczor, zle sie czulam i mala mnie troche wyprowadzila z rownowagi no i wciagnelam te przeklete 2 lody :twisted: :twisted: :twisted:
No ale na tym koniec. Mialam sobie kupic wage do jedzonka, ale nie wiem czy chce mi sie wydawac kase, wiec jak na razie bede brala porcje male i liczyla "na oko" ich wage:)
Musze tez sie przejsc do pobliskich fitnessclubow i sie zorientowac w cenach basenow, bo to mnie najbardziej interesuje:)Moze nawet dzisiaj sie wybiore??:)
MOJE SNIADANIE TO;
* 2 PLATKI RUZOWE + PLASTEREK 20G POLEDWICY Z IDNORA
* MARCHEWECZKA
* CZERWONA HERBATKA
DOBRA DZIEWCZYNY KTO SIE DO NAS DOLACZA??:)
SERDECZNIE WSZYSTKIE MILE PANIE ZAPRASZAMY DO NAS!!!!!!!!
P.S. 1 etap to jest osiagniecie 88kg i chcialabym to zrobic przed powrotem do Polski:)
P.S. dzieki Malinsia bo bez twojej inicjatywy, nadal bym biadolila, ze nie moge zaczac...Dzieki ze wzsiecie mnie za leb i postawienie na nogi:)
Alicjo!
Wiesz ja tez tak sobie myslałam zeby jeszcze dzis odpusic dietkee bo dzis na obiad z mama robie pierogi ruskie...ale kurde sobie pomyslalam : przeciez moge zjesc mniej i tyle :wink:
Alu! Teraz nie ma odwrotu -Walczymy o swoje :wink: Czyli piekna sylwetke :wink: :lol:
Moje sniadanko to było jabłko i czerwona herbatka bo wczoraj duzo zjadłam poza tym na ten obiad mam pierogi wiec wolałam mniejsze sniadanie zjesc...ale i tak mam energii !!!
Alicjo pamietaj jak bedziesz miała watpliwosci zajrzyj na ten watek , pomysl o tym ze ja jestem z Toba ze razem jedziemy na tym wozku :wink:
Waszko! Dziekujemy Ci za wsparcie :D
Super plan Alicjo ..podobny do mojego i bedziemy sie go trzymac:D
No dokladnie Malinsia, nie ma odwrotu a musle, ze nasz wspolny watek tylko nam pomoze!!!
Jestem tego pewna, a pierogi oczywiscie, ze mozesz zjesc, bo czemu nie to nie sa slodycze:) Zreszta ja jestem zwolenniczka diety wszystko jedz ale z umiarem i najlepiej miesc sie w 1000-1500 a bedzie wszystko, ok. jedyne co wiem, jezeli chodzi o mnie, nie mozna uledz pokusie slodyczy, przeciez mozna to zastapic czyms innym, owocami, dzemem czy wymyslnym deserem, ktory nie koniecznie musi byc masakrycznie kaloryczny a slodki i nie skladajacy sie z przekleptej czekolady, he he he:)
Sluchaj moja droga, nie ma mowy juz o wycofywaniu sie i odpuszczaniu dietki. kalmka zapadla i nie ma odwrotu i nie ma zadnego znikania i wpadek!!! Musimy zalozyc, ze nie bedzie zadnych wpadek i nie bedzie sie z czego spowiadac:)
[color=yellow]jejku a ja jakzwykle sie rozpisalam, ale poprostu , jezeli wiem ze mam kogos kto jest ze mna i mozemy sie wspierac nawzajem i pisac, nie tylko o dietce to jakos lepiej mi sie na duszy robi i jakos tak mnie bardzo pozytywnie nastraja i moge pisac i pisac, az w koncu sama sie pogubie i wychodza jakies glupoty, he he he
Do pozniej[/color]
P.S. Przeczytalam Twoj pamietnik caly( w koncu) i wiem, ze mialas rozne przejscia i bylo raz lepiej raz gorzej, a najbardziej bruzdzili faceci. Niech spadaja na drzewo i z tamtad sie Tobie przygladaja i podziwiaja Twoja silna nature, ktora zauwazylam, ze masz juz wczesniej gdy bywalam na necie. Wiesz jestes pelna optymizmu i sily i tylko mozna Cie podziwiac, tak jak ja. A to, ze sie czasem zalamujemy i placzemy z byle powodu no normalne, taka nasze kobiet natura i trzeba wiedziec, ze to chwilowe i w koncu minie, choc gdy ryczymy to jest trudne, ale wykonalne. Aha i spier...c gdzie pieprz rosnie przed lodowka i slodyczami :D :D
Aha no i znowu zapomnialam;
5. ostatni posilek o 18
a teraz spadam na II sniadanko:)
Malinisia, Alishja -witajcie.
Przylacze sie do Was jesli mozna, bo niby na tysiaku jestem, ale jakos tak mi roznie idzie i przydalbdy mi sie jakis pozadny kop w tylek, jakas silna motywacja, bo Sylwester niedlugo, a waga stoi i trzeba przyznac, ze niezbyt jej pomagam ...
Zycze Wam powodzenia i milego Weekendu :):)
Alishjo!
Kurcze poprostu nawet nie wiesz jak bardzo sie ciesze...teraz na bank sie uda...i pamietajmy ze jak w zyciu nieidzie to dietka jest tak czy siak:D
Teraz albo nigdy :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
Zgadzam sie :!: bo taka metoda trwale schudniemy:D i jakie lasencje bedziemy ze ulalalla:DCytat:
Zreszta ja jestem zwolenniczka diety wszystko jedz ale z umiarem i najlepiej miesc sie w 1000-1500 a bedzie wszystko, ok. jedyne co wiem, jezeli chodzi o mnie, nie mozna uledz pokusie slodyczy, przeciez mozna to zastapic czyms innym, owocami, dzemem czy wymyslnym deserem, ktory nie koniecznie musi byc masakrycznie kaloryczny a slodki i nie skladajacy sie z przekleptej czekolady, he he he:)
A moze sobie ustalimy w jaki dzien bedziemy sie wazyc:D???
Cio ty na to?
i wogoole cos ja czuje ze dzieki tobie na zawsze zapomne o słodyczach:D:D:D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A co do facetow...no coz oni sa tez taka megasna motywacja...bo wieesz w lutym ma przyjechac do mnie pewien kolega i chce mu zaimponowac swoim charakterem ale takze zajebista sylwetka hihih:D i wogole tylu kolegom zeby kopara poleciała na dól:D
Uuuuuu :D:D:D:D:D
i jak masz ochote pisac duzo to pisz bo ja z wielka checia to czytam:D
Mocca88!
No jasne wbijaj do nas:D
Z nami schudniesz na bank:D w grupie siła:D
moze twoja motywacja bedzie fakt ze my ładnie jedziemy z dietka..i ty tez musisz nam kroku dorownywac:D ...a nie korci cie taka motywacja lato...mini...bikini...topz z odkrytymi plecami:D ...cos cudownego chyba prawda?!
Buziole:*******
Hehe, motywacji to ja mam mnostwo...lato, krociutkie spodenki, paradowanie w bikini ze swiadomoscia, ze wygladam swietnie...i kilku pewnych Ktosiow :)...
A poza tym chce w koncu udowodnic sobie (i innym), ze jak chce to potrafie...
Ale cos jest chyba ze mna nie tak, bo nie idzie mi ta dieta za bardzo...Juz sama nie wiem.
Pozdrawiam
To dolacz sie do nas:DCytat:
Ale cos jest chyba ze mna nie tak, bo nie idzie mi ta dieta za bardzo...Juz sama nie wiem.
No no no, pieknie, he he he
Po 1 i najwazniejsze to laski z nas juz sa, tylko trzeba w to uwierzyc a zrzucamu zbedne kg dla wlasnej satysfakcji, dla zawisci i podziwu w oczach innych ze tyle nam sie udalo (uda) schudnac i ze jestesmy silne :D :D :D ja wiem o tym iw y tez wieciewiec tylko trzeba tez uswiadomic inncyh, ale to da sie zrobic. chyba mam racje??:)
MOCCA88- [b]po pierwsze juz za pozno i musisz zostac z nami, bo i naczej potobie i moje dlugie rece dosiegna Cie gdziekolwiek bedziesz sie ukrywac. Postanowione i zostajesz z nami tak jak powiedziala Malinsia:) Wpisz jakie masz zalozenie i napisz czemu Ci dietka nie idzie a my cos na to poradzimy, napewno znajdziemy sposob, zeby ci w koncu POSZLA jak po odtluszczonym masle:)[/b]
MALINSIA- [b]powiem szczerze, ze kazda motrywacja jest dobra i dla faceta(szczegolnie 1) sie chudnie najlepiej, ale trzeba uwazac, bo faceci przychodza i odchodza a razem z nimi bardzo czesto i motywacja i zapal, wiec najwazniejsze, ze zawsze cos nowego sobie wymyslic i CZUC ta motywacje:) Tak ja uwazam:)Aha a co dnia wazenia to proponuje poniedzialki rano przed sniadenie po siusianiu, ale 1 wazenie nie w ten pon tylko w nastepny, a jak sprobujesz wczesniej to cie zastrzele!!! Wiem, ze bedzie ciezko nie skusic sie wstapic na wage, ale trzeba bedzie sie powstrzymac:)[/b]
No wreszcie widze u Ciebie pełen optymizm i zapał:D
No to ustalilismy termin wazenia:D i nie skusze sie bo ty mnie motywujesz:D
Za kilka dni bede miała komputer w moim pokoju i bedziemy mogły na biezaco sie kontaktowac hehe:D
Masz racje my jestesmy laski ...swiadczy o tym nasza dusza:D:D:D :lol: :lol:
A co do facetow...nie mam wybranego własciwie ...powiedzmy ze daje sobie spokoj miłosc sama mnie odnajdzie:D ale koledzy i ich mina na moj widok na moja zmiane strasznie mnie motywuje:d ale najabrdziej mnie motywuje LATO 2006:D
nie strzelaj:P ...chce zyc:P hiihi
Jupiiiiiiiiiiii odchudzamy sie !!!!!!!! w koncu:D!!!!
Malinsia, ostatnio mialas miec jakas impreze i mialas isc w stroju sylwestrowym, ale potem nic o tym nie bylo. Czy byla juz na bibka czy dopiero nadchodzi a jesli byla to opowiadaj jak bylo i co z tym kolesiem, o ktorego sie balas, ze ten tegos :wink:
Ja jutro mam bibke. Idziemy do klubu z moimi siostrami, szwagrem i kolezanka i z takim jednym z ktorym sie spotykam, tzn mam nadzieje, ze sie ten bubek wybierze, bo idziemu uczcic moje urodziny. Wprawdzie byly juz jakis czas temu, ale dopiero teraz mam wolny weekend zeby gdzies pobalowac. Niestety tutaj kluby sa czynne tylko, gora, do 3, wrrrr. \no ale napewno troche wypije%, bo tego nie da sie uniknac tak samo jak poruszania sie przy niezlych bitach:)
Aha jeszcze jedno,jezeli ktos nie wierzy w siebie nie poslucha sobie "bootylicious" Destiny's Child, naprwde pomaga a zeby sie nie martwic Simona Webbe "no worries"
Mnie to zawsze praktycznie muzyka pomaga:)
Kurcze ten glupi triker mi zniknal, nie wiem czemu..... :? :? :?
Dobra powstrzymam sie przed strzelaniem:)na razie:)
sluchaj kiedys Ci zostawilam wiadomosc na gg ale nie wiem czy nadal masz ten numer co jest pod kazdym Twoim postem.
To jest moj ; 5005175:) dla kazdego chetnego:)
Hmm no wiec wczoraj byłam z kolezanka w klubie ale jakos niemrawo było ale za to idziemy za tydzien w wiekszym gronie :wink: i napewno to bedzie weekend kiedy bedzie wiecej ludzi niz wczoraj:P a z tym synkiem ...no to jest rozmowa na gadu:P hihi:D
A mnie pobudza strasznie taka muzyka techno taka typowa klubowa:D własnie sobie jej słucham hhi bo zycie bez muzyki to nudziarstwo:P
a co do tikerka jeszcze raz beedziesz musiala go zrobic bo jak sie wchodzi do profilu towarzyskiego to on sie kasuje a z tego co widze wpisałas link do naszego forum:D
Baluj baluj:D ...ile kalorii straconych:D uhhhh :D
hehe, malinsia witam cię. Pierwszy raz cię odwiedzam, przeczytałam wątek o techno - nie trawiłam tej muzyki do czasu, aż zauważyłam jak fajnie mozna sie przy niej bawic. Nie siedziałabym nigdy w domku ze słuchawkami na uszach i słuchając techniawki, ale jakaś imprezka, czy nawet energiczne tańce w domu przy techno to leszpa forma rekreacji niż niejedne ćwiczonka, dlatego pol-le-cam!
qwerq....ojj masz racje niesamowita :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja przewanie słucham mojej slaskiej planety wieczorami nagrywam sobie na kasete i sobie wiecznie slucham:D mozna tak energie uwolnic ze ulaalal:D
a samopoczucie wzrasta o 100 procent:D
Techno RuLezzzzzzz a masz swoje ulubione gatunki techno...bo ja najbardziej trance:D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :twisted:
Malina, jak tam Ci dzien dzisiejszy mija?? Mnie troche mala wyprowadzila z rownowagi ale dlatego,z ejestem przed okresem i latwo mnie wkurzyc....
no ja troche przekroczylam 1200, ale nie wiele i to chyba przez ten sos, ale musialam go zjesc bo nie chcialam go wywalac, zreszta nie pamietam kiedy ostatni raz taki dobry obiad jadlam, bo tutaj to zazwyczaj jakis afrykanski obiadek mi serwuja:)
Dziewczyny, jesli chodzi o muzyke techno, to akurat kompletnie nie dla mnie. niestety musze Was zmartwic, bo poprostu nie lubie jej i nie moge sie przekonac. ja gustuje w calkiem innych rytmach a tego niestety nie jestem w stanie sluchac. Boze, moze nie powinnam tego gadac....??Jeszcze wam sie przykro zrobi albo co....oby nie:)
ja siedze teraz nazarta grefrutem a raczej 1.5 grejfruta, i tez go wciagnelam po 18, ale wczesniej nie mialam jak bo mala karmilam, a musialam cos zjesc a grejfrutem sie zapelnilam ze az milo, he he he a jaki pyszny!!! Boze jak uwielbiam grejfruty a jeszcze pomagaja w odchudzaniu:)))sama slodycz:)))))
halo halo halo
wiem, ze za chalo w morde wala, ale dziewczyny obudcie sie, mocca88, gdzie zniknelas. Nie ladnie tak pojawiac sie i znikac, jak juz wdepnelas to do konca!!!
malina Ciebie co wciagnelo gdziec zabiegalas sie tak, ze powrotnej drogi na forum nie mozesz odnalezc??
No bo ja czekam i sie doczekac nie moge
No ladnie :D:D:D
Ciesze sie :D
Kurde ja bym sobei cos pocwiczyla, ale nie mam czasu przez te studia, no coz przynajmniej biegam z wydzialu na wydzial
Powidzenia :*
juz jestem:D
Dzien dietkowy zakonczony :wink: :wink: :wink:
ale jakas slabiutka jestem i jeszcze jutro do szkoły szikkkkkkk :!:
zaaraz chyba se pojde spac bo jutro nie wstane hehe :P
Ali nie skreslamy Cie z powodu muzyki hehe jestesmy tolreancyjne:D
Wogole dzis piewrszy raz zjadłam kolacje przed 18 zawsze jak sie odchudzałam to przed 19 jadłam...ciekawe jak mi to wyjdzie na dobre :wink: :lol: :lol: :lol:
Witam i Sweety:) a co studiujesz??:)
Malina slabiutko slabiutko, to pewnie przez te pierogi, to one Ci zaszkodzily:)a kolacja o 18 wyjdzie Ci tylko na dobre:))
Jutro bibeczka, ale fajnie, w koncu sie wyrwe z domu:)Juz sie nie moge doczekac. Tylko jestem ciekawa czy ten bubek pojdzie czy nie bedzie mu sie chcialo??
Buziaki
Alishia, jestem jestem. Ale ten watek mnie optymistycznie nastraja dziewczyny!! :)
Moje zalozenia to:
-przede wszystkim 1000 kcal rozlozone dziennie na 5 posilkow;
-ograniczenie slodyczy, niezdrowych tluszczow, gazowanych napojow, jasnego pieczywa, ziemniakow, makaronu;
-duzo warzyw i owocow, chudego nabialu, miesa, owsianych platkow;
-jem do 18;
-staram sie ruszac jak najwiecej, cwiczyc na w-fie;
-pic duzo wody, zielonej i czerwonej herbaty;
-myslec pozytywnie
..jednak z tym ostatnim idzie mi roznie, raz mam tyyyyyyle zapalu a raz wszystko mi jedno...
Docelowym momentem mialy byc moje polowinki, jednak to wypada jutro :oops: i jakos mi to odchudzanie nie poszlo...waga stoi. Fakt, zbyt sobie odpuscilam, nie bardzo liczylam kcal, wiec nie ma sie co dziwic. Ale chce, chce bardzo, bardzo, schudnac i zmiescic sie w koncu w spodnie, ktore, narazie przyciasne, czekaja na mnie w szafie...
Wam tak ladnie idzie, gratuluje. No, ja dzis tez zaczelam w dobrym stylu :) mam nadzieje, ze juz sie nie poddam i moja dietka bedzie mi szla ladnie i bez wybrykow :twisted:
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego weekendu!!!!! :P :P :P
Witajcie dziewczynki :-)
ALUNIA ja studiuje pielegniarstwo na CM UJ
No i chyba z racji tego,ze to taka uczelnia nie mam na nic czasu...ale biorac pod uwage,ze na magisterskie dostaja sie spoza uczelni 4 osoby, to napewno kwestia uczelni :D:D:D
No, no ladnie prosze chudnac, ja tez musze, heheh, co prawda i tak duzo schudla, normalnie ciesze sie strasznie, hehe
ale musze dalej :D
W ogole to musze sie zwazyc kiedys, bo nie wiem ile waze...
Malinsia ty paskudo jedna nie przywitalas sie ze mna, ty niedobra:P
Mam nadzieje,ze ladnei nosisz swoj pas neiopronowy, ja tez nosze i musi mi to cos dac, bo ja nie to sie wkurze :D:D:D
Trzymajcie sie ladnie dziewuszki (ja tez sie nei bede puszczala :P )
Papapapap :*:*:*[/b]
Witam!!!!
W koncu jest net :!: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wreszcie mam ten weekend za soba ta nauke :wink: :lol: :lol: Ale cholera cały czas jestem spragniona wiedzy :wink:
Dietka pieknie...wczoraj sobie pogimnastykowałam ale dzis nogi mnie bola troszka hehe dlatego dzis ide biegac :wink: :lol: a tam tak pizdzi w choleree :lol: :lol: ale dam rade ...w koncu Chudniemy!!!
A niech mi ktoras sie wycofa to po plaskaczu:P
Sweet!
Sorkiii ale wtedy razem pisałysmy a pozniej zobaczyłam dopiero twoj wpis ale byłam tak padniete ze nie chciało mi sie juz odpisywac:P wybaczysz mi cio?!
Wiem ze wybaczysz :D:D:D
A co do odchudzania...ogranicz jedzenie a efekty tez beda :wink:
I sie zwaz kochaniutka:D
Chcemy wiedziec :lol: :lol:
I wpadaj do Nas jak najczesciej bedziemy sie wspolnie mobilizowac :wink:
Mocca!
Twoje załozenia mnie strasznie nastrajaja optymistycznie hehehe
I jak wytrzymałas?
Pamietaj ze taka grupa jak my musimy sie wspierac i wtedy wiara i sukces murowany:D
Pamietaj tez ze motywacja duzo daje ...moja moblizacja jest Alishja i nasz plan Czyli LATO 2006!
To co do dzieła?!
Nasze marzenia zaleza wyłacznie od nas!
Alishjia!
jak imprezka???
opowiadaj i jak ci dietka płynie?
Cze wszystkim!!!!
Sorki, ze mnie nie bylo, ale zazwyczaj jak mam weekend wolny to wybywam z domu. a to do siostry a to do faceta:))))
Weekend byl bardzo udany. impreza byla baaaardzo fajna, jesli nie liczyc klotni z moim facetem, ktory sie wkurzyl na mnie bo gadalam z jakims kolesiem no i sie troche poprztykalismy. Ale jak milo bylo sie potem godzic.....::) a ile kcal spalonych w tancu i nie tylko...... :lol: :lol: :lol:
Sluchajcie dziewczyny, musze sie Wam do czegos przyznac, wczoraj jak wracalam z imprezy o 4.30 zjadlam woopera i frytki, ale tylko dlatego, ze umieralam z glodu a nic innego nie bylo a musialam cos zjesc, ale nie martwcie sie nawet to dobre nie bylo. Naprawde bylo nie dobre. Zreszta w sobote praktycznie nic nie jadlam bo nie mialam czasu tylko troche piwa sie polalo, ale mysle, ze wszystko albo wiekszosc spalilam. No a dzisiaj tez prawie nic nie jadlam bo caly dzien lezalam w lozku dopiero wieczorem poszlismy do restauracji i nawet gdybym chciala policzyc ile kcal dzisiaj pochlonelam to nie mam pojecia, bo to byla afrykanska knajpa i oni maja w swoim jadlospisie warzywa, ktorych u nas nie ma, chociaz dokladnie nawet nie wiem z czego ta zupa, ktora jadlam byla zrobiona:) Za to bylo w niej duzo miesa, ktorego nie tknelam, bo akurat nie lubie ichniego miesa, ale pikantna zupka i pounded jam byly wysmienite.
Wiem, wiem, ze to tak nie dobrze w taki sposob jesc ale po 1 wcale nie bylam glodna po tym nie dobrym wooperze a po 2 to i tak nie wychodzilam z domu(tzn nie swojego).
Dopiero teraz wciagnelam 2 mandarynki i moze zjem grejfruta, ale mysle, ze owoce niedlugo przed snem nie sa takie straszne, a troche mnie ssie.... :evil:
To by bylo na tyle co do spr z weekendu, a teraz zabieram sie za nadrabianie zaleglosci lekturowych:)))))
Przeczytalam Wasze posty, ale nie wiem co dodac, aha moze to, ze w pt skusialam sie na tego ostatniego loda w moim zamrazalniku. Przyznalam sie Malinsi na gg bo bylo mi glupio, ze jednak to zrobilam, ale teraz moge Wam to napisac i jest mi lepiej, bo wiem, ze nie oszukuje i nie bede:)
Cos jeszcze a propos mojej dietki, ja chyba nie bede wstanie dokladnie liczyc kcal, bo ostatnio bardzo duzo czasu spedzam poza domem, a czasem w domu tez mam takie jedzenie, ze nie jestem wstanie policzyc kcal, ale jedno jest pewne,
ZERO SLODYCZY,
UWAZANIE NA TO CO SIE JE
I NA ILOSC
ORAZ WALKA Z LENISTWEM I TROCHE RUCHU:)
Aha, jeszcze zapomnialam Wam powiedziec, ze najprawdopodobniej niedlugo zaczne chodzic na basen, niedaleko mnie, a to moja najbardziej ulubiona forma sportu (no i jeszcze siatkowka, ale basen lepszy:))
A poza tym jest mi bardzo dobrze, bo widze, ze jestescie i mialam naprawde super weekend z moim facetem, mimo tej klotni. I to wszystko do kupy mnie pozytywnie nastraja. Tylko, zeby sie tego trzymac:)
Buziaki
Nioooo To Alicjo sie wybawiłas :lol: :lol: :lol: dietetycznie ...no jak weekend:P noooo mi lepiej poszło choc duzy wpływ na to miał fakt ze sobote i niedziele spedziłam w szkole :lol: :lol: wczoraj byłam anwet biegac a dzis takie zakwasy mam ze szok...rano zrobiłam 50 brzuszkow :D :D :D :D a dzis w planach mam wyciagnac stepeer i cos po nim pochodzic bo z moimi dzisiejszymi zakwasami to o bieganiu i gimnastyce moge zapomniec...ale ten steeper cos ciulaty :P ale obadamy go dzis jak chodzi :lol: :lol: :lol:
A na obiadek sobie zjadłam makaron z serkiem:D:D:D ale cos duzo go zjadam:P ale lubelle kocham jak zaden inny:D ale za to mniejsza kolacyjke zjem:D
Alicjo pamietaj ze poczatki sa trudne ale jak wytrzymamy tydzien czy 2 to zadne lody i frytki nie beda nas kusic :lol: :lol: :lol: a maama mnie kusiła wczoraj a to ciastem a to batonikiem a ja ostro i stanowczo powiEdziałam NIE!!!
AH fajnie masz faceta... :roll: 8) tez bym tak chciała:)
Buziaki :*
Cze dziewczyny:)
No fajnie, wzasadzie tez sie ciesze:)Weekend naprawde byl udany, a nastepny tez sie szukuje na imprezowy:)
Jezeli chodzi o dzisiejsze moje menue, to takie srednie, sama nie wiem co myslec, ale znowu bylam zalatana:( No wiec, zjadlam rano jogurt z otrebami i lyzeczka cukru, mala pizze, puszke napoju club, zupe, 2 mandarynki i grejfruta. nie wydaje mi sie zebym 1000 czy 1200 przekroczyla, ale wiem ze menue do najzdrowszych nie nalezy, ale w sposob jaki teraz zyje troche mi utrudnia gotowanie i przygotowywanie 5 posilkow:)
No zobaczymy, jutro tez bede zalatana, wiec znowu cos malo interesujacego zjem, ale juz nie pizze, bo szkoda mi kasy, ale jakas sucha bulke, niestety biala bo oni tu w sklepach nie maja ciemnego pieczywa, tylko w piekarniach, jezeli takowe znajdziesz. No wkazdym badz razie bylek ciemnych nie widzialam jedynie chleb a nie bede calego bochna kupowac:)
A co tam u was moje drogie?? Mocca88, Sweety, Malinsia??;>
czekam czekam:)
Witam!!!!!!!
kurde dostałam tej feralnej przypadłosci jak czerwona herbata hahaha :P
brzuch mnie pobolewa:P
dietka dobrze :D na obiad zjem sobie jajecznice bo mama ugotowała zurek a ja go nie lubie :lol: :lol: :lol:
Wczoraj sobie cwiczyłam na twisterku i i jakies tam wygibasy:D spociłam sie strsznie i chyba o to własnie chodzi?! :!: :?: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kurde jak tam zimno......bleee z domu sie nie chce wychodzic wiec ja sie ukam hehe :D:D:D
Cze Malinsia,
wczoraj mnie nie bylo bo nie moglam wogole strony wyswietlic, nie wiem czemu :?
U mnie kulawo:(((((((((((((((i to bardzo. Wiesz co jest najwiekszym moim problemem, to ze jak jestem na miescie to praktycznie nic nie jem bo caly czas jestem zabiegana a jak wrocilam wczoraj do domu to zjadlam po 18, niestety, obiad a potem mnie jeszcze tak ssalo ze myslalam ze umre, i troche zjadlam jeszcze jakis gowien. W tysiaku sie mieszcze tylko jakos zarcie nie taka jak powinna byc no i na noc sie troche objadlam.No ale pare kilosow na piechote zrobilam wczoraj, ale to i tak mnie nie tlumaczy. zreszta tez dostalam przypadlosci i nienajlepiej sie czuje no i kurcze caly czas mysle o jedzeniu cholera nie wiem czemu. Dopiero co zjadlam, niezbyt pozadana zywnosc, a juz jestem glodna, nie wiem czym to jest spowodowane. No i troche mnie smuci ten brak sily do walki z pokusami(ale nie slodyczami, bo narazie jakos daje rade). I jakos tak nie chce mi sie gotowac, wole wrzucic pizze do piekarnika. Cholera jasna!!!!! co jets grane??
jak teraz sobie tu pisze to jakos tak sie czuje ok, ale jak mnie tu nie ma to jakos tak zabardzo lightowo sie tyraktuje. Musze powiedziec raz na zawsze pysznym zakreconym frytko z maca(innych nie jem) i lodom z tego przekletego miejsca. Ale to i tak dobrze bo jezeli juz mam cos kupic tam to zadne burgery bo tego nie lubie i sa niedobre.
A dzisiaj tak jakos nic mi sie nie chce i jakas rozleniwiona jestem i potancowac tez jakos nie moge sie zebrac...moze to przez ten okres??Malinsia mow co tam u Ciebie slychac jak sprawy sercowe szkolne i dietowe??:) Bo u mnie, jak juz wspomnialam kiepsko. dzien zaczelam od pizzy zamiast marcheweczki i platka ryzowego, ale bylam jakas taka zrezygnowana i nic mi sie nie chcialo...teraz troche mi lepiej jak tu pisze:)
Zaraz chyba pojde ugotowac obiad- ryz z warzywami:)
Czekam na wpisy:)
P.S. POMOCY!!!!!! MOCY PRZYBYWAJ!!!!!
Helooooo :!:
Nie miałam dojscia do neta wczoraj cały dzien :!: ale rezygnujemy z tej firmy i brat dzis idzie bo neostrade :lol: :lol: :lol: i na dniach jeszcze przyjda ostatnie czesci do mojego komputera i bede miała go w pokoiku moim i bede mogła czesciej byc na forum :lol: :lol: ( bo teraz to pisze z komputera brata)
A co do dietki...czytałam Ciebie i i u mnie to samo ostatnie 2 dni to porazka taka czułam sie ciezka przez ten okres i wogole tak fatalnie sie czułam tak obfity mam ten okres wogole kompletnie mi sie rozregulował :roll: Ale dzis nie ma bata ...miałam wogole takie mysli czy to wogole ma sens!? Ale nie po to załozyłsmy ten watek zeby po kilku dniach i po pierwszej porazce zrezygnowac prawda?!
Za miesiac sylwester za 7-8 miesiecy zaczyna sie lato a my jak wygladamy? Trza sie wziasc w obroty i nie uzalac sie nad soba!
Ja dzien zaczełam od płatkow Fitness z mlekiem i 2 kubkami zielonej herbaty :)
Przerobiłam juz cała Statystyke na zaliczenie 3 grudnia :lol: :lol: :lol: i nie jest ona narazie taka trudna :D:D:D
A serduszko...hmm no coz...jest taki kolega z Wrocławia ...jest Strazakiem :P
Mimo ze mi napisał ze chciałby ze mna miec cos...ale ja jakos w to nie wierze po za tym on mnie zna jak wazyłam 80 kilo a mamy podobno sie spotkac w lutym wiec mam mało czasu :roll: i to jest tez jedna z motywacji procz wakacji :lol:
Alicjo! Wiec zataskamy rekawy i jedziemy dalej z tym koksem ok??
Nie poddamy sie tak Łatwo!
Wogole powinnysmy wymienic nr komorek zeby w razie kryzysu puscici sygnałka czy esemesa w razie kiedy jestesmy na miescie czy co jak nie jestesmy blisko kompa :D
co ty na to?!
a tak wogole wygrałam wejsciowke podwojna na impreze i płyte w radiu:D
wiec w sobote sie bawie :lol: :lol: :lol:
A co od tego kolegi no coz troszke sie zasmuciłam jego zachowaniem ale to nic...poprostu pech na facetow mi nie przechodzi :roll: poprostu podrywa jeszcze inna dziewczyne :? znaczy sie internetowo a dokładnie na takim portalu gdzie sie ludzi poznaje tak samo ja go poznałam...wiem moze chce poznac dziewczyne to czemu jej podaje inny nr komorki niz ja mam ??
a w dupie mam to wzystrko:P
eeeeeeco to nikt Tu nie pisze ae dobra...
jestem tak padnieta ...jestem po nocce 11 godzin sprawdzania amortyzatorów :? rece mnie bola strasznie przespałam sie troche ale i tak czuje sie zmeczona:/
jeszcze musze zrobic obiad dla siebie dla rodzinki :roll: ale coz damy rade :wink: :wink:
dietka w porzadku powoli idzie do przodu :wink: :lol: :lol: :lol:
a co tam u Was!?
Sorry Malinsia, ale wczoraj jakos tak nie mialam czasu, zreszta Ci napisalam na gg.
Dzisiaj z kolei to spalam do 15.30. Nawet nie wiem czemu, bo chora nie jestem ale jakos tak caly dzien przespalam. I wogole mialam straszny sen, ze wypadly mi 3 zeby i bylam szczerbata. Jak sie obudzilam to zaraz napisalam do znajomych i rodzinki czy wszystko jest ok, bo chyba wiadomo co znacza wypadajace zeby...ah szkoda gadac.
Wczoraj tez mnie ten moj wkurzyl, bo dzwonilam do niego i powiedzial, ze oddzwoni jak wroci do domu i czekalam godz na jego tel, wiec napisalam esa czy wszystko wpozadku bo sie martwie, a on nic wiec dzwonilam do niego a on wylaczyl tel!!! Wiec sie wkurzylam na tego balwana, no i do tej pory sie nie odezwal...wprawdzie mu napisalam zeby nie dzwonil skoro wylacza tel jak dzwonie no ale ...och co za debil z niego!!!!
A jesli chodzi o dietke, to jak na moje oko miescze sie w tysiaku(choc tak naprawde pewnosci nie mam i moze to tylko moje czcze marzenia) tylko z jakosci i sposobem zarcia to cos kiepsko. Chyba cos zabardzo odtatnio jestem podatna na zmiane nastroju i tak jakos raz super dieta dieta a raz wali mnie to. Sama nie wiem co jest ze mna. mam nadzieje, ze jak bede musiala robic sobie sama obiady i zakupy to sie to troche zmieni(jak rodzinka wyjedzie), chociaz wiem, ze bez mocnego postanowienia to i tak gowno z tego bedzie. Chyba musze jeszcze do tego dojrzec i wierzyc w postanowienie scislej diety. Chociaz postanowienia zero slodyczy sie trzymam:) Wiec jeszcze nie jest tak zle i chociaz ten 1 krok zrobilam:)
No to Malinsia mamy jutro ( a moze Ty masz dzisiaj juz :?: ) bibke, hi hi hi. Chociaz ja nie wiem bo nie wiem co z tym moim Charliem...ciekawe czy zadzwoni dzisiaj. najwyzej pojde tylko z moja siostra, jesli nie bedzie pracowac jutro, na podryw, he he he. Ale wiesz co, jutro tez jade na obiad do mojej siostry(innej niz ta z ktora mialabym isc na bibe) i w koncu zjem dobry obiadek, taki z prawdziwego zdazenia, chociaz postaram sie nie nazrec. ale wiem , ze bedzie trudno, bo w koncu cos pyszniutkiego bedzie, ale sie bede starac :D :D :D